reklama
dzieki dziewczyny!jestem pozytywnie nastawiona. Przeciez badanie krwi wykazalo ciaze wiec wszystko powinno odbywac sie normalnie pojde do lekarza pod koniec przyszlego tyg , nie wiem czy zrobie USG bo nie chce bombardowac malenstwa promieniowaniem ale przeciez bez USG lekarz tez moze stwierdzic ciaze,pozdrawiam wszystkie mamusie i spokojnego dnia zycze!
madga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 304
hej kochane - u mnie nerwowo i to bardzo...:-( W piątek w zeszłym tyg zaczęłam delikatnie plamić, wzięłam więc Duphaston. W ostatnią środę rano w ubikacji pojawiło się mocne, brunatne plamienie, w ilości zatrważającej:-( Poryczałam się, myślałam, że to już koniec (przeżyłam to w końcu nie raz) i pobiegłam do pana prof. który prowadził moją ciążę z Pawełkiem. Miałam usg i widać było pięknie zagnieżdżony pęcherzyk ciążowy ale plamienie niestety nie ustawało. Lekarz kazał mi się bezwzględnie położyć do łóżka, dał 30 dni zwolnienia lekarskiego, kazał łykać 1xDuphaston (bo stwierdził, że 3 x to za wiele), 2x Luteinę, 2 x Relanium i oczywiście kwas foliowy. Czyli powtórka z poprzedniej ciąży. Jeszcze plamię, ale jest to plamienie bardzo delikatnie beżowe i tylko momentami (na bieliźnie czyściutko). W środę 28 marca kolejne usg i wtedy wszystko się wyjaśni. Boję się okropnie i jestem naćpana relanium. Narazie zostaję u teściów którzy pomogą mi zajmować się synkiem (bo nie mogę go dźwigać, itp). Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
Misia świetnie że plamienie ustało, ale proszę uważaj na siebie koniecznie!
kathhe napisałaś:
pojde do lekarza pod koniec przyszlego tyg , nie wiem czy zrobie USG bo nie chce bombardowac malenstwa promieniowaniem
ja w poprzedniej ciąży miałam w pierwszym trymestrze ogromną ilość usg ze względu na różne problemy i wszystko było ok, myślę, że współczesne aparaty usg są zupełnie bezpieczne.
(kurcze zapomniałam jak się cytat wstawia )
Pozdrawiam was bardzo serdecznie i życzę spokoju przede wszystkim
Misia świetnie że plamienie ustało, ale proszę uważaj na siebie koniecznie!
kathhe napisałaś:
pojde do lekarza pod koniec przyszlego tyg , nie wiem czy zrobie USG bo nie chce bombardowac malenstwa promieniowaniem
ja w poprzedniej ciąży miałam w pierwszym trymestrze ogromną ilość usg ze względu na różne problemy i wszystko było ok, myślę, że współczesne aparaty usg są zupełnie bezpieczne.
(kurcze zapomniałam jak się cytat wstawia )
Pozdrawiam was bardzo serdecznie i życzę spokoju przede wszystkim
anineczka
królowa mrówek :P
Oj Madziu. To ja trzymam mocno zacisniete kciuki zeby wszystko bylo w porzasiu;-)
Duzo odpoczywaj i dbaj o siebie
I czekam z niecierpliwoscia do 28 marca na dobre wiadomosci.
Kathhe nie sadze,zeby Usg Ci zaszkodzilo,a w koncu trzeba sprawdzic na poczatku jak sie miewa fasolka.
Ja bym na Twoim miejscu poszla jeszcze raz :-)
Duzo odpoczywaj i dbaj o siebie
I czekam z niecierpliwoscia do 28 marca na dobre wiadomosci.
Kathhe nie sadze,zeby Usg Ci zaszkodzilo,a w koncu trzeba sprawdzic na poczatku jak sie miewa fasolka.
Ja bym na Twoim miejscu poszla jeszcze raz :-)
anineczka
królowa mrówek :P
Zastanawiam sie nad kupnem czegos takiego
http://www.hi-baby.co.uk/acatalog/Dopplers.html
Co wy na to?
http://www.hi-baby.co.uk/acatalog/Dopplers.html
Co wy na to?
Jenny
Listopadowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 21
Witam, oglądałam i właśnie się zastanawiam nad koniecznością zakupu twojego Dopplera. Jest to na pewno urządzenie, które może przysporzyć Ci wiele radości jeżeli będziesz mogła w domu słyszeć bicie serduszka swojego dzieciątka. No i oczywiście będziecie mogli tego słuchać całą rodzinką, co jest dodatkowym atutem. Jednak jeżeli zdecydujesz sie to kupić nie zapomnij, że nie jest zastępstwem lekarza. A czy warto to kupić zależy od zasobności twojego portfela. Nie jest to zakup niezbędny ale jak napisałam wyżej może dać wiele radości.
anineczka
królowa mrówek :P
Alez oczywiscie wiem,ze to nie zastapi lekarza ;-)Witam, oglądałam i właśnie się zastanawiam nad koniecznością zakupu twojego Dopplera. Jest to na pewno urządzenie, które może przysporzyć Ci wiele radości jeżeli będziesz mogła w domu słyszeć bicie serduszka swojego dzieciątka. No i oczywiście będziecie mogli tego słuchać całą rodzinką, co jest dodatkowym atutem. Jednak jeżeli zdecydujesz sie to kupić nie zapomnij, że nie jest zastępstwem lekarza. A czy warto to kupić zależy od zasobności twojego portfela. Nie jest to zakup niezbędny ale jak napisałam wyżej może dać wiele radości.
Ale ja mam troszke bardziej skomplikowane zycie,niz wy w Polsce ;-);-)
Ja w ciagu calej ciazy bede na usg tylko 2 razy.
A to bardziej chcialam kupic nie po to by posluchac kiedy mi sie zachce serduszka,ale zeby zareagowac na jakies niepokojace objawy (spadek akcji serca)
Oczywiscie tylko sie zastanawiam nad kupnem tego,bo ostatecznie moge bez tego zyc.
Nie jest tez to maly wdatek
Dziekuje za podzielenie sie Twoja opinia
Anineczka ja bym sobie kupiła jakby mnie było na to stać fajnie jest słuchać bicia serduszka maleństwa... :-) uwielbiam ten dźwięk, no i rodzeństwo by mogło również posłuchać ;-)
Madga trzymam kciuki, wypoczywaj dużo i nie noś Pawełka! Oby plamienie ustało...
u mnie czyściutko na szczęście!
Kathhe usg to bezpieczne badanie! Ja miałam robione z Wiktorem 11 razy badanie usg, za kazdym razem na wizycie u ginekologa. Wiktor jest zdrowiutki a ja byłam spokojna przez cały okres ciązy ;-)
Madga trzymam kciuki, wypoczywaj dużo i nie noś Pawełka! Oby plamienie ustało...
u mnie czyściutko na szczęście!
Kathhe usg to bezpieczne badanie! Ja miałam robione z Wiktorem 11 razy badanie usg, za kazdym razem na wizycie u ginekologa. Wiktor jest zdrowiutki a ja byłam spokojna przez cały okres ciązy ;-)
Magda bedzie dobrze zobaczysz! najwazniejsze ze jestes pod stala kontrola lekarza i ze dostalas odpowiednie leki, te leki sa przeciez po to zeby pomoc wiec ja mocno wierze ze pomoga! po prostu sie nie denerwuj, trzymam kciuki!
Co do USG to chyba mnie przekonalyscie, z reszta ja i tak nie wysiedze na miejscu dopuki go nie zobacze
Swoja droga czy to normalne ze czasem pobolewa mnie brzuch tak jak przed okresem albo ze czasem dzgnie mnie jajnik? nie mam plamien ani nic takiego tylko po prostu czesto czuje "brzuch"
Co do USG to chyba mnie przekonalyscie, z reszta ja i tak nie wysiedze na miejscu dopuki go nie zobacze
Swoja droga czy to normalne ze czasem pobolewa mnie brzuch tak jak przed okresem albo ze czasem dzgnie mnie jajnik? nie mam plamien ani nic takiego tylko po prostu czesto czuje "brzuch"
reklama
Oj-wspólczuję Ci Madziu tych stresów!!
Trzymaj sie!
Co do moich objawów: na początku miałam jakies dziwne zachcianki(zurek, ogórki kiszone..), teraz to przeszło!
Strasznie słaba, senna jestem , syfy mi sie pojawiły tam, gdzie ich nigdy nie miałam(albo miałam sporadycznie!)-plecy, dekolt, twarz.
Ciągle mnie jakoś dziwnie "ciągnie"od żołądka, ale nie wymiotuję, sama nie wiem, co bym zjadla..najlepiej nic, ale wtedy tez mi niedobrze..Piłabym ciągle ......
Na początku ciąży-ok.3 tyg.ciąży mialam plamienia takie brązowawe, ale podobno tak mialo byc-trwaly ok.2 tygodni!
Teraz jest spokoj-na szczęscie!
I tak jak pisałyscie-jak tylko poczuję ciut mokro-juz lecę, wydaje mi sie ze plamię, ze bedzie cos nie tak, a to po prostu zwiekszona ilosc śluzu.
Co do usg-to też juz w tym miesiącu miałam 2 razy robione i bedzie 3 raz, tez sie zastanawialam, czy nie zaszkodzi dziecku, ale jak trzeba, to trzeba...
Nadal nie wiem, czy serduszko bije mojej małej istotce?!
Ponieważ na ostatnim usg jeszcze zarodek byl za mały!?
Acha!Kochane powiedzcie jak ja mam to liczyc-jak mi sie pojawi 7 tydzien i np.1 dzien to juz pisze ze jestem w 8?Czy jak??, kiedy jestem jeszcze w 6 , a kiedy juz w 7???!
Dziękuję!!
Trzymaj sie!
Co do moich objawów: na początku miałam jakies dziwne zachcianki(zurek, ogórki kiszone..), teraz to przeszło!
Strasznie słaba, senna jestem , syfy mi sie pojawiły tam, gdzie ich nigdy nie miałam(albo miałam sporadycznie!)-plecy, dekolt, twarz.
Ciągle mnie jakoś dziwnie "ciągnie"od żołądka, ale nie wymiotuję, sama nie wiem, co bym zjadla..najlepiej nic, ale wtedy tez mi niedobrze..Piłabym ciągle ......
Na początku ciąży-ok.3 tyg.ciąży mialam plamienia takie brązowawe, ale podobno tak mialo byc-trwaly ok.2 tygodni!
Teraz jest spokoj-na szczęscie!
I tak jak pisałyscie-jak tylko poczuję ciut mokro-juz lecę, wydaje mi sie ze plamię, ze bedzie cos nie tak, a to po prostu zwiekszona ilosc śluzu.
Co do usg-to też juz w tym miesiącu miałam 2 razy robione i bedzie 3 raz, tez sie zastanawialam, czy nie zaszkodzi dziecku, ale jak trzeba, to trzeba...
Nadal nie wiem, czy serduszko bije mojej małej istotce?!
Ponieważ na ostatnim usg jeszcze zarodek byl za mały!?
Acha!Kochane powiedzcie jak ja mam to liczyc-jak mi sie pojawi 7 tydzien i np.1 dzien to juz pisze ze jestem w 8?Czy jak??, kiedy jestem jeszcze w 6 , a kiedy juz w 7???!
Dziękuję!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 750
Podziel się: