reklama
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Ja sie tego boje bo po terminie to juz trzeba uwazac bardzo czy sie maly rusza i na ktg co pare dni chodzic zeby sprawdzac czy wszystko o.k. : Ja znajac siebie bede panikowac, dlatego tak bym chciala zeby sie urodzil juz teraz a nie pozniej po terminie
Elpis78
Mama lipcowa '06 - Fanka
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 2 576
ano.. moja kolezanka na nastepny dzien po terminie poszla do szpitala i tak ja trzymali jeszcze 10 dni zanim cokolwiek zrobili i mało co nie skonczyloby sie to tragicznie... Takze dla mnie byc po terminie w domu czy w szpitalu to nie duza roznica...
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
Elpis78 pisze:ano.. moja kolezanka na nastepny dzien po terminie poszla do szpitala i tak ja trzymali jeszcze 10 dni zanim cokolwiek zrobili i mało co nie skonczyloby sie to tragicznie... Takze dla mnie byc po terminie w domu czy w szpitalu to nie duza roznica...
Ja leżałam w pierwszej ciąży po terminie i dla mnie to ogromna różnica być w domu czy w szpitalu( pewnie zalezy jeszcze ile po terminie) w każdym bądź razie małej zanikało tętno...gdybym była w domu to nie wiem jakby się to skończyło....a w szpitalu była szybka reakcja i dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło ciesze się że bylam pod opieką lekarzy bo przy tym nie czulam żadnych bóli ani nic...a jednak mala się dusiła : a w domu nawet bym nie wiedziała...chociaż przyznam...że miałam żal że wczesniej nic nie robili....czyli mialam podobnie jak koleżanka Elpis co nie zmienia faktu że w domu nie miałabym szans
Anna.U
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2006
- Postów
- 901
Jeśli nie urodzę do 15 lipca to od razu jadę do szpitala już wolę tam poleżeć niż w domciu przynajmniej nie będę się stresować czy zdążę czy nie no i oczywiście najważniejsze będą robić Ktg i patrzeć czy z dzidzią jest wszystko oki.
Olu ja tez tak mam ze cały dzień jest wszystko ok a jak tylko przyjdzie wieczór to od razu mnie cos zaczyna łapać : Końcówka ciąży jest naprawdę męcząca ja już bym chciała być po bo jestem już bardzo zmęczona.Co chcę coś zrobić to się tyle na męczę że szok mój mąż ma teraz wakacje ale jak ja patrzę jak on się zabiera do sprzątania to mnie cholera bierze a tu jeszcze trochę trzeba zrobic ciekawa jestem czy zdążymy.
Olu ja tez tak mam ze cały dzień jest wszystko ok a jak tylko przyjdzie wieczór to od razu mnie cos zaczyna łapać : Końcówka ciąży jest naprawdę męcząca ja już bym chciała być po bo jestem już bardzo zmęczona.Co chcę coś zrobić to się tyle na męczę że szok mój mąż ma teraz wakacje ale jak ja patrzę jak on się zabiera do sprzątania to mnie cholera bierze a tu jeszcze trochę trzeba zrobic ciekawa jestem czy zdążymy.
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
OlEŃKO rzeczywwiście takie sytuacje są okropne bo niby czujesz że to mogło być już a tu guzik .Mnie cały czas jest niedobrze i bolą mnie krzyże,no i czekam .Mam nadzieje że w końcu przestanie mnie straszyć i weźmie mnie porządnie .Wróciłam z miasta i cały czas gonię do ubikacji na zmianę zmieniając majtki ,czyli to samo co było u ANI .Ale trzymaj się kochanie bo ty naprawdę masz już termin
reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
uuu...ja wręcz przeciwnie! do tego strrrasznie swędzi mnie ta okolica :
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: