Wczoraj napadla mnie znowu deprecha, bo jak juz siedze w domu to chetnie bym cos porobila, a ja nawet naczyn ze zmywarki nie moge wyjac ( no i nowych wstawic
). Poprasowalam troche, nie duzo, ale zajelo mi trzy godziny - jaki wyczyn!
A dzis rano z kolei wstalam nieprzytomna i od razu do lodowki, zapomnialam ze mam brzuch :
wyjelam sobie jogurti chcialam go otworzyc i nagle caly wyladowal mi na brzuchu, mowie wam, niezle sie zdziwilam patrzac na brzuch...taki blackout na kilka sekund ;D
A dzis rano z kolei wstalam nieprzytomna i od razu do lodowki, zapomnialam ze mam brzuch :