Niekompetencja służby zdrowia mnie dobija... Przecież do szpitala nie trzeba żadnego skierowaniaJulia, współczuję tych "wycieczek".
A ja dziś błogosławie instytucję babci (z resztą zawsze bardzo ją chwale), bo padałam na pyszczek. Rano wyspana - Miki dał pospać do 8.00 - po 11 znów byłam tak śpiaca, że szok. Zmierzyłam sobie cisnienie a tu 105/55Oczywiście mój syn szalał jak pijany bąk a ja reki do góry podnieść nie mogłam. No i babcia wzieła wnusia na spacer a ja poszłam w kimę. Wstałam i jest git
A ja dziś błogosławie instytucję babci (z resztą zawsze bardzo ją chwale), bo padałam na pyszczek. Rano wyspana - Miki dał pospać do 8.00 - po 11 znów byłam tak śpiaca, że szok. Zmierzyłam sobie cisnienie a tu 105/55Oczywiście mój syn szalał jak pijany bąk a ja reki do góry podnieść nie mogłam. No i babcia wzieła wnusia na spacer a ja poszłam w kimę. Wstałam i jest git