reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Obawy dotyczące niemowląt

Wioli a nie możesz iść do polskiego lekarza w niedzielę to skonsultować? On Ci powie co robić, czy iść z tym do laryngologa, czy to normalne i taki etap.
 
reklama
wioli ja podobnie jak kania bym pomyślała. zresztą Agusia tak robi, ze zatyka uszy pokazując, że słyszy hałas. a płacze przy tym albo coś w tym stylu? widzisz, ze to mu sprawia dyskomfort? myślę, że przy nadwrażliwości poza zatykaniem uszu pokazałby moze że mu to się nie podoba. hmm, dla spokoju warto sprawdzić napewno i może faktycznie poszukaj polskiego lekarza. moja siostra w irlandii w zasadzie zawsze chodzi tylko do polskich bo tam jest podobnie jak i u was pod względem ignorowania wszystkiego.
 
Kania mamaagusi wlasnie w niedziele bylam u pl lekarza( u pediatry) i ona mi powiedziala ze moze byc poprostu bardziej wrazliwy i jak chce dla spokoju moge isc do laryngologa tyle ze pl tutaj niema musialabym szukac angielskiego

Mamaagusi nie placze ani nic w tym stylu poprostu zatyka oba na chwile ale z kolri jak leci jego ulubiona piosenka i jest glosniej juz nie a np jak slyszy placzace dziecko obok to zatyka choc nie zawsze:confused::confused:
 
Wioli może po prostu nie lubi głośnych odgłosów, a podejrzane by było gdyby na słuch swojej ulubionej piosenki zatykał uszka.
 
wioli, Inka też sobie zatyka uszy i to paluszkami wskazującymi, fajnie to wygląda - i wg mnie to taka zabawa, bo nie widzę żeby cokolwiek ją wtedy bolało albo sprawiało dyskomfort:sorry2:teraz to zaczęłam myśleć że może dupna ze mnie matka skoro nawet mi do łba do nie przyszło żeby to skonsultować:zawstydzona/y::confused:uznałam to za kolejny "etap" poznawania świata:nerd:
 
Ida puknąć Cię w czółko???
Tym bardziej teraz jestem skłonna powiedzieć że to taki "etap", forma zabawy, jeśli nie sprawia to dziecku bólu czy jakiegoś dyskomfortu.
 
Ostatnia edycja:
A mnie sięteż wydaje, że on po prostu mógł odkryć że jak sobie zatka uszy to ciszej słychać i go to zaintrygowało. Przemek też tak czasem się bawi, np. gada sobie coś po swojemu albo krzyczy i zatyka i odtyka uszy i ma z tego radochę. No ale jak Cię to martwi to zawsze można skonsultować.
 
wioli mój Kamik tak samo robi jak Przemek i Inka.na początku myślałam że może go uszka bolą i go pytałam a on odpowiadał ciągle że nie i nawet mu dotykałam i próbowałam sama obadać(dotykałam uszy) czy go bolą ale nie płakał więc myślę że to dla zabawy.teściowa mi powiedziała że jak dotyka się uszu dzieci i płaczą tzn że je bolą,wcześniej nie wiedziałam:sorry2: ida my się uczymy bycia matką bo przecież to nasze pierwsze skarby to nie możesz od razu wiedzieć wszystkiego na temat dzieci:zawstydzona/y:
 
Dzieki dziewczyny:-)

Ja to z natury panikara jestem napoczatku nie zwracalam uwagi ale jak zaczol czesciej to robic to zaczelam sie zastanawiac:sorry:moze rzeczywiscie robi to dla zabawy myslalam tak jak baska ze moze go bola uszy ale lakarka mowila ze z uszami ok ze nie ma zadnego zapalenia chyba musze troszke wyluzowac.....
 
reklama
WIOLI dokładnie, wyluzuj ;-) dziewczyny mają rację z tym odkrywaniem nowych rzeczy. Alicja też tak sobie czasami uszy zatyka z tym, że u niej to wygląda tak, że ona je zatyka i zaraz odtyka i tak przez 10min. non stop potrafi robić (a zapomniałam dodać, że śpiewa coś sobie wtedy albo właśnie TV ogląda) i wychodzi na to, że po prostu sprawdza czym się różni dźwięk, który słyszy normalnie od tego który powstaje podczas gdy ma zatkane uszy :cool:
 
Do góry