reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Obawy dotyczące niemowląt

my mamy taki przejściowy śpiworek, właśnie na takie jesienne chłody, ja mam za cienkie spodnie dla młodego, więc mu wkładam śpiworek. Drugi mam grubszy po córce, ale bordowy, chyba nie będę kupować nowego. Co do kurtek, to my też ciągle w cienkich, ale na cebulkę i czapki jeszcze mają jesienne, chodzą bez rękawiczek, tylko im zakładam Olce podkoszulek, a Arkowi taką kamizelkę pulower, bo jeszcze kaszlą.
 
reklama
lolisza masz racje ze od gila nic sie nie stanie ale jak dziecko jest cale sine z zimna to tez nie dobrze tak jak pisze nice sama ubrana w futrze a dziecko prawie gole i takie chore dzieci wysylaja do szkoly niewazne ze ma goraczke przejdzie mu:tak:nauczyciele tez nie zwracaja na to uwagi moj bartek w szole mial 39st goraczki i nie mogl powiedziec slowa to dla nich niebyl problem i niezadzwonili do mnie ze dziecko chore co do lekarzy w uk to sie nawet nie wypowiadam bo mialam z nimi duzo stycznosci kubus strasznie mi kaszlal z tego kaszlu zaczol wymiotowac poszlam do gp i ci wsztstko ok dawac paracetamol pojechalkam prywatnie do pl lekarza okazalo sie ze zapalenie oskrzeli dosc powazne oni do wszystkiego podchodza na luzie tutaj przez cala ciaze niewidzialam ginek na oczy a ze mialam problemu z donoszeniem 1 ciazy nikogo nie interesowalo jedno badanie krwi przez cala ciaza!duzo by pisac ale to nie ten watek jeszcze musze cos dopisac sorki tak samo dla anglikow wszy to cos normalnego polowa dzieci w szkole chodzi zawszawiona bartek raz juz przyniosl ze szkoly i oczywiscie dal mi w prezencie a ze mam dlugie wlosy....mnie cholera bierze na tych brudasow dzieci rodza dla benefitow chodza te dzieci niezadbadne gołe niedorzywione bo jedza tylko te kebaby czesto z krzywica ale to tez nie problem sorki ze tak sie rozpisalam i nie na tym watku co potrzeba
 
Ostatnia edycja:
Moje dziecko to zmarzluch od urodzenia. W sumie zdaje się ma to po mnie. Mi też jest wiecznie zimno :-( Młody od początku ciągle się trząsł z zimna. O ile córka chodziła porozbierana, to jego musiałam ubierać, bo ciągle dostawał czkawki z zimna. Teraz znowu zaczęło się ubieranie :crazy: W wózku obowiązkowo musi mieć rękawiczki (cienkie) a nawet w nich czasami ma zimne rączki (bez- są lodowate!). Próbowałam lżej go ubierać, to dostał koszmarnego kataru. Ehh, bez sensu, ale co mam zrobić. Sama się ubieram jak niedźwiedź, to co się dziwić dziecku :baffled: Co prawda dotychczas tylko rajstopy pod spodnie i rękawiczki (bawełniana czapeczka, kurtka cienka na polarkowej podszewce), ale za to pod grubszym kocem, gdy zasypiał. Dopiero w czwartek po raz pierwszy założyłam mu grubszą kurteczkę i czapkę, ponieważ nawet mi było lodowato (temperatura koło 0). No i jeszcze podczas piątkowego spaceru włożyłam go dodatkowo w gruby wełniany śpiwór, ale wtedy wiał okropny wiatr a młody poszedł mi spać na ponad godzinę. Jemu to pasowało. Bynajmniej nie był spocony a po prostu nie zmarzł. No i co ja mam poradzić na to, że jemu ciągle zimno?:eek: Rozbierać go na siłę? Sama nie wiem co z nim zrobić...
 
Dziewczyny proszę poradźcie coś, Łukasz od rana dzisiaj wymiotuje taką jakby wodo-śliną , nawet to bezzapachowe jest. Nie chce nic jeść. No i co jakiś czas go tak naciągnie i albo zwymiotuje albo nie. Zdarzyło się Wam coś takiego u Waszych skarbów?
Chyba będziemy musieli się dziś przejść do lekarza.
 
Mała_Mi nie mieliśmy nigdy takiej sytuacji,natomiast wiem że takiego rodzaju wymioty moga się pojawić przy ząbkach,ale dopiero co pisałaś że wyszły Łukaszkowi dwa więc nie wiem....hmmm,ja bym jednak poradziła się lekarza dla spokoju.Zdrówka!:-(
 
MAŁAMI dokładnie, idźcie do lekarza. Mi przyszlo na myśl jeszcze to, że może coś mu się do przełyku przykleiło? Jakiś paproch/ włos etc. co podraznia i powoduje efekt wymiotny?
 
Mała_mi kurczę pewniej będzie pójść do dr, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd mogą być te wymioty.
Oliwii przy ząbkowaniu się zdarzały, i przy katarze i kaszlu.
 
reklama
Dziewczyny dziękuję, umówiłam nas do lekarza na 12:40 bo to jedyny najszybszy wolny termin. Wymioty na razie ustały. Nawet mu apetyt wrócił, bo jak mleka ani niczego innego nie chciał rano tak teraz chodził i mi płakał o jedzenie to mu dałam kaszkę tyle że karmię go tym wolno- łyżeczkę co 3 minuty żeby nie za dużo na raz. No ale jeszcze nic mi dzisiaj nie chciał pić, ja już widzę czarne scenariusze- odwodnienia itp:-(.
Nawet przeanalizowałam jego jadłospis wczorajszy i nic tam niepokojącego w nim nie widziałam.
makuc ja też tak pomyślałam sobie że może coś mu się przykleiło.
kania, czarodziejka u nas nigdy przy zębach nie było wymiotów tak więc w ogóle dziwne to dla mnie.
 
Do góry