Dawidowe,twoja Laurita może byc tak pochłonięta nowymi umiejętnościami związanymi z raczkowaniem i chodzeniem,że "nie ma czasu" na gadanie.To normalne,a u Twojej niuni baaardzo szybkie- mój Tomir miał taka faze ok. roku,jak nauczył się chodzic- zamilkł,a juz całkiem ładnie zaczynał mówic ,nawet proste zdania- potem rozgadał się z powrotem.
reklama
Aniolek2310
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2010
- Postów
- 335
Cześć dziewczyny, nie było mnie dosyć długo ale miałam i mam bardzo dużo na głowie.
Piszę boi niepokoje się strasznie o moją Zuzię ma już 6 miesięcy i 1 tydzień a nie przekręca się na brzuszek ( na brzuchu leżenie to najgorsze co może być zmuszam ją ale to mało daje bo zaraz się napina i krzyczy), co za tym idzie nie próbuje raczkować nawet, nie siada ( podnosi główkę tylko jak leży)Jak ją posadzę to chwieje się na boki i upada, nie śmieje się na glos, i nie gaworzy. Nie ma także ząbków jeszcze.
Z każdym dniem jestem coraz bardziej przerażona. Chodzimy do pedagoga, psychologa i pewnie jeszcze zaczniemy do logopedy. Na rehabilitację także chodzimy chociaż ja Zuzię rehabilituje w domu bo na rehab. nie chce ćwiczyć krzyczy
Czy któraś z was ma podobnie??
Piszę boi niepokoje się strasznie o moją Zuzię ma już 6 miesięcy i 1 tydzień a nie przekręca się na brzuszek ( na brzuchu leżenie to najgorsze co może być zmuszam ją ale to mało daje bo zaraz się napina i krzyczy), co za tym idzie nie próbuje raczkować nawet, nie siada ( podnosi główkę tylko jak leży)Jak ją posadzę to chwieje się na boki i upada, nie śmieje się na glos, i nie gaworzy. Nie ma także ząbków jeszcze.
Z każdym dniem jestem coraz bardziej przerażona. Chodzimy do pedagoga, psychologa i pewnie jeszcze zaczniemy do logopedy. Na rehabilitację także chodzimy chociaż ja Zuzię rehabilituje w domu bo na rehab. nie chce ćwiczyć krzyczy
Czy któraś z was ma podobnie??
Ostatnia edycja:
Alicja z Krainy Czarów
od teraz serca mam dwa..
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2010
- Postów
- 7 188
Aniołku jeśli chodzi o gaworzenie czy siadanie to ja bym sie nie przejmowała bo moja też jeszcze pewnie nie siedzi, chyba że u mnie na kolanach. Z gaworzeniem teraz też przyhamowała pewnie przez to że ząbek szedł, poza tym kilka mamuś tu tez pisało że dzieci jeszcze nie mamają czy nie tatają ;-) to samo z ząbkami - to sprawa baaardzo indywidualna, moja koleżanka ma dziecie 8 miesięczne i jeszcze jest bezzębne natomiast mnie troszke martwi to nieprzekręcanie sie i to że ona tak niechętnie na brzuszku leży. Bo jak dzieć leży na brzuszku to mięśnie mają okazje sie wzmocnić :-( i wtedy to przekręcanie sie jest tylko kwestią czasu.kurcze a może spróbowac jeszcze raz z rehabilitacją? ja rozumiem że to bedzie bardzo ciężkie ze względu na płacze małej, ale może niech ją znów obejrzy rehabilitant, spróbuje poćwiczyć albo chociaz zaproponuje jakieś inne ćwiczenia, jesli te nie dają rezultatów. przytulam :****
Ostatnia edycja:
Aniolek2310
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2010
- Postów
- 335
My jesteśmy cały czsa pod opieką rehabilitanta, jeżdże co tyidzień i staramy sie ćwiczyć, rehab. ocenia jakie postepy zrobiłysmy przez tydzień. Takze co tydzien mamy pedagoga i psychologa. Logopede raz w miesiacu.
Lekarze mówia zeby z Zuzia duzo cwiczyc, cwicze z nia bardzo duzo motywuje efekty sa ale małe. Na brzuchu nienawidzi i kazda próba kończy sie histeria.
Lekarze nie wiedza czemu nie gaworzy ani sie nie smieje, robiłysmy juz wszystkie mozliwe badania i wswzystkie wychodza dobrze. Martwi mnie to bo Zuzia prawie wogóle nie wydaje dzwięków (poza krzykiem i marudzeniem), nie wydawała ich takze wczesniej ale kazdy mówił ze zacznie ze ma czas a tu 6 miesiecy i nic:-(. Zuzia nawet nie za piszczy NIC.
Nie wiem juz co robic.
Lekarze mówia zeby z Zuzia duzo cwiczyc, cwicze z nia bardzo duzo motywuje efekty sa ale małe. Na brzuchu nienawidzi i kazda próba kończy sie histeria.
Lekarze nie wiedza czemu nie gaworzy ani sie nie smieje, robiłysmy juz wszystkie mozliwe badania i wswzystkie wychodza dobrze. Martwi mnie to bo Zuzia prawie wogóle nie wydaje dzwięków (poza krzykiem i marudzeniem), nie wydawała ich takze wczesniej ale kazdy mówił ze zacznie ze ma czas a tu 6 miesiecy i nic:-(. Zuzia nawet nie za piszczy NIC.
Nie wiem juz co robic.
Alicja z Krainy Czarów
od teraz serca mam dwa..
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2010
- Postów
- 7 188
Aniołku tak sobie czytam i myślę że skoro tyle mądrych głów przebadało Zuzinke i mówią że wszystko jest dobrze to kurcze trzeba by poszukać przyczyny dlaczego mimo że mała jest zdrowa to tak sie dzieje :-(
A jeśli ją położysz na sobie brzuch w brzuch to też płacze? albo na sobie, ale nie na leżąco, tylko jak siedzisz oparta o coś, tak z ukosa to też płakunia? bo tak kombinuje żeby "oszukać" mała ale żeby ćwiczyła te malutkie mięśnie na tym brzuszku... a co do tego że taka cichutka, skoro logopeda ją badał i nie widzi żadnych uszkodzeń aparatu mowy to może po prostu będzie cichutka i już?
A jeśli ją położysz na sobie brzuch w brzuch to też płacze? albo na sobie, ale nie na leżąco, tylko jak siedzisz oparta o coś, tak z ukosa to też płakunia? bo tak kombinuje żeby "oszukać" mała ale żeby ćwiczyła te malutkie mięśnie na tym brzuszku... a co do tego że taka cichutka, skoro logopeda ją badał i nie widzi żadnych uszkodzeń aparatu mowy to może po prostu będzie cichutka i już?
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Aniołek - raczkowaniem, siedzeniem i przewrotami na brzuszek to Ty sie tak nie martw - jest jeszcze czas. Przemek też się sam nie umie przewrócić na brzuszek z pleców (jedynie w drugą stronę). Do raczkowania to daleeeeka droga, on dopiero jakoś od 3 dni kombinuje coś z pełzaniem, ale na razie to tylko wokół własnej osi mu wychodzi. Siedzieć sam bez podpórki też nie umie bo leci na boki. Jak ja siądę w rozkroku i posadzę go między swoimi nogami to siedzi, ale tak sam to parę razy mu się udało przez kilka sekund usiedzieć, a potem na bok leci.
Ząbki to indywidualna sprawa kiedy wyjdą. To jest zaprogramowane w genach i nie masz na to żadnego wpływu. Ale z tego co się orientuję to jest chyba przyjęte że dzieci zaczynają ząbkować na ogół w okolicach pół roczku, ale niektóre szybciej, niektóre wolniej.
Tym śmiechem i gaworzeniem chyba bym się też zmartwiła. Ale skoro była badana i słuch jest w porządku, aparat mowy też to może rzeczywiście po prostu mało rozmowna będzie. A uśmiecha się tak bezgłośnie, czy też nie?
Ząbki to indywidualna sprawa kiedy wyjdą. To jest zaprogramowane w genach i nie masz na to żadnego wpływu. Ale z tego co się orientuję to jest chyba przyjęte że dzieci zaczynają ząbkować na ogół w okolicach pół roczku, ale niektóre szybciej, niektóre wolniej.
Tym śmiechem i gaworzeniem chyba bym się też zmartwiła. Ale skoro była badana i słuch jest w porządku, aparat mowy też to może rzeczywiście po prostu mało rozmowna będzie. A uśmiecha się tak bezgłośnie, czy też nie?
Aniolek2310
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2010
- Postów
- 335
Z ząbkami to mnie moja mama uspokoiła pow. ze ja miałam pierwszego zęba jak miałam 10 miesięcy. Nicy-girl pocieszyłaś mnie Dziękuje.
Zuzia śmieje sie często bezgłośnie.
Zuzia śmieje sie często bezgłośnie.
reklama
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
No to skoro się śmieje bezgłośnie to widać że reaguje emocjonalnie, więc ok. Może po prostu cicha będzie. Sama nie wiem. A z innymi rzeczami co pisałaś to jeszcze ma czas nawet według tych schematów. A wiadomo że dzieci w różnym tempie się rozwijają. Jedne równomiernie, inne skokowo. Np mojej koleżanki córeczka siedziała sama bez podparcia dopiero jak skończyła 8 miesięcy. A potem znowu nic i jak skończyła około 10 miesięcy to nagle w ciągu jakichś 2 tygodni zaczęła raczkować, sama siadać i wstawać na nóżki trzymając się czegoś. Może Zuzia też się skokowo będzie rozwijac - długo nic a potem wszystko na raz w krótkim czasie.
Podziel się: