reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Obawy dotyczące niemowląt

Hihi, dobre z tymi siurasami. Mój ostatnio zaczął łapać przy zmianie pieluchy :tak: A raz złapał się za jajka i ścisnął, szybko zainterweniowaliśmy z małżem ale i tak chyba go zabolało bo jak tak ścisnął to wielkie oczy zrobił. Pomimo tego i tak nie puścił. Aż czerwone miał jak mu łapkę zabraliśmy.
 
reklama
Nice, przytulam! U nas nie ma takiego problemu ale wiem że małe dzieci często tak mają że jak coś złapią, drapią itp to robią to aż do bólu, nie wiem na czym to polega, ale może to być na tle nerwowym chociaż nie musi. Mój synek jak trze oczka to robi to strasznie mocno, a do zaśnięcia często trzymam mu rączki bo zaczyna nimi machać tak jakby niekontrolowanie i przez to nie może zasnąć :/

Pamiętam jak Patryk pierwszy raz złapał się za siurka, zupełnie przypadkowo, ale tak mocno że aż bałam się że sobie krzywde zrobi, poprostu coś mu się napatoczyło pod rączke i to ścisnął ;) Teraz zdarza mu się to coraz częściej ale już jakby bardziej świadomie i delikatniej :)
 
Nice,teraz sobie przypomniałam,że jak mi wyskakuje wysypka na dłoniach,to choc jestem dorosła,nieraz nie kontroluje tego drapania...bywało,że do krwi,bo skóra jest tak "uszkodzona",że wystarczy troszke mocniej podrapać i juz krew.Może mu te niedrapki agrafkami przypinaj- widziałam w sklepie dla dzieci takie specjalne,bezpieczne.
Mamanatki-ja po prostu jej cienką czapeczke zakładałam,żeby sobie tego uszka nie rozwalała ciągle.
 
Dzięki dziewczyny -uspokoiłyście mnie. No dla mnie to było coś bardzo dziwnego, bo ja nawet jak mnie przeraźliwie swędzi to nie drapie tego do krwi. No teraz będziemy go parę dni intensywnie pilnować - i nie ma zmiłuj, dziś pół dnia siedzi w skarpetkach. Bo wcześniej to tylko w nocy spał w body z zaszytymi rękawami a na dzień normalne mu zakładałam, ale to nie idzie go upilnować, bo jak zaczyna drapać to zanim do niego dobiegnę to już zdrapane jest. Może jak mu się to dobrze zagoi to przestanie swędzieć i nie będzie już drapać.
 
Od wczoraj młody bawi się swoim uchem. Tylko lewym. Nie płacze przy tym ani nic, ale koleżanka nastraszyła mnie zapaleniem ucha.
On je tak miętosi. Miałyście z czymś takim do czynienia ?
 
Rzutka moja tak robi przed spaniem, tzn. jak robi się senna, jest zmęczona.
Też myślałam, że ją może boli, ale dotykałam i nic, nie płakała, nie odpychała mojej ręki więc obserwowałam.
 
Kania, no właśnie pierwszy raz zrobił to wczoraj wieczorem zasypiając. I tak sobie właśnie pomyślałam, że to taki rodzaj "usypiacza", tak jak ja np. kręcę włosy na palcu.
Dziś już w ciągu dnia je miętosi, niby nie cały czas, ale troszkę tak. Ja słyszałam, że przy zapaleniu ucha dziecko się koszmarnie drze bo to silny ból jest, on nic, no ale koleżanka już mi ziarno niepewności zasiała :dry:
 
Rzutka wierzę, ale nie masz powodów do obaw, po prostu niektóre dzieci tak mają, że się bawią uszkiem. Obserwuj ale przy zapaleniu fakt strasznie boli, więc na pewno dał by Ci o tym znać.
 
moja Miśka też namiętnie pieści swoje uszy (nie zauważyłam czy któreś "kocha" bardziej) i moja mama identycznie jak twoja koleżanka nastraszyła mnie zapaleniem ucha. i że jeszcze gdzieś słyszała że jak dziecko sie tak łapie za uszy to "coś" je boli albo coś dokucza:/ ale jakiejkolwiek zależności łapanie ucha-płacz/marudzenie nie zauważyłam...
 
reklama
Do góry