reklama
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
U Łukasza pojawiła się wczoraj w jednym uszku taka wydzielina przeźroczysto- żółta, jest to bez zapachowe. A małżowina uszna jest przyschnięta. Jak mu to wyjmuję to chyba nic go tam nie boli, bo nie sprzeciwia się. Co to może być? Słyszałam ze do 6 miesiąca życia dzieciom maja prawo wypłynąć tzw brudy z uszka które są pozostałością tego jak żył sobie u mamy w brzuszku zamoczony.
Ja już mam dość, jak nie urok to sraczka, co chwile się coś dzieje.
Ja już mam dość, jak nie urok to sraczka, co chwile się coś dzieje.
Mla_mi tu w dk lekarze twierdza ze jak dziecko nie goraczkuje i nie pokazuje ze go cos boli to wszystko jest ok i nie ma sie czym martwic wiec mysle ze tak jak piszesz moga to byc pozostalosci po 9 miesiecznym pobycie w suuuuuper hotelu(brzuszek mamy)ale obserwuj i jak dalej bedzie cie to meczyc to zadzwon do lekarza i zapytaj bedziesz wtedy spokojniejsza.
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Napisałam dziś sms'a do naszej pani pediatry do tej co chodzimy prywatnie i czekam na odpowiedź, pewnie odpisze bardzo późnym wieczorem- zresztą zawsze tak robi. No i zobaczymy co powie na te uszko, martwię się. Loliszko a Ty nie wiesz o co może chodzić?
No i właśnie spojrzałam w internecie na stronce diagnostyki na wyniki małego dzisiejszej morfologii i jest niby OK ale płytki krwi są dwa razy podwyższone od normy? Wiecie może o czym to może świadczyć? Czy to że niedawno miał katar i gorączkował może być przyczyną? Albo to niskie żelazo?
Badanie moczu też ok. Jeszcze w przyszłym tygodniu będą wyniki posiewu moczu a jutro jeszcze poziom żelaza. Eh. Pewnie i tak będzie niskie.
No i właśnie spojrzałam w internecie na stronce diagnostyki na wyniki małego dzisiejszej morfologii i jest niby OK ale płytki krwi są dwa razy podwyższone od normy? Wiecie może o czym to może świadczyć? Czy to że niedawno miał katar i gorączkował może być przyczyną? Albo to niskie żelazo?
Badanie moczu też ok. Jeszcze w przyszłym tygodniu będą wyniki posiewu moczu a jutro jeszcze poziom żelaza. Eh. Pewnie i tak będzie niskie.
Mala_mi jest cos takiego jak nadpłytkowość fizjologiczna, to normalne u niemowlaków, wyrastają z tego więc podejrzewam, że to jest to. Pediatra widziała wynik? U nas zawsze panikuja jak płytek jest za mało, jak jest za dużo to raczej nie przezywają.
A ten płyn to nie mam pojecia, mi sie kojarzy tylko z jednym ale to na pewno nie to. Moze faktycznie przewód słuchowy sie oczyszcza. Franek ma uszy brudne w środku, normalnie wstretne ale wszyscy mi mówią nu nu nu nie dotykac, a kumpel mojego meza - laryngolog mówi że patyczki do uszu to najwieksza głupota i żeby Bóg nas bronił przed wsadzaniem tego dziecku do uszu, że one same sie oczyszcza, wiec moze to o to chodzi?
A ten płyn to nie mam pojecia, mi sie kojarzy tylko z jednym ale to na pewno nie to. Moze faktycznie przewód słuchowy sie oczyszcza. Franek ma uszy brudne w środku, normalnie wstretne ale wszyscy mi mówią nu nu nu nie dotykac, a kumpel mojego meza - laryngolog mówi że patyczki do uszu to najwieksza głupota i żeby Bóg nas bronił przed wsadzaniem tego dziecku do uszu, że one same sie oczyszcza, wiec moze to o to chodzi?
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Mąż idzie jutro zanieść wyniki Pani doktor, bo pracuje obok jej gabinetu prawie.
No a z tym uszkiem to Łukasz zawsze miał tam takie jakby ruloniki wosku i one przeważnie potem wypadały na małżowinę, wzięłam i wywaliłam a teraz uszko jest wręcz mokre, jakby z niego tam leciało. To coś w stylu jakby "smarkał katarem z ucha". Ja mu oczyściłam tak z zewnątrz te uszko, bo tego tam było dużo, bo normalnie też nic nie robię z uszami nawet jak ma więcej wosku.
No a z tym uszkiem to Łukasz zawsze miał tam takie jakby ruloniki wosku i one przeważnie potem wypadały na małżowinę, wzięłam i wywaliłam a teraz uszko jest wręcz mokre, jakby z niego tam leciało. To coś w stylu jakby "smarkał katarem z ucha". Ja mu oczyściłam tak z zewnątrz te uszko, bo tego tam było dużo, bo normalnie też nic nie robię z uszami nawet jak ma więcej wosku.
reklama
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
No my też nie uzywamy patyczków i tylko przemywamy małżowinę na zewnątrz. A też małemu ciągle jakiś wosk wyłazi, ale to chyba normalne. To jest taki normalny żółty wosk. Ten płyn to nie mam pojęcia co to może być. Ale to 2-3 razy mu poleciało,czy tak cały czas wypływa? A może mu się w kąpieli nalało i wypłynęło z opóźnieniem. Ja np mam tak u siebie zawsze po basenie. No ale to tak ze 2-3 razy max poleci woda. Nie leci cały czas. Daj znać co lekarz na to powie i trzymam kciuki żeby wszystko było ok z Łukaszkiem :*
Podziel się: