u nas park był cały dzieciach i staruszkach wygrzewających sie na ławkach. Zrezygnowałam ze śpiworka i mała miała: bodziak, rajstopki, spodenki, butki, bluzeczkę, kurteczkę + czapeczka + cienki kocyk i było akuratnie :-) cienką mamy tą kurteczkę, dostaliśmy jako prezent ale nie chce kupować nowej o milimetr cieplejszej bo za chwile młoda i tak wyrośnie...jak na razie próbowała sie rozpinać więc za zimno chyba nie było ;-) o widzisz froog natchnęłaś mnie bluzę jej założę pod spód będzie miała cieplutko jak Fifolek :-)
Zobacz załącznik 336305
Ala na pierwszy rzut oka nie wydawało się ciepło.Balkon mamy ale na południe a tam nie czuć wiatru i jak opiera się słońce to jest o wiele cieplej niż w rzeczywistości. Jak wyszłam to plułam sobie w brodę za tą bluzę. Chciałam malego rozbierać. W końcu rozpiełam mu tą kurtkę i tak spacerowaliśmy. Po jakiejś godzince wyszły jakieś churzyska i zaczeło wiać tak nie przyjemnie. Więc zapieliśmy kurteczkę.