reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Obawy dotyczące niemowląt

Onesmile jeżeli to skok to niebawem powinno się poprawić.
Natolin tak jak napisała Onesmile Twój maluszek przechodzi skoki rozwojowe bezobjawowo.
Mała_mi Laura na kaszelek miała syrop homeotuss, ale nie wiem czy to nie na receptę.
 
reklama
Od paru dni Pawel duzo spi,a mniej je. Noce to masakra, bo zamaist dluzej spac, budzi sie 3-4 razy... ja chodze nieprzytomna. Raz zje 100ml, potem 60ml,potem kolejne budzenie np.30ml...Nic z tego nie rozumiem!!!

My wczoraj mielismy dokladnie tak samo! Maura przespala prawie caly dzien, wydluzajac sobie przerwy miedzy karmieniami do 4-5 godzin. Za to dzisiejsza noc-masakra! Pobudka co 2 godziny. A bylo juz tak dobrze! Mam nadzieje, ze to taka pojedyncza noc, a nie poczatek serii.
Jesli to skok, to wiek by sie zgadzal, bo ona jako urodzona 2 tyg. wcesniej wchodzi w fazy skokowe pozniej.
 
onesmile , następnym razem jak będziesz chciała z malcem iść do lekarza i będą ci próbowali wcisnąć daleki termin, to powiedz, że to nagły wypadek i musisz się z nim widzieć NATYCHMIAST. Ja tak robię i działa, raz nawet takiej paniki narobiłam, dzwoniąc akurat do pielęgniarek, że same dzwoniły do gp i umawiały małą do lekarza. Efekt? Wizytę miałam godzinę od telefonu :-D.
Skoki rozwojowe... hm, to może u mnie też jest ten sam problem? Mała wprawdzie nie jest marudna, ale je mniej w ciągu dnia, co mnie dość niepokoi, bo zazwyczaj była małym obżartuchem... Poza tym, co mnie niepokoi już dużo bardziej- w nocy nie budzi się co 3 godziny na karmienie, jak to miała w zwyczaju. W ogóle się nie budzi.... Śpi ile wlezie. Wczoraj- 7 godzin. Dziś- 8. Martwi mnie to, bo miała hipoglikemię po urodzeniu i boję się, że znów jej cukier zacznie spadać. Budzenie jej jest bezcelowe, bo po prostu nie da się jej obudzić, kiedy śpi mocno. I nie wiem, co robić... Nastawiać sobie budziki i męczyć ją godzinę, żeby otworzyła oczy i zjadła te 30ml, czy dać jej spać?
Dodam jeszcze, że kiedy już łaskawie wstanie rano, nie jest jakoś bardziej ospała albo słaba- reaguje normalnie, uśmiecha się, wywija kopytkami... I zjada z 80 ml :-(, po czym dalej w bety....
 
W Krakowie nie byłoby problemu z lekarzem,ale jestem w innym województwie - tutaj maluch nie jest zameldowany itp.. mam jedynie dowód jego ubezpieczenia w zakładzie pracy u męża. No i nie wiem jak z nim tutaj iść do lekarza. Bo jak na razie (od rana) już nie kaszle (a ten kaszel to nie taki intensywny, tylko raz na jakiś czas i taki podobny jakby mu ślinka wpadła), jedynie katarek ma lekki,ale walczymy wodą morską, kroplami Euphorbium, gruszką i fridą i jest jakby lepiej.
Tak myślałam z mamą,że jeśli znowu się kaszelek pojawi to może umówię się na wizytę z moją pediatrą która mnie tutaj leczyła zanim wyjechałam do Krakowa i po prostu wezmę dziecko i wtedy go zobaczy i pewnie nie odmówi...
Kurde że akurat teraz eh.
 
a Wojtek śpi już 4,5 h, nakarmiłam go w połowie spania na spoicha, wtykajac dyda, bo sie martwilam, ze glodny heheh a on spi dalej rece w gorze i hohoho nic mu nie przeszkadza
 
MALA_MI - z tym kaszelkiem to lepiej nie ryzykuj i załatw w miarę możliwości lekarza. My tak mieliśmy w wigilię. Rano Mała nam zaczęła pokasływać od czasu do czasu (własnie tak jakby się śliną dławiła) plus pojawił się katrarek, ściągneliśmy na siłę lekarza na wizytę domową (wizyta w święta = 120 zł :wściekła/y:) i okazało się, że z zewnątrz to tylko kaszel od czasu do czasu a w płucach już świszczeć porządnie zaczęło i się powoli choróbsko na uszy przenosiło. Więc od 24 wpychamy w Alicję antybiotyk i masę innych lekarstw... nawet nie chcę myśleć co by było gdybyśmy dzień dłużej poczekali.....
 
SUGAR - Lekarz nam antybiotyk w zawiesinie na 3 dni przepisał, więc w ruch poszła dołączona do niego pipeta i dało radę:) Dodatkowo jeszcze leki osłonowe dostaliśmy... dzisiaj jest już o niebo lepiej niż było 3 dni temu, więc kurację można zaliczyć do udanych. Teraz tylko czeka nas wizyta kontrolna i po krzyku.

Aaaa i "dzięki" tej nagłej chorobie uświadomiłam sobie, że czas zmienić przychodnię. 24.XII jest normalnym dniem pracy a okazało się, że Pani pediatra nie pracuje w "święta" i kazali nam do godz. 15 czekać (dzwoniłam do przychodni o 8 rano) i do przychodni dyżurującej się wtedy udać :/ paranoja jakaś. I w sumie gdyby nie to, że miałam numer do ordynator oddziału pediatrii w naszym szpitalu i udalo mi się jakoś wizytę domową załatwić to pewnie by nas wizyta na IP czekała :/
 
reklama
makuc jak mieliście ten antybiotyk na 3 dni???? Ja zawsze myślałam że antybiotyk to minimum z 7 dni. Jak moja mała była chora w takim wieku to miała antybiotyk w zastrzykach. Pediatra uważała że to najlepsza forma bo nie trzeba w szpitalu a dla organizmu 3 miesięcznego dziecka najbardziej bezpieczny z domowych sposobów podania bo nie zwymiotuje go i nie osłabia żołądka.
 
Do góry