reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

O samopoczuciu, lękach i oznakach porodu słów kilka

Ja po wczorajszej wizycie u lekarza rodzinnego i zażyciu syropków, dzisiaj znowu mam katar gigant, dziadostwo znowu spływa z zatok, a ja ledwo żyję, już mam dosyć, znowu nie mogę oddychać. A brzuch przy leżeniu boli, uciska dodatkowo na płuca, kiedy to mi przejdzie...

Też mam od kilku dni katar gigant. Mi pomaga wpuszczenie do nosa kilka razy dziennie soli fizjologicznej - rozrzedza wydzielinę i łatwiej się oddycha. Lekarstw żadnych na razie nie chcę używać, chociaż zaczyna mi się kaszel przyplątywać do tego kataru, więc nie wiem czy ich uniknę.
 
reklama
Dziewczyny teraz się stresujemy bólem ale zobaczycie że jak tylko położą nam maleństwa na piersi to zapomnimy o całym bólu i cierpieniu więc lepiej mysleć o dzieciątku niż o bólu:-D
 
Hej dziewczynki :-)

Dopisuję się do klubu skracających się szyjek :unsure:
lekarz przy badaniu powiedział, że może dotknąć dziecko po główce... kazał mi leżeć, siedzieć, nic nie robić, nie chodzić po schodach
a u mnie to niemożliwe, jak leżę to czuję się beznadziejnie, schody mam, bo mieszkamy w domu więc raczej nie da się ich uniknąć, zobaczymy jak to będzie

dzidzia waży 2560 gram, doktor mówi, że dziecko musi ważyć 2 900 aby dobrze funkcjonowało na świecie już poza łonem matki, więc mam przetrzymać chociaż do 14-tego :szok::szok: tak szybko mogłabym urodzić ?? aż nie wierzę, że to możliwe :eek:

po wizycie pojechaliśmy do szpitala w którym będę rodzić i jestem mile zaskoczona, bo wszystko mi się podobało i zaczynając od wnętrza całego szpitala, bo mieści się w starym budynku gdzie wiszą żyrandole, na ścianach sztukateria, lubię taki antyczny styl :-)
porodówka wyremontowana, kolory lawendowe, kremowe

najlepsze to, że zajrzałam do położnych aby zapytać o parę rzeczy i wysłały mnie potem na porodówkę abym sobie zobaczyła sale, nie wiem czy myśleli, że jestem z jakiejś inspekcji czy czymś w tym rodzaju.. :-)
ale dostałam ochraniacze i pelerynkę a pani położna oprowadziła mnie po całym oddziale, pokazała piłki, worki, prysznic, wyjaśniła wszystkie sprzęty
później jeszcze ze mną siedziała i omawiała dosłownie wszystko, że znieczulenie zewnątrzoponowe jest na życzenie, niepłatne, tak samo jest znieczulenie przy nacięciu i zaszywaniu, osoba towarzysząca może bez problemu we wszystkim uczestniczyć itd. itp.
w szoku jestem i powiem wam, że niczego się nie boję
JESTEM GOTOWA ABY URODZIĆ MOJEGO SYNKA !! :-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki :-)

Dopisuję się do klubu skracających się szyjek :unsure:
lekarz przy badaniu powiedział, że może dotknąć dziecko po główce... kazał mi leżeć, siedzieć, nic nie robić, nie chodzić po schodach
a u mnie to niemożliwe, jak leżę to czuję się beznadziejnie, schody mam, bo mieszkamy w domu więc raczej nie da się ich uniknąć, zobaczymy jak to będzie

dzidzia waży 2560 gram, doktor mówi, że dziecko musi ważyć 2 900 aby dobrze funkcjonowało na świecie już poza łonem matki, więc mam przetrzymać chociaż do 14-tego :szok::szok: tak szybko mogłabym urodzić ?? aż nie wierzę, że to możliwe :eek:

po wizycie pojechaliśmy do szpitala w którym będę rodzić i jestem mile zaskoczona, bo wszystko mi się podobało i zaczynając od wnętrza całego szpitala, bo mieści się w starym budynku gdzie wiszą żyrandole, na ścianach sztukateria, lubię taki antyczny styl :-)
porodówka wyremontowana, kolory lawendowe, kremowe

najlepsze to, że zajrzałam do położnych aby zapytać o parę rzeczy i wysłały mnie potem na porodówkę abym sobie zobaczyła sale, nie wiem czy myśleli, że jestem z jakiejś inspekcji czy czymś w tym rodzaju.. :-)
ale dostałam ochraniacze i pelerynkę a pani położna oprowadziła mnie po całym oddziale, pokazała piłki, worki, prysznic, wyjaśniła wszystkie sprzęty
później jeszcze ze mną siedziała i omawiała dosłownie wszystko, że znieczulenie zewnątrzoponowe jest na życzenie, niepłatne, tak samo jest znieczulenie przy nacięciu i zaszywaniu, osoba towarzysząca może bez problemu we wszystkim uczestniczyć itd. itp.
w szoku jestem i powiem wam, że niczego się nie boję
JESTEM GOTOWA ABY URODZIĆ MOJEGO SYNKA !! :-):-):-)


Soniu to super że obejrzałaś szpital i że podoba Ci się tam tylko szkoda że ta szyjka Ci się skraca alee witaj w grupie krótkich szyjek i wcześniejszych porodów:-D Ja równo tydzień temu miałam wizytę i mały ważył 2800g i lekarz kazał mi się juz pakować pomalutku do szpitala i szykować na przyjście maleństwa bo szyjka się skraca ale nie powiem cieszy mnie to bo już niedługo przytulę swojego synka który okazuje się być niezłą kluseczką;-)
Także kochana czekamy na nasze skarby:-)
 
Sonia - mówisz o tym dotykaniu główki- ja tak miałam na ostatnim badaniu- bo mnie bolało jak cholera i lekarz twierdził ,że to dziwne bo boli mnie jak on dotyka główe a ona sie cofie - tak to zrozumiałam przynajmniej - nazwał to odruchem cofania główki czy jakos tak , ale nie wspomniał nic o za krótkiej szyjce, w sumie jak tak pisze to tez uświadamiam sobie , że nie wiem czy on dotykał tę główkę , czy ona po prostu cofała się podczas tego badania ...własnie wybieram się do gina- choc w sumie prawowity termin mam na za tydzień, ale martwią mnie te dziwne bolesności i wolę sie upewnić czy wszystko ok - a mój gin tylko raz w tygodniu przyjmuje w tej przychodni ...ciekwae co powie...musze zmykac bo wizytę mam za 20min!
 
Sonia - mówisz o tym dotykaniu główki- ja tak miałam na ostatnim badaniu- bo mnie bolało jak cholera i lekarz twierdził ,że to dziwne bo boli mnie jak on dotyka główe a ona sie cofie - tak to zrozumiałam przynajmniej - nazwał to odruchem cofania główki czy jakos tak , ale nie wspomniał nic o za krótkiej szyjce, w sumie jak tak pisze to tez uświadamiam sobie , że nie wiem czy on dotykał tę główkę , czy ona po prostu cofała się podczas tego badania ...własnie wybieram się do gina- choc w sumie prawowity termin mam na za tydzień, ale martwią mnie te dziwne bolesności i wolę sie upewnić czy wszystko ok - a mój gin tylko raz w tygodniu przyjmuje w tej przychodni ...ciekwae co powie...musze zmykac bo wizytę mam za 20min!

Daj znać jak tam po wizycie. Czekam na relacje i trzymam kciuki
 
reklama
Do góry