Zosia ma sie coraz lepiej!
Dziś juz nie wymiotowała, apetyt powoli wraca, coraz więcej je:-)
Żywienie pozajelitowe ma już odłączone, więc "wpycham" w nia co mogę:-)
UWAGA! Dzisiaj byliśmy na spacerku! Odporność wzrosla na tyle że nam profesor kliniki pozwoliła wyjść i mamy wychodzić codziennie, po spacerku Zosia wniebowzięta, my też:-)
Dziś juz nie wymiotowała, apetyt powoli wraca, coraz więcej je:-)
Żywienie pozajelitowe ma już odłączone, więc "wpycham" w nia co mogę:-)
UWAGA! Dzisiaj byliśmy na spacerku! Odporność wzrosla na tyle że nam profesor kliniki pozwoliła wyjść i mamy wychodzić codziennie, po spacerku Zosia wniebowzięta, my też:-)