reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Sącz i okolice

U nas tez nam sie wydaje,jakby mały był z nami zawsze i nie wyobrażamy sobie wogóle życia bez niego teraz:tak:Kurcze niewiadomo co myslec na temat tych szczepionek.:no:Ja pytałam lekarzy to niby każdy mówił żeby szczepic.Tutaj mamy obowiązkowych 6 szczepień.W tym masz na rotawirusy i inne za które w Polsce trzeba płacic,a tutaj są za friko.Mi lekarka tłumaczyła ,że tutaj są z jakąs inną rtęcią niż w Polsce.Ale czy tak rzeczywiście jest to nikt nie wie.My tez zaryzykowaliśmy i narazie na wszystko szczepimy.W następny czwartek mamy szczepienie na 6 miesięcy,przelożyłam bo mały przeziębiony jest.Katarek i mały kaszelek.
My byliśmy ostatni raz w Polsce 2 lata temu:tak:tutaj mam rodziców,brata,męża więc za bardzo nie ma po co lecieć do Polski.Była niedawno tez moja babcia i teściowa:-)Powiem Ci ,że jakoś z poczatku sie ciężko byo tutaj zaklimatyzować,a teraz to szczerze ja nie wyobrażam sobie jak na chwilę obecną wrócic do Polski.Boimy sie poprostu reali.Z praca też ciężko niestety:no:A bez sensu jest też wracac do Polski skoro ja jestem pewna,że mój maz nie posiedzi w Pl tylko bedzie szukał pracy za wieksze pieniadze i znów gdzies wyjedzie a ja nie wyobrazam sobie zycia na odległosc.A teraz tez tak ciezko z praca?
Kurcze moze sie nawet znamy z widzenia:tak:;-)ja do pracy jezdzilam do N.S busami heh.Pracowałam w Fabryce Defektu:-)

Maluszek zrobił nam pobudkę dzisiaj o 5!!!:szok:masakra jakaś.Już dwie kawy zaliczyłam.Teraz w sumie w marcu jak mąż urlop dostanie to do Polski na tydzień się wybieramy;-)A Wy razem z mężem?Czy mąż gdzieś dalej pracuje?Ej a z którego jestes rocznika?Ja 1987:-):-ppozdrawiam i miłego dnia dla Was:)
 
reklama
Hej ja z małym opóźnieniem ;-)
No dokładnie z tymi szczepieniami to nie wiadomo...i raczej nigdy 100% pewności nie będzie czy dobrze się robi że się dziecko szczepi jak i nie szczepi..My ostatnie też przekładaliśmy i chyba dopiero 2 tyg po terminie byliśmy bo mały tez miał katar, a niby to nie przeciwwskazanie ale ja tam wole dmuchać na zimne.:tak:
Aa no to jak cała rodzinka w Irlandii to faktycznie nie ma większych powodów by wracać:tak:. My też się zastanawialiśmy czy nie wyjechać..ale mąż ma dobra prace i szkoda było by z niej zrezygnować. No ale z drugiej strony chcemy się budować a to już droogie przedsięwzięcie. Masz racje, najważniejsze że z mężem jesteś i przynajmniej w rozłące nie żyjecie, ze Ty z dzieckiem w Pl a on gdzieś za granicą. A tu z praca to chyba bez zmian, w sumie ja dopiero rok temu wróciłam bo w Krk studiowałam tak ze jeszcze do końca tutejszych realiów nie znam, ale najważniejsze ze M problemu nie miał ze znalezieniem więc jest ok.;-)
Hehe całkiem mozliwe że się spotkałyśmy bo ja tam nie raz zaglądałam:-). No mój ostatnio idzie spać po 23 a wstaje 6-7 tak że tez odpocząć nie daje:no: Ooo to fajnie ze będziecie tu z wizytą.:-) Ja jestem 89' :-p

A Twojemu małemu wyszły już jakieś zębolki?? bo mój świra dostaje bo tak go dziąsła swędzą i zauważyłam że takie troche opuchnięte ma więc może coś się juz będzie pchac;-)

Miłego wieczoru ;-)
 
Mój maleńki nie ma jeszcze ani jednego ząbka i jak narazie nic mu nie wychodzi.Nawet nie ma napuchnietych dziąsełek.:-pA fajnie by wyglądał heheh z ząbkami.Powiedz mi Ty chodzisz na spacerki z małym jak ma katarek?Czy raczej w domku z nim siedzisz?Ja znów będę musiała mu przełozyc szczepienie bo katarek nie przechodzi a bede musiała do lekarza się zapisać,żeby go osłuchał,żeby mu na płucka nie rzuciło się.Buziaki i miłego dnia;-):tak:
 
Jak było Cieplej to wychodziłam z katarkiem ale właśnie dzisiaj mały tez dostał i na razie się wstrzymuje, bo u nas teraz choróbska szaleją. Ale wiesz jak ma mały katarek i pogoda ok to bym wyszła bo to też odświeży i nawilży nosek. Oklepuj go często jak leży na pleckach to też pomoże i uchroni trochę przed czymś poważniejszym w razie czego:tak: Dobrej nocy:-)
 
Dziękuję,za radę.Ja jutro pójdę do lekarza,żeby mi go osłuchali .;-)Jutro sie wybiore na spacerek bo ma byc ładnie i ciepło dosyć.Zmykam do łózeczka bo z rana pewno pobudka:-pDawniej to nawet po 2 lub 3 h chodziłam z koleżanką na spacery ale teraz przez te pogodę to nawet nie ma jak.U nas też niestety choroby panują:no:Już nie mogę się doczekać wiosny,a potem lata.Pozdrowienia i buziaczki.Dobranoc:-)
 
Bylismy z małym do szczepienia.Tylko wczesniej kazałam go przebadać.I mały miał temperature u lekarza.A co dziwne przyjechałam od lekarza zaraz zmierzyłam i nie miał:confused:dziwne,nie wiem czemu hmm...:confused:Kaszelek lekki i katarek tez ma i lekko czerwone gardełko ale nie trzeba podawać antybiotyku bo to lekka infekcja tylko kazali podawać nurofen.
A jak tam u Was???pozdrówka i milego dnia:-)
 
Hmm to może dobrze, że u lekarza wyszła temp. bo gorzej jakby w domu Ci się pokazała po szczepieniu zaraz, bo to niby normalne ale wiesz tutaj mogło być to niebezpieczne. Więc dobrze że tak wyszło, bo przynajmniej mały się wykuruje;-) A u nas synek poszedł spać po 24 a wstał już o 8 tak że pospać nie daje. A teraz sobie śpi a ja kawę piję;-) Strasznie nas zasypało zima jak malowana:tak: W ogóle mały od 2 dni ma katar i boję się żeby to w co innego się nie przerodziło bo wszyscy tak chorują teraz..a mnie jeszcze jak na złość gardło rozbolało:crazy:

Miłego dnia i zdrówka ;-)
 
Ja też kawusie sobie zrobie bo padnę jak muffa.U nas dzisiaj pogoda tragedia.Pada,wieje,ciemno jakoś.Ahh ta pogoda Irlandzka.Nie mogło by tutaj być jak w ciepłych krajach<marzy>:-pDzwoniłam właśnie do domku to zima straszna podobno;-)U mnie maluszek katarek już ma minimalny,ale ma i cos pokasłuje.Podaje mu flegaminę.I też boje sie,żeby mu sie to w cos innego nie obróciło.Goraczki nie ma.Oj to rzeczywiście nie daje Wam spać maluszek.U mnie idzie spac o 19 i o 5 sie na jedzonko budzi a potem jeszcze pospi do po 7.No ale mój już ma skończone 6 m-cy to Twojemu sie to unormuje więc nie martw się.Ale powiem Ci,że u nas tez tak różnie chodził spać.Tylko moja koleżanka mi doradziła,żeby małego przyzwyczajać jak ona to ujęła-RYTUAŁÓW-Ja robie tak:Ok 18.30 idziemy do sypialni(bo maluszek spi w łóżeczku u nas w sypialni)zasłaniam zasłony,kąpiel (co 2 teraz co 3 dzień jak jest przeziębiony)potem go ubieram,podaję butelke kaszy ,tatus czyta bajki ,potem wkładam go łózeczka buziak na dobranoc musi być:-);-)gasimy światło ,i wychodzimy z pokoju.Mały zasina w ciągu 5 minut,bez bujania bez niczego:happy:całyt czas mam nianię właczoną z monitorem więc go widzimy:tak: Teraz ma tak,że ze dwa razy się przebudza z płaczem na minutke lub dwie i zasina znów.Możliwe,że ma jakieś sny.Jak przyjdzie u nas godzina 19 to mały wie,że ma spać i nie ma z nim już problemu.A Ty tez podobnie robisz?
Zdrowiejcie szybko:)
 
No zima porządna:tak: Jutro planujemy wyjśc na chwile z małym na pole i zdj zrobić żeby uwiecznić jego pierwsze zimowanie:-D:-):-) Artur w sumie nie ma jakiegoś mega kataru dzisiaj sciągałam Katarkiem raz i wystarczyło;-) Co do rytuałów to własnie od początku żeśmy tak robili jak Wy podobnie ale gdzieś od 3 tygodni mu się poprzestawiało i róznie to bywa. My też co 2 dni kąpiemy. Teraz własnie przed chwilą kąpałam go i Tata go uspał ciekawe na jak długo...Nieraz śpi już całą noc z pobudkami na jedzenie a czasem własnie się budzi ok 21 i nie zasnie tylko bawić się chce...
To fajnie masz jak Ci śpi od 19 do 5 bez przerw :tak: Mi właśnie brakuje tego czasu wieczorem dla siebie, bo wcześniej jak szedł spać o 19 to akurat tak że i my mieliśmy z M możliwość pobycia trochę sam na sam i samemu ze sobą a tak to ledwo ten zaśnie to już po 24 i trzeba iść spać żeby na następny dzień mieć siły.

To pewnie dajesz juz synkowi jakieś miesko już do zupek? Bo my wlaśnie na etapie pierwszych papek i zupek warzywnych i jak na razie ok;-)

Dobrej nocy :-)
 
reklama
Hejo:)My właśnie obchodzimy urodzinki naszej mamy:)Maluszek już śpi .Katarek mu jeszcze lekki został.Mam nadzieję,że juz mu całkiem przejdzie .U nas dzisiaj posypało troszkę sniegiem:-)ale z deszczem:wściekła/y:i nie ma już ani płatka śniegu.
Ja małemu wprowadziłam jakoś pierwszą zupkę ok 5 miesiąca.Tzn na początku po łyżeczce i obserwowałam i tak przez tydzień,a póżniej to już dawałam co leci.Mały nie ma na nic uczulenia więc daje wszystko.Mięsko tez juz wprowadziłam,ale miesiąc pózniej.Ale nadal wszystko w papkach;-)
Byliście na tych sankach z maluszkiem???Kurcze ciekawe jak nasz by reagował na snieg!
Jak u Was zdrówko???Pozdrawiam i miłego weekendu dla Was:tak:Dobranoc:-)
 
Do góry