reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Ja robilam betę na etapie 6 tyg, gdy w macicy nie było nic
No tak, bo nie było nic widać macicy :)
zawsze jeśli pacjenta przychodzi z pozytywnym testem a lekarz nic nie widzi w macicy to wysyła na bete, chociaby po to, żeby sprawdzić czy cokolwiek jest, czy cokolwiek przyrasta a jak nie to czy spada sama, i czy nie ma ciąży pozamacicznej
 
reklama
W sumie beta może trochę powiedzieć- jeśli jest ok 20-30 tyś to powinien być już w macicy zarodek w pęcherzyku.
to prawda ja mialam bete 22 tysiace i brak zarodka. Czekali dwa dni zeobili bete a tak 249 juz tylko spadala w zastarszajacym tepie.


Mysle ze zrobili mi zabieg ze wzgledu na to ze wczesniej podawali duphaston i pewnie szybko by sie nie ruszylo.
 
No chyba, że pod tym względem to tak.
Tylko i wyłącznie pod tym względem. No i jeśli chce się sprawdzić czy to żywa ciąża to robi się po 2-3 dniach przyrost i jeśli jest taki sam lub niższy to oznacza poronienie. Ale nigdy nie analizuje się przyrostu takiej bety- tylko jej zatrzymanie lub ewentualny spadek.
 
to prawda ja mialam bete 22 tysiace i brak zarodka. Czekali dwa dni zeobili bete a tak 249 juz tylko spadala w zastarszajacym tepie.


Mysle ze zrobili mi zabieg ze wzgledu na to ze wczesniej podawali duphaston i pewnie szybko by sie nie ruszylo.
U mnie jak nic nei było na usg w 6+3 tc to kazał zrobić betę. Wynosiła wtedy 1800, później kazał zbadac przyrost ale był spadek i paręd ni poźniej już było 6
 
Ja miałam hsg pod rentgenem. Tylko, że u nas w szpitalu usypiają do badania. Rano miałam zabieg, po południu wyszłam do domu :)
Też miałam przyjemność zaznać tej "starej" metody. Bez usypiania, bez znieczulenia. Rano miałam zabieg, po 45 minutach byłam w pracy ;-)
Ale w sumie na dobre wyszło, bo u mnie sono... nie wyszło ;-) A tak przynajmniej trochę więcej udało się zobaczyć.
 
Też miałam przyjemność zaznać tej "starej" metody. Bez usypiania, bez znieczulenia. Rano miałam zabieg, po 45 minutach byłam w pracy ;-)
Ale w sumie na dobre wyszło, bo u mnie sono... nie wyszło ;-) A tak przynajmniej trochę więcej udało się zobaczyć.
Wow szacun U mnie przez to, że jeden niedrożny to ból niesamowity a już było po. Nie wytrzymałabym w pracy. A to, że pod narkozą to jak już byłam w domu spałam pół dnia :D
 
reklama
Do góry