Anezka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2022
- Postów
- 877
Ja również będę oczekiwaćJasne . Jak coś ciekawego przeczytam to oczywiście też się podzielę .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja również będę oczekiwaćJasne . Jak coś ciekawego przeczytam to oczywiście też się podzielę .
Jeśli mogę Ci coś poradzić to zróbcie badanie nasienia tak, żeby wyniki były już na pierwszą wizytę w klinice. My tak zrobiliśmy, mieliśmy ze sobą sporo podstawowych wyników, więc lekarz mógł wdrożyć już jakieś leczenie. Jeśli nie mielibyśmy badania nasienia to tak naprawdę jedna wizyta w dupę, bo z tymi wynikami i tak trzeba wrócić. Chyba, że na miejscu w klinice będziecie robić i czekać na wynik.nie, u mnie nie ok, mam wysoki estradiol i cienkie endometrium. Przy pierwszej wizycie w klinice będziemy badać nasienie
z tego co się orientuję to w Bocianie się robi wszystko na miejscu i ta pierwsza wizyta trwa kilka godzin, bo się czeka na wyniki, wraca do gabinetu itd. Czytałam, że ta pierwsza wizyta 3-4h i ostatnio jedna ze Staraczek była na pierwszej wizycie i tak właśnie wyglądałoJeśli mogę Ci coś poradzić to zróbcie badanie nasienia tak, żeby wyniki były już na pierwszą wizytę w klinice. My tak zrobiliśmy, mieliśmy ze sobą sporo podstawowych wyników, więc lekarz mógł wdrożyć już jakieś leczenie. Jeśli nie mielibyśmy badania nasienia to tak naprawdę jedna wizyta w dupę, bo z tymi wynikami i tak trzeba wrócić. Chyba, że na miejscu w klinice będziecie robić i czekać na wynik.
Tak, tak, pamiętam jak opisywała hachette Tylko napisałam, bo w invimedzie tak nie było, więc wiesz...z tego co się orientuję to w Bocianie się robi wszystko na miejscu i ta pierwsza wizyta trwa kilka godzin, bo się czeka na wyniki, wraca do gabinetu itd. Czytałam, że ta pierwsza wizyta 3-4h i ostatnio jedna ze Staraczek była na pierwszej wizycie i tak właśnie wyglądało
rozumiem, dzięki, że o tym pomyślałaś mi zależy, żeby już się komuś oddać pod opiekę i przestać sama szukać i myśleć co przebadać, w jakim zakresie, etc., więc już wybrałam Bociana, żeby tam nic nie musieć badać przed - po prostu iść, dać im to co mam u siebie przebadane i niech z nami robią co uważają za słuszne, niech sobie spuszczają krew, badają i pobierają co im potrzebne.Tak, tak, pamiętam jak opisywała hachette Tylko napisałam, bo w invimedzie tak nie było, więc wiesz...
oba jajowody drożne ale histeroskopii chyba nie miałam, już w sumie sama nie wiem bo tyle tego było przez te lataNo bo jeśli obydwoje macie dobre wyniki a nie zachodzicie to może przyczyna jest tam.
Wybacz, nie pamiętam: drożność i histeroskopia byly?
czaje. No dla mnie histeroskopia to jest mega ważne badanie w diagnostyce. Może dlatego, że u mnie wyszły tam rzeczy, których w życiu bym się nie spodziewała.oba jajowody drożne ale histeroskopii chyba nie miałam, już w sumie sama nie wiem bo tyle tego było przez te lata
12 jeśli gin dobrze przepowiedziała owulację, ale do końca nie wiadomo więc jeszcze się będę pewnie trzymać nadziei że może jednak owu była kilka dni później w pierwszej ciąży właśnie w 29dc mi wyszedł test pozytywny, beta coś 60 czy 70, więc jakoś tak się nakręciłam że jak nie dziś to znaczy że dupa. Wiadomo, to było dwa lata temu, każdy cykl jest inny no ale i tak rozum swoje a serce swojeśmieje się przez łzy który jesteś dpo?
Cześć, u mnie podobna historia. Tzn akurat pierwsza moja ciąża donoszona bez większych problemów, a potem we wrześniu zeszłego roku biochem gdzie 3 dni się cieszyłam ciążą, powtórzyłam betę i spadła. Byłam w takim szoku że nawet do laboratorium dzwoniłam czy się nie pomylili, specjalnie zrobili badanie jeszcze raz ale nie chciało być inaczej. Od razu zaszłam w kolejną ciążę, myślałam że tym razem już musi być wszystko ok, zwłaszcza jak przyrost bety wyszedł idealny. Po 5 dniach dla formalności znowu zrobiłam betę a tam za niski przyrost, co się nachodziłam po różnych ginekologach i izbach przyjęć bo strasznie spanikowałam że to ciąża pozamaciczna i mi pęknie jajowód. I beta tak sobie rosła powoli i rosła, na USG nic nie widać, aż w 9 tygodniu ciąży według daty miesiączki zaczęłam krwawić (w rzeczywistości to był gdzieś 6 tydzień bo miałam późno owulację).Dziękuję. My staramy się stosunkowo niedługo. W pierwszą ciążę udało mi się zajść w trzecim cyklu. Wszystko było ok, w 8 tygodniu zaczęłam krwawić ale na USG w szpitalu nie zobaczyli nic niepokojącego, brałam dupka do 13 tygodnia w którym okazało się że w 9 tygodniu serduszko przestało bić. Zrobiłam badania na trombofilię, wyszła mi mutacją mthfr i pai 1 4g. Teraz znowu udało się w trzecim cyklu. Niestety nie zdążyłam nawet pójść do gin żeby przepisał mi heparynę. Dodatkowo zaczęło mnie boleć zgięcie w kolanie, co prawda noga nie jest spuchnięta ani nic dodatkowo się już nie dzieje ale na USG Dopplera raczej dla świętego spokoju się zapisze bo zaczynam świrować.
Oo to też jakaś myśl, ponoć człowiek autosugestią potrafi zwalczać choroby, to czemu nie zajść tak w ciążę?a mnie korci żeby w ramach protestu samej sobie dorysować ta druga kreskę
Daj znać kochana po pierwszej wizycie jaki planprzykro mi ja nas jutro zapisuję do kliniki, mam nadzieję, że się uda na sobotę umówić na pierwszą wizytę