Nurtowało mnie trochę to, ze przez około 4 dni mam te testy pozytywne... no i proszę.... odliczać te max 36h należy od tego najbardziej intensywnego a nie od pierwszego pozytywnego... to jednak moze przesunąć naszą zakladaną przez nas ovu o ten 1 lub 2 dni i przez, to niektore z nas mogą za szybko wprowadzić wstrzemięźliwość i odpoczynek od seksu - czy nie podbijam dzięki tej informacji nasze szanse o kolejne 10% ?
""Czasem testy owulacyjne pokazują u mnie pik LH np. 4 dni, dlatego mam problemy z interpretacją, kiedy jest moment owulacji - po pierwszym pozytywnym teście owulacyjnym w ciągu 24 - 36 godzin, czy dopiero po spadku LH? Czy jest na to jakaś reguła, czy muszę się liczyć z tym, że w każdym z tych dni lub zaraz po ostatnim pozytywnym teście mogę mieć owulację?
Porada ginekologa - położnika
Autor: Getty Images
Testy owulacyjne wykazują obecność LH w moczu w sposób jakościowy, a nie ilościowy. Wiadomo jest, że stężenie LH w cyklu prawidłowym utrzymuje się przez około 3 dni (36 godzin) i że początkowo rośnie, a potem obniża się oraz, że owulacja ma miejsce 10-12 godzin po piku LH (maksymalne stężenie). Jak widać, testami owulacyjnymi nie można wykryć momentu owulacji. Komórka jajowa żyje i jest zdolna do zapłodnienia przez 12-24 godziny, a plemniki na ogół żyją 72 godziny. Wykonując testy owulacyjne dowie się pani, czy cykle przebiegają z owulacją i kiedy jest okres okołoowulacyjny, nic więcej.""