Calineczka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2022
- Postów
- 11 218
Takjeśli dobrze pamiętam Zazuu tu wcześniej polecała z aliness
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Takjeśli dobrze pamiętam Zazuu tu wcześniej polecała z aliness
dziękuję za te słowa. Przyznam, że zastanawialam się nad klinika od dwóch tygodni, ale bałam się, że nas wyśmieją w 7cs. Ale mam pisemne zalecenia od gina, żeby tam się udać, podniosła mnie też na duchu jak jej powiedziałam o moich obawach, że my w zasadzie właśnie ze względu na wiek kwalifikujemy się do głębszej diagnostyki już po 6cs, tym bardziej, że u mnie są jakieś problemy, więc po negatywnych testach po prostu nas umówię i zobaczymy co powiedzą.Rozumiem swoją drogą, uwazam, ze klinika to bardzo dobra decyzja, płodność niestety spada z wiekiem u obojga płci wiec pójście do kliniki to bardzo dobry krok!
Kochana prawda, że dużo takie słowa dają, bo jak mi 2 mce temu mówił, że dawno powinnam iść do kliniki, to mówię, ale przecież rok nie minął jak to u statycznej pary z czego lekarz się zaśmiał i mówi owszem, że u zdrowej tak, ale u pani jak najbardziej klinika wskazana, ale nie będę odsyłać damy sobie próbę 2mce może coś się uda. W dodatku jakoś psychicznie bałam się kliniki, że zaraz będą tylko chcieli in vitro żeby najszybciej było, a tu czuje, że bez tego można , ale czytając opinie, jakoś łatwiej mi przychodzi fakt, że przyszły mce i jakoś coś to skierowanie wezmę do kliniki .dziękuję za te słowa. Przyznam, że zastanawialam się nad klinika od dwóch tygodni, ale bałam się, że nas wyśmieją w 7cs. Ale mam pisemne zalecenia od gina, żeby tam się udać, podniosła mnie też na duchu jak jej powiedziałam o moich obawach, że my w zasadzie właśnie ze względu na wiek kwalifikujemy się do głębszej diagnostyki już po 6cs, tym bardziej, że u mnie są jakieś problemy, więc po negatywnych testach po prostu nas umówię i zobaczymy co powiedzą.
Chociaż po tym wczorajszym usg znów nabrałam nadziei, że może się uda. No bo jak statystycznie jest 20% (?) szans, to my przy trzech ciałkach żółtych mamy 60%, nie? Nawet przy takim no nie fantastycznym endo 6mm mam duże większe szanse niż w poprzednim cyklu i tego się trzymam, przynajmniej dzisiaj
ja tylko od siebie dodam, że z perspektywy wieloletniej staraczki - wszystko bym robiła szybciej. Z każdym badaniem, żałuję, że zwlekałam. Żałuję, że zwlekałam z histeroskopią, mimo plamień.Kochana prawda, że dużo takie słowa dają, bo jak mi 2 mce temu mówił, że dawno powinnam iść do kliniki, to mówię, ale przecież rok nie minął jak to u statycznej pary z czego lekarz się zaśmiał i mówi owszem, że u zdrowej tak, ale u pani jak najbardziej klinika wskazana, ale nie będę odsyłać damy sobie próbę 2mce może coś się uda. W dodatku jakoś psychicznie bałam się kliniki, że zaraz będą tylko chcieli in vitro żeby najszybciej było, a tu czuje, że bez tego można , ale czytając opinie, jakoś łatwiej mi przychodzi fakt, że przyszły mce i jakoś coś to skierowanie wezmę do kliniki .
Może masz rację, ja wiem ile też nie miałam owu i wielce się starałamja tylko od siebie dodam, że z perspektywy wieloletniej staraczki - wszystko bym robiła szybciej. Z każdym badaniem, żałuję, że zwlekałam. Żałuję, że zwlekałam z histeroskopią, mimo plamień.
Więc nie warto przeciągać bardzo tego wszystkiego.
Z drugiej strony, czas mi pokazał że trzeba być cierpliwym i nawet jakby teraz na clo nie było owulacji to poprostu będę dociekać dlaczego itd., aniżeli płakać do poduszki jaka jestem beznadziejna. Jestem i tak w dobrej sytuacji, bo mój wiek jest okej mam 31 lata, wiadomo lepiej by było mieć dużo mniej niż 30,ale jest okej, amh też okej daje czas, owulacja no jeśli tylko też to też tak naprawdę próba żeby pecherzyki ładnie rosły i pękały, są na to sposoby, owszem jest trochę większe ryzyko poronienia, ciąży pozamacicznej bo wynika z tego, że coś nie działa w organizmie co powinno, więc nie wiemy jaki skutek na ciążę to przyniesie , ale to nie jest wina lekkow tylko organizmu . Uważam też jeśli podstawowe rzeczy są okej to też nie ma co za szybko panikować, z jednej trochę smutno, że tyle czasu mi uciekło, z drugiej może dobrze, bo jestem bardziej gotowa na to , ciężko mówić co lepsze, bo zawsze patrzymy z perspektywy w której jesteśmy.ja tylko od siebie dodam, że z perspektywy wieloletniej staraczki - wszystko bym robiła szybciej. Z każdym badaniem, żałuję, że zwlekałam. Żałuję, że zwlekałam z histeroskopią, mimo plamień.
Więc nie warto przeciągać bardzo tego wszystkiego.
jasne, że każdy patrzy ze swojej perspektywy. I ja napisałam właśnie zperspektywy wieloletniej staraczki.Z drugiej strony, czas mi pokazał że trzeba być cierpliwym i nawet jakby teraz na clo nie było owulacji to poprostu będę dociekać dlaczego itd., aniżeli płakać do poduszki jaka jestem beznadziejna. Jestem i tak w dobrej sytuacji, bo mój wiek jest okej mam 31 lata, wiadomo lepiej by było mieć dużo mniej niż 30,ale jest okej, amh też okej daje czas, owulacja no jeśli tylko też to też tak naprawdę próba żeby pecherzyki ładnie rosły i pękały, są na to sposoby, owszem jest trochę większe ryzyko poronienia, ciąży pozamacicznej bo wynika z tego, że coś nie działa w organizmie co powinno, więc nie wiemy jaki skutek na ciążę to przyniesie , ale to nie jest wina lekkow tylko organizmu . Uważam też jeśli podstawowe rzeczy są okej to też nie ma co za szybko panikować, z jednej trochę smutno, że tyle czasu mi uciekło, z drugiej może dobrze, bo jestem bardziej gotowa na to , ciężko mówić co lepsze, bo zawsze patrzymy z perspektywy w której jesteśmy.
Jeśli nie ma przeciwwskazan zdrowotnych lub wiekowych to każdy spokojnie pół roku powinnien sobie dać, takie moje zdanie , oczywiście każdy może inaczej uważać.
Podstawowe badania jak mówi nazwa podstawa. Bosze immunologie. Kobiety powinny mieć możliwość trafić do ginekologa, który je pokieruje i da skierowanie na podstawowe badania, a nie edukacyja z internetu bo znajdzie się właśnie taki co podrzuci coś głupiego i to jest przykre, że tak nie działa.jasne, że każdy patrzy ze swojej perspektywy. I ja napisałam właśnie zperspektywy wieloletniej staraczki.
Też nie uważam, żeby trzeba było od razu na hura wszytko badać w pierwszych miesiącach.
Ostatnio widziałam post na fb, gdzie dziewczyna mówi, że starają się kilka miesięcy i jakie podstawowe badaia zrobić, a ktoś się pyta, czy immunologie badała xD no błagam...
ale z drugiej strony też mnie śmieszą laski(wiem, że to wynika z nieświadomości), któe mówią "Staramy się rok, u mnie WSZYSTKIE badania dobrze". Oj dziecko, nie wiesz czym są wszystkie badania w niepłodnościPodstawowe badania jak mówi nazwa podstawa. Bosze immunologie. Kobiety powinny mieć możliwość trafić do ginekologa, który je pokieruje i da skierowanie na podstawowe badania, a nie edukacyja z internetu bo znajdzie się właśnie taki co podrzuci coś głupiego i to jest przykre, że tak nie działa.