reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
jeszcze nie wiem, ale właśnie na osttnim spotkaniu ze znajomymi nie byliśmy, a okazało się, że była tam ogłaszana ciaża... więc cieszę się, z enie byłam bo bym pewnie się popłakała. Ale nie chce zrywać znajomości, bo mam problem z zajściem w ciążę, a inni nie...
Ostatnio jak znajomi nam oznajmili, to nie sądziłam że potrafię być tak dobrą aktorką :)
 
w sumie ja publicznie też nigdy nie zrobiłam sceny tylko ładnie grałam. Ale jak się dowiaduję sama to od razu zbiera mi się na ryk.
Ja również:( nie chce robić scen i wiesz po prostu jest smutno co tutaj ukrywać ale trzeba iść dalej to rozmawiam normalnie i cieszę się ich szczęściem ale jak się później zostaje samemu to najgorzej.
 
Ja myślę że kiedyś przyjdzie ten moment, że zrobię scenę jak ktoś mi wyjedzie z jakąś niefajną uwagą w stylu "zróbcie sobie takie ładne, pasuje wam" :p i wtedy nie będzie mi głupio

Ale jednak jakbym ryknęła płaczem przy ludziach dowiadując się o czyjejś ciąży to chyba byłoby mi głupio... Chociaż ryczałam nie raz dowiadując się w domu, bez świadków ;-)
 
Ja również:( nie chce robić scen i wiesz po prostu jest smutno co tutaj ukrywać ale trzeba iść dalej to rozmawiam normalnie i cieszę się ich szczęściem ale jak się później zostaje samemu to najgorzej.
nie no pewnie, to są moi znajomi, życzę im jak najlepiej, cieszę się z och szczęścia, no ale nie jestem robotem... :( nie umiem zrobić tak, żey nie czuć smutku i zawodu... znowu zwycięstwo, znowu nie my.
 
Ja myślę że kiedyś przyjdzie ten moment, że zrobię scenę jak ktoś mi wyjedzie z jakąś niefajną uwagą w stylu "zróbcie sobie takie ładne, pasuje wam" :p i wtedy nie będzie mi głupio

Ale jednak jakbym ryknęła płaczem przy ludziach dowiadując się o czyjejś ciąży to chyba byłoby mi głupio... Chociaż ryczałam nie raz dowiadując się w domu, bez świadków ;-)
no u nas raczej większość ludzi wie, ile już się staramy więc nikt nam tak nie powie.
Ta koleżanka co ogłaszała ciążę ostatnio co nie byliśmy powiedziała, że miała zamiar mi najpierw na osobności powiedzieć, bo sama starała się ponad rok i wie, że to może być bolesne.
 
no u nas raczej większość ludzi wie, ile już się staramy więc nikt nam tak nie powie.
Ta koleżanka co ogłaszała ciążę ostatnio co nie byliśmy powiedziała, że miała zamiar mi najpierw na osobności powiedzieć, bo sama starała się ponad rok i wie, że to może być bolesne.
Właśnie ktoś tutaj kiedyś napisał, że nie wiadomo jaką batalię przeszły te osoby, które nam o tym mówią i tak mi to utkwiło..
 
no u nas raczej większość ludzi wie, ile już się staramy więc nikt nam tak nie powie.
Ta koleżanka co ogłaszała ciążę ostatnio co nie byliśmy powiedziała, że miała zamiar mi najpierw na osobności powiedzieć, bo sama starała się ponad rok i wie, że to może być bolesne.
Wiesz, nas kiedyś gonił kolega mojego teścia na wsi, żeby zapytać czemu jeszcze się nie wzięliśmy do roboty i sobie takiego małego nie zrobiliśmy. Więc ja nie zakładam, że to ktoś bliski albo znajomy musi mi z czymś takim wyskoczyć ;-).
 
reklama
Eh, widzę, że wszystkie przechodzimy przez podobne sytuacje.
U mnie ostatnio w rodzinie jedna sytuacja - ciąża z wpadki i dziewczyna załamana, a druga sytuacja - dzieciaczek się urodził i dostałam jego zdjęcie z podpisem "teraz Twoja kolej".
 
Do góry