Brałam encorton i equoral, teraz acard od owulacji i encorton od pozytywnej bety. Narazie tyle, bo wyniki wyszły mi nienajgorsze (ale tez nie najlepsze), próbuje się do lekarza ustawić marzec/kwiecień, do tego czasu chce na własną rękę zrobić kiry i z tym do kliniki. Dla mnie ivf jest zbyt drogim rozwiązaniem żeby podchodzić do niego bez sprawdzenia czynnika immunologicznego (z założeniem, ze cała reszta jest bez przeciwwskazań)
To nie do końca tak działa
czasem organizm uodparnia się na plemniki konkretnego partnera, np po poronieniu. Zapamiętuje i zwalcza. A czasem wpływ maja inne schodzenia immunologiczne, np rzs albo chociażby łuszczyca. Bardzo wiele jest w tej kwestii do zbadania, porównania i sprawdzenia, dlatego lekarz pyta nawet o choroby dziadków, rodziców i rodzeństwa (obojga partnerów).