reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nowości w brzuszkach naszych maluszków

gdzies ostatnio mówil,i o tym wekowaniu hmmm jeżeli dobvrze pamiętam to po zawekowaniu do 2 miesięcy można to przechowywac ale głowy za to nie dam
 
reklama
sluchajcie ja jestem wlasnie w trakcie lektur na temat zywienia maluszkow i tam powtarza sie teoria ze nie oplaca sie gotowac glownie z powodu takiego ze ciezko kupic warzywa co do ktorych jestes przekonana ze nie zawieraja metali ciezkich. te w sloiczkach musza miec jednak badania i okreslony standard. reszte co do higieny to dokladnie tak jak pisze jutrzenka ktora powili staje sie moim pupilkiem.
 
hmmmm to racja w słoiczkach żywnośc jest ekologiczka bez konserwantów i ulepszaczy bez dodatku soli curku i takich tam za to z dodatkiem witamin no i sterylnie higienicznie przygotowane

ale nie ma to jak obiadek u mamusi:-D:-D
 
Macie racje ze takie zwykle warzywa to nie wiadomo skąd pochodzą, czy nie są pryskane itd. ale jest coś takiego jak żywnośc z plantacji ekologicznych:-):-) Ja mam zamiar takie właśnie kupowac, są troszkę droższe ale warto:tak:
 
Haha Kasia, ten Twoj Tomek to aparat! Moj chlop to w nocy nie podjada, a co najwyzej kanapke sobie zrobi, ale na wszelki wypadek jak zaczne gotowac dla malej, to uprzedze, zeby nie ruszal;-)

A tak na marginesie, to tez chcialabym sama gotowac dla Kayi, ale wlasnie mam watpliwosci co do tych warzyw ze sklepu nawet z tak zwanych ekologicznych upraw... Bo ja to corka starego dzialkowca z umilowania i wiem jak wygladaja nienawozone warzywa... Aaa,no i ponoc w sklepach juz trudko kupic przwdziwa pietruszke (korzen), tylko pasternak, ktory podobnie wyglada, a latwiej sie uprawia tyle tylko, ze juz tak nie smakuje... Dlatego chwala tym ktorzy maja ogrodki i prawdziwe warzywka!!!
A z drugiej strony, niestety dzieci musza sie przyzwyczajac do tego co jest dostepne na rynku, bo nie sadze zeby mozna bylo cale zycie te ekologiczne rzeczy kupowac, bo sa jednak sporo drozsze i nie kazdego na to stac... A nawet te ekologiczne uprawy sa nawozone tylko pewnie sa inne normy niz dla tych "zwyklych", bo zaden plantator nie pozwoli sobie w razie czego na duze straty...
 
ja, jako beztalencie kucharskie dziękuję koncernom za dar jakim są słoiczki ;-)
oczywiście, gdy będzie mógł jeść coś więcej niż papki, zaczniemy stołować Adasia u... babci ;-)
 
Znalazłam fajną stronkę z przepisami dla maluchów, ale dopiero po 5 miesiącu ;-)
Książka Kucharska Dziecka - Przepisy dla niemowląt i małych dzieci
Wogóle pełno jest tych stron z przepisami.
A co do żywności ekologicznej to dając dziecku pożywienie ze słoiczka skąd mamy wiedzieć skąd pochodzi? Ja jestem wyrodna matka i od razu uczę Młodego jedzenia normalnych warzyw i owoców.
 
reklama
Do góry