olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 661
A co, pewnie jesteś w ciąży i na L4 że się tak nudzisz?
Ja już nie wiem, z jednej strony L4 w ciąży należy się jak psu buda, jak pracujesz to nie dbasz o dziecko.
A jak leżysz i się nudzisz to też źle
Hej,
widziałam bardzo podobną sytuację na oddziale poporodowym, dziecko dziewczyny, która leżała razem ze mną w taki mało fortunny sposób złapała pediatra na obchodzie, że właśnie ta główka poleciała do tyłu. Ja i matka dziecka zamarłyśmy, bo wszędzie na szkołach rodzenia się trąbi, że głowę trzeba podtrzymywać maluszkom i pilnować, żeby nie latała do tyłu, ale tam personel uspokajał matkę, że nic się nie stało... Maluch normalnie funkcjonował, przynajmniej przez następne 2 dni gdy go widziałam na sali, zanim go wypisali razem z mamą. Nie dziwię się, że się zdenerwowałaś. Obserwuj, jeśli zauważysz coś dziwnego, to rzeczywiście spytałabym lekarza lub położnej podczas wizyty patronażowej.
A do dziewczyn jadących po młodej matce świeżo po porodzie, w najbardziej ciężkim, z przeproszeniem wujowym czasie jakim jest połóg, naprawdę apeluję o choć odrobinę wyrozumiałości. Przechodziłyście przez to jako matki, nie wierzę, że nie martwiłyście się w emocjach o coś, co dziś wydaje się wam pierdołą. Tak jak zazwyczaj odpowiada mi Wasza nonszalancja i ciśnięcie z bekowych tematów, tak teraz naprawdę nie rozumiem, po co dziewczynie jeszcze dokładać, kiedy się denerwuje?
Nie, kompletnie nie przejmowałam się takimi pierdołami a urodziłam pierwsze dziecko będąc 21 latką.
Jak coś mi nie grało konsultowałam to z lekarzem/położną
Ps. Dla mnie to w ogóle nie jest bekowe - dla mnie to jest przerażające bo tak jak Malina napisała, jak mam przez forum zrobić RTG? Jak mam wziąć odpowiedzialność za życie czyjegoś dziecka?
Zobacz moje dziecko rąbnęło o krawężnik głową - nic się nie stało. Jednocześnie nie wyobrażam sobie pisać innym w takiej sytuacji - olej, też tak miałam i nic się nie stało. Bo u mojego dziecka skończyło się na nerwach, strachu - a u innego skończy się śmiercią.
Serio, ja naprawdę czekam na procesy - osób, które dają głupie rady w necie i potem nikt nie bierze za to odpowiedzialności bo to TYLKO komentarz. No nie, to jest właśnie AŻ komentarz