olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 646
ja serio.mam.dużo dystansu, ale sama jestem po przejściach... poronieniu itp i tematy związane z ciążą i dzieckiem - mimo całego mojego luźnego podejścia do zycia - nie są dla mnie ani zabawne, ani nie jestem w stanie zdystansować się do tego... I nie ma tu głupich pytań... bo stoją za tym emocje i stres...
I naprawdę wyobrażam sobie, że dziewczyny mogą zadawać czasem absurdalne - z perspektywy tych mniej zestresowanych i przewrażliwionych - pytania... bo jak człowiek jest przewrażliwiony i przeczołgany psychicznie to stara sie nie popełnić choćby najmniejszego błędu. Wszystko urasta do rangi problemu...
Moze woli tutaj dziewczyna napisać i usłyszeć od 10 innych matek, że też to przerobiły i było ok... niż rozkminiać po nocach przez 2 tygodnie czy naraziła dzieclo na utratę zdrowia...
Na jakiej podstawie zakładasz, że ktoś z racjonalnym podejściem do życia nie miał problemu z zajściem w ciąże, poronień, problemu z jej utrzymaniem? Skąd wiesz kto jest bardziej "przeczołgany psychicznie"?
Czy według Ciebie osoby np. z myślami samobójczymi, zawsze muszą być rozhisteryzowane?