reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Noworodek odgiął głowę do tyłu podczas odbijania bez asekuracji :(

ja serio.mam.dużo dystansu, ale sama jestem po przejściach... poronieniu itp i tematy związane z ciążą i dzieckiem - mimo całego mojego luźnego podejścia do zycia - nie są dla mnie ani zabawne, ani nie jestem w stanie zdystansować się do tego... I nie ma tu głupich pytań... bo stoją za tym emocje i stres...
I naprawdę wyobrażam sobie, że dziewczyny mogą zadawać czasem absurdalne - z perspektywy tych mniej zestresowanych i przewrażliwionych - pytania... bo jak człowiek jest przewrażliwiony i przeczołgany psychicznie to stara sie nie popełnić choćby najmniejszego błędu. Wszystko urasta do rangi problemu...
Moze woli tutaj dziewczyna napisać i usłyszeć od 10 innych matek, że też to przerobiły i było ok... niż rozkminiać po nocach przez 2 tygodnie czy naraziła dzieclo na utratę zdrowia...

Na jakiej podstawie zakładasz, że ktoś z racjonalnym podejściem do życia nie miał problemu z zajściem w ciąże, poronień, problemu z jej utrzymaniem? Skąd wiesz kto jest bardziej "przeczołgany psychicznie"?

Czy według Ciebie osoby np. z myślami samobójczymi, zawsze muszą być rozhisteryzowane?
 
reklama
Może i Olka niefortunnie zażartowała sobie z autorki, ale Wy na serio nie widzicie nic złego w tym, żeby najpierw iść do lekarza, a potem pisać na forum?
Może i Olka niefortunnie zażartowała sobie z autorki, ale Ty serio nie widzisz nic złego w tym, że ten "żart" jest nie na miejscu, bo nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie? Zresztą, szkoda strzępić języka, kilka osób na forum uważa, że skoro przeszły już tak wiele, to może innych przy byle okazji poniżać i traktować innych po chamsku. Zresztą Olka sama napisała, że skoro jest tylko moderatorką jednego wątku, to nie musi brać odpowiedzialności za to, co pisze na innych wątkach. Tak że tego. Żenada jakby trochę. I jeszcze tak z wyższością pisała o tym, że opieka nad dzieckiem wg podręczników to "znak naszych czasów", podczas gdy znakiem naszych czasów jest to, że ludzie myślą, że w internecie można bezkarnie jechać po innych, tak dla beki i wylania własnych frustracji. No bo przecież Ona przeszła już tak dużo, że Jej wolno. No błagam Cię. Że nie wspomnę o tym, że NAPRAWDĘ mogła tym komentarzem zaszkodzić.
 
Komentarz jakiejś anonimowej baby mógł zaszkodzić, ale brak wizyty u lekarza już nie? Faktycznie czas skończyć, bo to się parodia robi. Forum jest od gadania, a nie od robienia. Boisz się o dziecko albo siebie, idziesz do lekarza. Dla mnie to zawsze będzie normalne, a nie wypisywanie po forach.
 
Komentarz jakiejś anonimowej baby mógł zaszkodzić, ale brak wizyty u lekarza już nie? Faktycznie czas skończyć, bo to się parodia robi. Forum jest od gadania, a nie od robienia. Boisz się o dziecko albo siebie, idziesz do lekarza. Dla mnie to zawsze będzie normalne, a nie wypisywanie po forach.
Proponuję odnieść się do całej mojej wypowiedzi, a nie do ostatniego zdania. To była tylko wisienka na torcie.
 
Mam przepraszać za inne poczucie humoru i inną wrażliwość? Nie. Nazwijcie mnie chamską, bez empatii, obrzućcie łajnem, ja pod swoim adresem wielokrotnie czytałam rzeczy dużo gorsze niż "jak żyje to nic się nie stało". Przejmuję się tym co się dzieje w prawdziwym świecie, a nie tym co tam sobie piszą osoby na forum. Dotknąć może mnie niepochlebna opinia mojej przyjaciółki, a nie kogoś, kogo w życiu na oczy nie widziałam.
 
Mam przepraszać za inne poczucie humoru i inną wrażliwość? Nie. Nazwijcie mnie chamską, bez empatii, obrzućcie łajnem, ja pod swoim adresem wielokrotnie czytałam rzeczy dużo gorsze niż "jak żyje to nic się nie stało". Przejmuję się tym co się dzieje w prawdziwym świecie, a nie tym co tam sobie piszą osoby na forum. Dotknąć może mnie niepochlebna opinia mojej przyjaciółki, a nie kogoś, kogo w życiu na oczy nie widziałam.
Czy to już czas przygotować colę i popcorn😅😉?
 
Czy to już czas przygotować colę i popcorn😅😉?
Eee, mi się jakoś nie chce brnąć, kiepsko się dzisiaj czuję :D W ogóle afera z d. i o nic. Ktoś coś chlapnął, ktoś się poczuł dotknięty, ktoś się wtrącił (ja jak zwykle bez sensu, sama nie wiem po co).

Ale jak chcesz to popcorn rób, zawsze może się rozkręcić z czyjejś innej strony :D
 
Eee, mi się jakoś nie chce brnąć, kiepsko się dzisiaj czuję :D W ogóle afera z d. i o nic. Ktoś coś chlapnął, ktoś się poczuł dotknięty, ktoś się wtrącił (ja jak zwykle bez sensu, sama nie wiem po co).

Ale jak chcesz to popcorn rób, zawsze może się rozkręcić z czyjejś innej strony :D
Nie no ja w większości czytam niektóre posty i ręce opadają, w stylu dotknęłam ręką penisa, czy mogę być w ciąży 😅😅.
 
reklama
@Malina126 i @olka11135 zastanawiam się poważnie, czy to forum jest dobrym miejscem dla Was. Sposób w jaki komentujecie, bez względu na dobre intencje, jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia. I jeszcze jedno: znam wasze wypowiedzi i naprawdę są takie, które dają realna wiedzę i wzmocnienie innym osobom.

Jeśli przerażona mama pisze na forum, to oczekuje wsparcia i pomocy (można sobie wyobrazić sytuację, kiedy usiłuje się w tym samym czasie dodzwonić do lekarza, położnej, na sor. i nie może), kiedy przeczyta, to co jedna z dziewczyn napisała - jeśli coś cię niepokoi skontaktuj się ze specjalistą, bez oceny, bez wyszydzania to da jej wsparcie.

Jeśli ktoś podzieli się własną historią i jednocześnie napisze - sprawdź, to poczuje, że nie jest ze swoim lękiem sama. Może warto założyć i trzymać się tego, że jeśli nie mam do powiedzenia czegoś, co może być dla kogoś przydatne, bez ranienia go, to po prostu zamilknę. I to jest moje ostatnie ostrzeżenie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry