reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nowe umiejętności naszych dzieci

mitemil nie załamuj mnie już dwójka starczy;p
a synek powiedział tata a Jula siusiaka nie ma:p

Ja też powiedziałam najpierw tata, a mam młodszą siostrę. Mama twierdzi, ze tata zapomniał poprostu wyciągnąć kalkę ;-)

Za to posiadła mało chwalebną aczkolwiek precyzyjną umiejętność dłubania w nosie:tak::szok:

Ale się uśmiałam!! Nigdy nie wiadomo co się dziwczynie może przydać ;-)

Czy wasze dzieci też w stercie zabawek potrafią znaleźć swojego smoczka? Moje dziecko znajdzie swojego dydka wszędzie. A ma każdy inny i każdego tak wypatrz! To się nazywa miłość...

Moja zapomniała już co to wogóle smoczek. Od samego początku starałam się go unikać, a teraz traktuje go jak kolejną zabawkę...


A tak poza tym zaczynamy małymi kroczkami raczkować

Gratulacje do Oliwii!!!

Ha ha ha...
A moja Hania opanowała precyzyjna dłubanie w uszach :) Aż sobie ranki porobiła :)

Co jedna to zdolniejsza...
 
reklama
Bartolo rozbujał sie już z raczkowaniem - wcześniej techniką mieszaną tylko jedno pomieszczenie obskakiwał teraz juz wypuszcza się na mieszkanie:) staje ciągle przy wszystkim i chodzi po parę kroków, łóżeczko naokoło sobie obchodzi, schyla się, podnosi zabawki trzymając się drugą ręką...no i z mówienia wlasnie "tata" na topie - i wydaje mi się że czasem to kuma i mówi specjalnie bo jak P wrócił z pracy to on z taką radością "tata!" - no chyba że zbieg okoliczności...no i rozne inne sylaby mu wychodzą czasem cos śmiesznie się uda ale nic konkretnego

a jeszcze mi się cos przypomniało - miałam zapytać czy u was tak bywa - jak młody coś w dzien intensywnie cwiczy to potem przez sen powtarza- gadanie już było niejednokrotnie z zamknietymi oczami a dziś się strasznie przez niego nie wyspałam bo spałam z nim a on co jakiś czas się jakby budził (no tak nie do konca bo taki nietomny, czasem bez otwierania oczu) i siadał i na czworaka jak do raczkowania - straszne to - ja go spowrotem na płasko i utulałam i zasypiał dalej - ale chyba ze 4-5 razy taką akcję zrobił, cała połamana jestem a zazwyczaj jednak spokojnie śpi, czego nie moge powiedziec po Karolu - jego musiłam ładować w śpiworki a jak z nim spaliśmy to koszmar bo on zawsze w poprzek a my maksymalnie skopani...
 
Ostatnia edycja:
Zośka też się wierci przez sen i najczęściej ją można znaleźć w poprzek łóżeczka (zresztą fotkę zamiesciłam na odpowiednim wątku jak śpi), więc ją pare razy wsadziłam w taki cienki śpiworek ale za kazdym razem była upocona i w nocy musiałam ja z niego wyciągać
 
Mój Adrianek tez się przekręca w poprzek :tak:
Ja to nie lubie znajdowac Go w tej pozycji bo przeciez juz się tak nie mieści i nóżki ma zadarte na szczebelki :-p
 
Moja Kali nauczyła sie pokazywać "jaka jestem duża" szczerze- jestem dardziej dumna z niej niż gdy sama staneła czy zaczeła raczkować! mała pewnie obchodzi w łóżeczku i przy znajomych meblach, zaczyna sie puszczac jedna raczką, co gorsza jak spada to sie cieszy! przyzwyczajona jest ze zawsze ktos ją złapie. Co do wiercenia- moja mała przed zaśnieciem wierci się, staje na głowie, często zasypia z głową wciśnietą w poduszke, wydaje mi sie że to od zabków, bo dzis jak tylko jej posmarowałam maścią przestała się wiercić i w 5 minut zasneła!
 
reklama
A moja kruszka potrafi pokazać kosi kosi :-) jak się do niej mówi :-)

No to pieknie, gratulacje dla Oliwki:)

Moja kruszynka smiga na czworaka po calym mieszkaniu i wstaje przy kazdej mozliwej rzeczy i meblu ktorego mozna sie chwycic. Staje na rowne nogi i popisuje sie i kwiczy z radosci odrywajac jedna reke. Od kiedy nabyla ta umiejetnosc nie chce w ogole sie bawic zadnymi zabawkami na macie, nic innego ja nie interesuje a ja latam za nia non stop:/ Stabilnego siedzenia jeszcze nie opanowalysmy:)
 
Do góry