reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nocnikowe zmagania

No to ja też pochwalę moją córeczkę. Odkąd 19 lutego zgubił się nam smoczek ;-) więcej się nie znalazł.;-)
Od Świąt Wielkanocnych Ania chodzi po domu bez pieluchy. Najpierw robiła do nocnika, potem już do toalety z nakładką. Teraz nie używamy już nigdy nocnika. Przez krótki czas zakładałam jej jeszcze pieluchę na spacery. Ania nigdy nie miła problemu zrobić siku w jakiejś obcej toalecie - np. w sklepie lub na trawkę (najbardziej lubi robić na kamyczki :-) )
Zakładam jej pieluchę tylko na noc. Właściwie tylko dla własnego spokoju, bo czasem przychodzi do nas do łóżka ;-).
Od dłuższego już czasu jednak pielucha była ciągle sucha, więc dziś druga noc nie założyłam jej pieluchy. Wczoraj było sucho.
Co do łóżeczka to też chyba jakoś od świąt lub nawet wcześniej już w nim nie śpi. Ania dość się wierci w nocy i bałam się kupić jej takie zwykłe łóżko, więc na razie kupiliśmy jej normalnych rozmiarów (90x200) porządny materac - ortopedyczny, sprężynowy i śpi tylko na nim.
Butelki ze smoczkiem nie używa już bardzo dawno - miała chyba 8 czy 9 miesięcy.
Praktycznie nic już nie zostało z atrybutów niemowlęctwa :shocked2: Mam już dużą panienkę w domu :cool:
 
Ostatnia edycja:
reklama
gratulacje postepow dla wszystkich juz nie-niemowlakow :-D!!

co do lozeczka to tez dopisze ze zlozylismy je i teraz Krysia spi na materacu baaardzo wielkim, jak babcia pojedzie dostanie jej lozko, albo dokupimy rame do tego materaca, lozeczko bylo zdecydowanie za male :tak:
 
Dzisiaj już siódmą noc z rzędu nie ubrałam jej pieluchy na noc. Codziennie sucho. Nawet już nie chce jej ubrać. :-)
 
wow jestem pod wrazeniem Mandarynka. Moja Hafsa jeszcze w pieluchach. Probowalam juz zdjac peiluchy na zawsze ale rezulatt jest taki, ze HAfsa nie robi siku do toalety, na nocnik w ogle nie chce usiasc, ale prosi gdy chce zrobic kupke. Juz trwa to 2miesiace. Jesli chodzi o mnie to nocnikowe trenowanie jest moja porazka, nasza w zasadzie ze wzgledu na bark konsekswencji. Ogolnie wygalda to tak, ze jak zaczynalam robic jakies kroki w tym kierunku to natychmiat zaczynaly sie problemy ze spaniem, poddenerwowanie, sceny itd. Tak tak wiem, manipulacja HAfsy, a moze po prostu nie byla gotowa na to, a wiec sie poddalam(n ajgorsze co moze byc to zrezygnowac). Jednak kontrouje swoje kupki, ale co coekwae jeslijest tata w pozblizu to chce zeby to on ja wysadzil a nie ja, gdyjestesmy same to ie problemu.Jelsi chodzi o noc, to po nocy pieluszki sa bardzo mokre.
JA nie wiem, kedy to wszytsko sie skonczy. Jak do tej pory etap przejscia z pieluchy do majtek jest dla mnie najgorszy z mozliwych.
Nie spodziewalam sie ze to bedzie takie trudne.
Mam nadzieje, ze niejestem 1ynym dinozaurem z dzieckiem w pampersach:)
 
oj nie jesteś jedyna;-). U nas wygląda tak, że jak było ciepło, to mała chodziła bez pieluchy-efekt był taki, że już bez wcześniejszej paniki i scen co jakiś czas robiła w majtki. Bez szemrania przebierałam, ale nie naciskałam, bo nie chciała na nocnik. I niby wszystko było ok., ale po paru dniach okazało się, że moja córcia wstrzymała siusiu przez 18!!! godzin !!!:szok:. Bo nauczyła się kontrolwać pęcherz:sorry:. Myslałam, ze zawału dostanę. Wróciliśmy do pieluch, a ona nadal wstrzymywała po parenaście godzin. No załamka, miłam wizje zapalenia pęcherze i nerek:-(, ale po paru dniach wszystko wróciło do normy. Ona ma luz, na nocnki nie usiadzie, jak jest bez pieluchy to wstrzyma jak długo się da, ostatecznie zrobi w gacie. Ale nowością jest, że zgodziła się usiąść gołą pupką na nocnik na perę minut-to już sukces. A drugi sukces jest taki, że jak zrobi kupę to przychodzi do mnie i oficjalnie mnie informuje, że zrobiła kupkę(nie muszę wywąchiwać), tak samo jak zrobi siusiu( muszę zmieniać pieluche za każdym razem bo jest awantura-zbańczymy na tych pieluszkach, ale sru!). Jak dla mnie to już kolejny krok do przodu. I tez nam to strasznie opornie idzie, ale po tych perypetiach, o których pisałam, to juz niebo do ziemi. :-D
 
Ferula w taki razie faktycznie przeszlyscie troche w zwiazku z tym calym biznesem pieluszkowym. Oj ciezko ciezko bedzie..Az mi sie nie chce znow probowac. AL epo prostu bede czekac az do momentu kiedy bede na 100% pewna ze Hafsa jest gotowa :)
 
no mój Mirek załapał sikanie ( z miesiąc temu) do nocnika w weekend - i jak na razie ślicznie sika i kupka -tylko do spania mu zakłądam pieluszkę i na dłuższy spacer, lub na ćwiczenia.
Do soania mu przez tydzień nie zakładałam - bo nie sikał - apóżniej mu coś isę odwidziało i orzez 2 tygodnie sikał - a teraz od kilku dni znowu nie sika - szkoda łóżka do zasikania
 
A Ania nadal ma sucho w nocy. Kupiłam jej na łóżko taką cienką ceratkę - na całe łóżko, z gumką obejmującą materac jak prześcieradło. Gdyby nawet się zsikała to tylko zmienię prześcieradło. :tak:
 
reklama
Weronika w dzień chodzi bez pieluchy, na spacery też, nie da sobie założyć, płacze wręcz jak się próbuje ;-) na noc jej jeszcze zakładam, bo raz ma sucho a raz mokro... różnie bywa... chociaż wczoraj wieczorem z oburzeniem pokazywała na pieluchę, że co to w ogóle jest i czemu jej założyłam ;-)
 
Do góry