reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nocnikowe sprawy

Agnes ja też jestem w rozterce. W pierwszy dzień jak zabrałam się za nocnik, to Martyna zrobiła kupę dopiero wieczorem po kąpieli, jak już miała pieluchę. Też chyba wstrzymała :confused:
Ja mam jeszcze do rozprawienia się ze smoczkiem. Chyba zrobimy to jak Bartek będzie miał ok pół roku i wtedy mu nie będzie tak potrzebny, to za jednym zamachem oba zabierzemy, bo teraz Martyna nie da żyć bratu. Na szczęście nie pije już z butelki.
 
reklama
kurcze u nas też z nocnikiem totalna porażka. lila czasem usiądzie i zrobi, ale to żadko, nie wola ani siku ani kupa, wali w gacie. wkurza mnie to, podobno jak jest z dziadkami na dole to ją sadzaja ale u teściowej nie sądzę. nie wiem jak ją nauczyć jak nie ma mnie całymi dniami w domu. mam potwornego dola z tego powodu i nie chce mi sie jeździć ostatnio do pracy. mam chyba jakąś chandrę:no:
Oj, Aniu, mam to samo. Wracam do domu po 16, Jacek chwilkę przede mną i szczerze mówiąc, ostatnia rzecz o jakiej myślę, to walczyć z Oliwką i przyuczaniem jej do nocnika (bądź kibelka) :zawstydzona/y::zawstydzona/y: I niewiele mi to daje, że ona coraz częściej ściąga pampka i drze się że chce siku, bo co z tego, jak albo ten pampek już obsikany, albo posiedzi chwilę na kibelku i jak schodzi to sika na podłogę :-(
 
Moja ćórcia odkąd skończyla 18 mc robi do nocniczka najpiekniejsze jest to że wcale nie robilam nic na siłe pare razy ja posadziłam gdy widziała że jest chwalona i bijemy jej brawo po zrobieniu do nocniczka, sama zaczęła wołać , wiec my nie mielismy problemu teraz zastanawiamy sie jak oduczyć ja robic w nocy w pieluszke bedzie to raczej trudne bo jak sie wybudzi w nocy to ciężko jej usnąc i zbiera jej sie zawsze na zabawy :-D Życzę nocniczkowych sukcesów!!!!!:-)
 
No ja mam mały sukces. Kuba woła kupkę na nocnik od dwóch tygodni, nie zdażyła nam się ani jedna wpadka. Z sikaniem różnie, dlatego nosi jeszcze pampka. Jak sie za mocno zakręci w zabawie to przypomina mu się o sikaniu jak już mokro w portkach :)
 
Marta pierwszy raz zrobila siku do nocnika jak bylismy w polsce w lipcu, ale to chyba bylo traktowane jak zabawa, pozniej gdzies w listopadzie zaczelam trening ale byl totalna klapa cala podloga obsikana 7razy przebierana i nic opamietywala sie jak juz robila siku:-(, az 8 stycznia zalozylam jej pieluszke i rozmawialam z nia ze jak bedzie chciala siku na nocniczek to niech powie, mala zdjela sobie pieluche i powiedziala" mamo nie chce" i wierzcie mi czy nie ale od tamtej pory sika do nocniczka i robi kupke:-), jeszcze jej zakladalam na noc pieluche i na wyjscie bo nie moglam w to uwierzyc ze tak latwo pojdzie, po tygodniu juz nie i mala nie miala jeszcze wpadki, :tak:ma nadzieje ze juz tak zostanie:-D

smoczka juz bardzo dawno nie ma, z butelki tez juz nie pije, staralam sie z butelka przyspieszyc zeby pozniej nie bylo problemu jak maluch sie urodzi:dry:

pozdrawiam
 
Gratulacje dla Marty. U nas w dalszym ciągu kiepsko. Ostatnio nawet nie próbowałam, ale zauważyłam, że co raz dłużej ma suchą pieluchę jakby sikała już kilka razy i to na pewno jest dobry moment żeby wrócić do treningu.
 
my ostatnio Lili zaczęliśmy zakładać same gatki wieczorem, bez pampa. jak jest z nami to super. musimy co chwila przypominać po co nocnik stoi ale jak zajmie się zabawą z moją siostrą to już porażka. wszystko obsiusiane...a najgorsze jest to że kupa zazwyczaj ląduje w gatkach...raz na jakiś czas się uda. wiecie....tak sobie myślę że jeszcze długa droga przed nami z tym nocnikiem...
 
U nas kompletna porażka.Zero jakiejkolwiek reakcji na co jest nocnik:-:)-:)-(No nic cierpliwie czekam aż się ciepło zrobi, meliske zakupie i do dzieła:sorry2::sorry2::sorry2:
 
reklama
My z Zuzia mamy przetrenowany temat po co i do czego służy nocnik, i tłumaczę jej że musi zacząć wołać jak chce iść do przedszkola bo w przedszkolu juz wszystkie dzieci wołaj,ą siusiu i kupe. Teoretycznie Zuzia wie wszystko. Na potrzebe woła BEBE jak ma ją juz w pampku. Dziś woła mama bebe, pytram sie chcesz kupe? a ona: mama bebe tu i pokazuje na pampka
No to ja do łazienki po nową pieluchę, rozbieram starą nie ma kupy, zapiełam starą pieluchę i mówię do niej nie masz kupy.
Idę do kuchni zmywam naczynia, za jakieś 5 minut przylatuje i znowu woła i pokazuje na pieluche. No to mówie do niej że sprawdzałam i że nic nie ma, Zuzia uparcie pokazuje że ma bebe. Po jakiejś minucie mówi do mnie, że nie ma juz i że nie chce robic. A ja czuje że nawaliła w pieluchę. Głupia matka sie nie połapała że jej teoretyczne wywody odnoszą jakis skutek a dziecko sie obraziło i zaŁATWIŁO SIĘ W PAMPERSA:baffled::confused:
moze trochę nie zrozumiały ten mój wywód ale zmęczona jestem
 
Do góry