Kochana nie martw się. Wiem, że jest ciężko. Sama jestem po 3 poron ie niach, dwóch ciążach szczesliwych a teraz w sumie 5 ciąży szczesliwej aby do końca . I jest dzięki Bogu ok. Też płakałam ale zawsze myślałam że *nie ma tego złego *. I ufam Bogu bezgranicznie. Mam pasek św Dominika. Nie wiem czy słyszałaś o nim. Polecam. I jesz e raz nie martw się, chociaż wydaje się że świat się zawalił, że nic nie ma sensu... Pamiętaj podstawa sukcesu to pozytywnr myślenie.
reklama
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Nie znam się za bardzo ,ale wierzę że będzie dobrzeTeraz wszystko wygląda ok, ale jak wspomniałam w 15tc straciliśmy jedno z bliźniąt, więc znów stres co będzie dalej... Walczymy o drugie maleństwo.
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 847
Ciąża była na tyle wczesna, że wcale nie musi być dużego krwawienia. U mnie było krwi tyle co przy okresie. Tak samo z bólem. Jeżeli jest spadek bety to niedlugo powinno się zacząć krwawienie.Czy na tym etapie (6 tydzień) ktoś dostał tabletki do domu? Boje się szpitala, z drugiej strony w domu w razie dużego krwawienia, przy ewentualnej utracie przytomności może być jeszcze gorzej.
aga6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 21 072
@Aniaaa_ miałam praktycznie idealnie taka sama betę jak Ty. Też skończyło się poronieniem na takim etapie tylko, że akurat w domu zaczęło mnie 'czyscic'.. zaczęłam mocno krwawić i pojechałam szybko do mojej ginekolog i okazało się że już praktycznie po wszystkim i skończyło się tylko na tym, że przez dwa dni starsznie mnie bolał brzuch ale nie jechałam do szpitala.
Z całego serca współczuję bo wiem co czujesz..
Na pocieszenie mogę powiedzieć że po cyklu przerwy od razu zaszłam w kolejną już zdrowa ciążę (poza wydolnością szyjki macicy ale u mnie to standard).
Przytulam mocno
Z całego serca współczuję bo wiem co czujesz..
Na pocieszenie mogę powiedzieć że po cyklu przerwy od razu zaszłam w kolejną już zdrowa ciążę (poza wydolnością szyjki macicy ale u mnie to standard).
Przytulam mocno
wiola0904
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2020
- Postów
- 14 665
nie mysle o tym... wierze, ze jest dobrze. nie chce wpasc w taka paranoje bo chce chociaz troszke cieszyc sie ciaza... detektor mamy w planach kupic ale wlasnie po to, ze jak juz bede czula ruchy i dzidzius zrobi mi psikusa i przysnie na zbyt dlugo nie kopiac mnie to wtedy wiem, ze moze byc ciezej... mam bardzo fajna pania ginekolog, ostatnim razem na wizycie 2 tygodnie temu, zlapala mnie za reke i powiedziala ze mam juz przestac sie martwic, ze wszystko bedzie dobrze. czekam z niecierpliwoscia na polowkowe, co tam uslysze... ale wierze, ze nic zlego a same powody do radosciJa mam fetal doppler póki co sprawdza się. A teraz jak wytrzymujesz skoro nie czujesz ruchów wcale? Ja muszę sprawdzić minimum raz dziennie serduszko..
A tak z czystej ciekawości znasz już płeć?
W jakiej sytuacji, gdzie straci się jedno z bliźniąt to organizm jakoś sam sobie radzić - nigdy się nad tym nie zastanawiałam : ( Normalnie przy jednej jest ryzyko infekcji, a jak to wygląda u Ciebie? Dobrze, że to jedno się trzyma, chociaż tyle.. A tak z ciekawości bierzesz coś na uspokojenie? To jednak musi być bardzo stresująceTeraz wszystko wygląda ok, ale jak wspomniałam w 15tc straciliśmy jedno z bliźniąt, więc znów stres co będzie dalej... Walczymy o drugie maleństwo.
"takiej"W jakiej sytuacji, gdzie straci się jedno z bliźniąt to organizm jakoś sam sobie radzić - nigdy się nad tym nie zastanawiałam : ( Normalnie przy jednej jest ryzyko infekcji, a jak to wygląda u Ciebie? Dobrze, że to jedno się trzyma, chociaż tyle.. A tak z ciekawości bierzesz coś na uspokojenie? To jednak musi być bardzo stresujące
Wczoraj o nim czytałam - ciężko jest ufać jak takie rzeczy się dzieją, z drugiej strony nie mam siły na ciągły żal i pretensje "dlaczego". U mnie wszytko zbiegło się w czasie - miałam nawet myśli, że Bóg chce zastąpić te "złe" daty dobrymi... a tu wszytko tak samo źle Spojrzałam na wyniki bety - wtedy dwa lata temu też miałam pierwszą 29.01, drugą 31.01, a 3.02 miałam wywoływanie poronienia i zabieg. Wczoraj minęły dwa lata, akurat kiedy beta spadła i wiedziałam, że to już koniec Nie cierpię 3 lutego.Kochana nie martw się. Wiem, że jest ciężko. Sama jestem po 3 poron ie niach, dwóch ciążach szczesliwych a teraz w sumie 5 ciąży szczesliwej aby do końca . I jest dzięki Bogu ok. Też płakałam ale zawsze myślałam że *nie ma tego złego *. I ufam Bogu bezgranicznie. Mam pasek św Dominika. Nie wiem czy słyszałaś o nim. Polecam. I jesz e raz nie martw się, chociaż wydaje się że świat się zawalił, że nic nie ma sensu... Pamiętaj podstawa sukcesu to pozytywnr myślenie.
reklama
Gratuluję powodzenia w kolejnej ciąży : ) A długo czekałaś? Robiłaś jakieś badania?@Aniaaa_ miałam praktycznie idealnie taka sama betę jak Ty. Też skończyło się poronieniem na takim etapie tylko, że akurat w domu zaczęło mnie 'czyscic'.. zaczęłam mocno krwawić i pojechałam szybko do mojej ginekolog i okazało się że już praktycznie po wszystkim i skończyło się tylko na tym, że przez dwa dni starsznie mnie bolał brzuch ale nie jechałam do szpitala.
Z całego serca współczuję bo wiem co czujesz..
Na pocieszenie mogę powiedzieć że po cyklu przerwy od razu zaszłam w kolejną już zdrowa ciążę (poza wydolnością szyjki macicy ale u mnie to standard).
Przytulam mocno
Ja muszę sobie przygotować listę i już po wszystkim zacząć działać.
Może i mnie też ominie szpital - ostatnio omal się nie wykrwawiłam. Zgłaszałam Paniom pielęgniarkom jak bardzo źle się czuję, krwi było mnóstwo.. w głowie mi się nie mieściło, że może tego aż tyle być + fragmenty szczątków : ( Czułam, że to zdecydowanie za dużo dla psychiki. W końcu straciłam przytomność, a jak się obudziłam, od razu zabieg Od tamtej pory szybciej się męczę (nie przetoczono mi krwi), mam lekką tachykardię i hipotonię, moje ciśnienie przeważnie to 90/60, a puls 100/110. Same widzicie nie ufam, że w szpitalu się mną zajmą, pomijając "łapanie skrzepów" co samo w sobie jest traumatyczne : (
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: