reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Niezbędnik staraczki :)

relg2n0aw8g16z67.png
 
reklama
ja staram się z mężem od roku jak na razie jest jedna wielka lipa jestem po 4 wczesnych poronieniach czeka mnie seria badań między innymi histeroskopia teraz 1 listopada co do tabletek to niby ic mi lekarz na razie nie kazał brać sama biorę tabletki na nadciśnienie detramaks na żyły oraz kwas foliowy
 
Hej :-) Widzę że jest nas dużo.. rownież staram się z partnerem o dzidziuśia Ale jak narazie to tylko czekanie.. Jestem po laparoskopi stwierdzona endometrioza I stopnia.. czeka mnie inseminacja w 2017..mam nadzieję że uda mi się siłami natury do końca roku )
 
Już gdzieś tu pisałam na tym forum żebyście się nie podawały w staraniach! Na prawdę nie ma się co zniechęcać. Ja z mężem dopiero po prawie dwóch latach staranai i masie badań i tak dalej udało nam się doprowadzić do ciąży. Dziecko jest zdrowe i ma się dobrze. Nie poddawać mi się tam!
 
dusia200 Nie poddawać sie trudno troche.. widzisz na ulicy tyle kobiet z wózkami a tu az serce ściska :/ Chociaż nadzieja podobno umiera ostatnia:)
 
reklama
Ja np. jestem po 3ech nieudanych inseminacjach, wcześniej chodzenia po ginekologach i próba dojścia dlaczego nie mogę zajśc w ciążę i mam nieregularne @ ciągle. I nic, frustracja tylko rosła, zmieniałam lekarzy. Aż w końcu trafiliśmy z mężem do Invimedu, gdzie okazało się, że przyczyna leży nie tylko po mojej, ale też i po jego stronie- za mało plemników. I najpierw wspomniane nieudane IUI, a potem podejście do ICSI, które dzięki bogu już zakończyło się pomyślnie. Więc trzeba walczyć o swoje szczęście…
 
Do góry