- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2022
- Postów
- 12
Witam.
Jestem w 6 tyg ciąży.
Od samego początku ciąży mam plamienia. W niedziele pojechałam na IP ze względu na bóle brzucha i plamienia. W szpitalu powedziano mi ze pęcherzyk jest nieregularny i mam czekać na poronienie. Na drugi dzień poszłam do swojego gin, powedzial zeby dać szanse i przepisał mi progesteron bo pokazał się zarodek. Kazal przyjść za tydzień. Od wtorku mocniejsze plamienia, w piątek malutkie skrzepy, generalnie ja już postawiłam krzyżyk ze to poronienie i czekam. Miałam gesty śluz z krwią i malutkie bardzo skrzepy, dodatkowo bolał mnie brzuch. Teraz mam już mniejsze plamienie, dalej bolą mnie piersi, brzuch mnie mniej boli. Może ktoś był w takiej sytuacji i nie skończyło się to tragedia?
Jestem w 6 tyg ciąży.
Od samego początku ciąży mam plamienia. W niedziele pojechałam na IP ze względu na bóle brzucha i plamienia. W szpitalu powedziano mi ze pęcherzyk jest nieregularny i mam czekać na poronienie. Na drugi dzień poszłam do swojego gin, powedzial zeby dać szanse i przepisał mi progesteron bo pokazał się zarodek. Kazal przyjść za tydzień. Od wtorku mocniejsze plamienia, w piątek malutkie skrzepy, generalnie ja już postawiłam krzyżyk ze to poronienie i czekam. Miałam gesty śluz z krwią i malutkie bardzo skrzepy, dodatkowo bolał mnie brzuch. Teraz mam już mniejsze plamienie, dalej bolą mnie piersi, brzuch mnie mniej boli. Może ktoś był w takiej sytuacji i nie skończyło się to tragedia?