reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

Kot napewno sie wylize... ;-)
No i fajnie ze mama sie zgodzila :-)
Mamoot faktycznie urlopu masz na kilogramy normalnie-Ty sie przyznaj jakis romans z szefem chyba masz ? :-D;-):-D
 
reklama
Eeeee.... szef za mało atrakcyjny :-D ;-)
A tak serio, to teraz korzystam z tego, że pracuję na pół etatu: jeden tydzień pracuję 8 godzin dziennie, a drugi tydzień mam wolny. Kiedy pracuję przyjeżdżam do Warszawy w poniedziałek rano, a wyjeżdżam w piątek po południu. A potem od soboty do nastepnej niedzieli mam wolne. W ten sposób od początku wakacji wzięłąm tylko tydzień wolnego. No i jak ten tydzień pracuję, to przyszły mam wolny - niezłe, co? :-)
A potem, na sierpień wezmę 3 tygodnie urlopu.
A swoją drogą urlopu mam też bardzo dużo, bo tez w ciągu roku, poza wakacjami, jak sobie popracuję w jednym tygodniu więcej, to potem innego dnia odbieram nadgodziny. I nie biorę urlopu tylko nadgodziny. Na dzień dzisieszy mam jeszcze 39 dni wolnego do końca roku, ale mnie już gonią, żebym wykorzystała.
Chyba sie wytłumaczyłam wystarczająco :-)
 
Ale przy tylu plusach na tą jedną wadę można przymknąć oko ;-)
Oj, ja bym się na takie rozwiązanie pisała, gdyby nie kredyt, albo gdyby jakieś dodatkowe mało pracochłonne źródło dochodu znaleźć... na razie knuję chytry plan, zobaczę, co z niego wyjdzie.
 
reklama
Sylwia, u mnie to porażka z urlopem, nie wiem kiedy będziemy mieć, i u mnie i u Sylwka problem- albo trzeci albo czwarty tydzień sierpnia. Jak już będę miała pewność kiedy i czy w ogóle, to wtedy zacznę szukać, i pojedziemy, gdzie będzie miejsce.
 
Do góry