A my jutro po południu ruszamy do kolegi na wesele do Tomaszowa Mazowieckiego. Ja tam się za bardzo niestety nie wytańczę, ale i tak postanowiliśmy pojechać. Nocujemy nad zalewem Sulejowskim i pewnie w niedzielę po południu wrócimy.
Ciekawe, jak Wojtkowi spodoba się impreza, bo ostatnio był jak miał rok i 2 miesiące i koło 20.00 położyliśmy go. Zobaczymy, jak bedzie tym razem.
Ciekawe, jak Wojtkowi spodoba się impreza, bo ostatnio był jak miał rok i 2 miesiące i koło 20.00 położyliśmy go. Zobaczymy, jak bedzie tym razem.