reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niejadek. Nie chce jeść nic prócz mleka.

Moja córka ma skończone 11 mc od 1,5 miesiąca również je tylko mleko, oraz produkty mleczne, jogurty, kaszki, kaszki manny. Również mnie to niepokoi, natomiast w między czasie dowiedziałam się, że może to być przyczyna wyrzynających się zębów? Przyczyn też może być wiele, w przyszłym tygodniu idziemy do lekarza, zrobimy badania. Może czegoś się dowiemy.
 
reklama
Poza tym Sproboj dać jej zwykły posiłek. Może ona nie chce rozszerzania diety, a normalnie przyprawiona zupę czy danie zje. Moje dziecko tak miało. Z mleka przeszła od razu na normalne jedzenie. I też ważne, byście razem przy stole jadły, a nie ona osobno, ty osobno. Niech widzi jak jesz. Daj jej talerz. Tak jak blw. Pozwól podotykac jedzenie, pobrudzić sie nim, włożyć do buzi, polizać. Tak zwyczajnie jak dziecko uczy sie jeść. To nie musi być cały posiłek zjedzony. Ważne, by próbowała różnych smaków i konsystencji.
Moje dziecko lubiło zupy, ale w każdej musiała być jakaś forma mięsa inaczej nie podchodź, inaczej nie jadła. Tak więc różne są opcje i możliwości.

A czy twoje dziecko myje zęby?
 
Hej. Mam taki problem, który spędza mi sen z powiek. Mianowicie moja 17-miesieczna córka nie chce nic jeść prócz mleka. I tak było od zawsze. Były momenty że jadła troszkę, gdzie teraz nie chce nic. Tylko mleko. Po prostu nie mam już sił żeby jej coś przygotować, bo ona nie chce nawet spróbować. Nie ma ulubionych potraw wgl. Badania ma wzorowe, u neurologopedy byliśmy. Pije sporo mleka, ale nie mogę jej go ograniczyć. Bo gdy chce jej zaproponowac inny posiłek ona wpada w ryk i chce tylko mleka. Nie wiem już co mam robić. Może ktoś mi może podpowiedzieć czy jest jakiś specjalista który zajmuje się właśnie takimi przypadkami? Albo czy któras z mam miała podobny przypadek i jak udało się przez to przejść. Na prawdę jest to dla mnie trudne i czuję się winna temu wszystkiemu, bo pewnie to ja popełniłam błędy z rozszerzeniu diety. Mam wyrzuty sumienia, że daję jej to mleko. Czuje, że jestem złą matką 😖😖😖
Może to głupie ale czy próbowałaś jej podawać tzw "beżowe jedzenie"? W kolorze zbliżonym do mleka. Np kalafior (może być nawet zblendowany na początku) itp. Może poprostu chce jeść rzeczy o określonym kolorze?
 
Nie jest za mała. Terapię SI można zastosować już u dziecka 6 miesięcznego. To może być nadwrażliwość, nie taka konsystencja itp wtedy SI. To może być nieprawidłowe napięcie mięśniowe i problem z przełykaniem. Ale neurologopeda powinien to zauważyć. Może skonsultuje sie z innym neurologopeda, takim, który ogarnia temat wybiórczości pokarmowej. Dziecko może też miec złe skojarzenia z jedzeniem, jeśli przy rozszerzaniu diety sie zadławilo. Wtedy praca z psychologiem.

Coraz lubi mleko. A próbowałaś jej dać rzadka kaglanke, albo kaszkę manna, taka do picia? Mleko z bananem zmiksowane? Tak, by wprowadzać powoli inne smaki?
Nigdy się nie zadlawila, jedynie gdy piła wodę to się zakrztusiła. Może faktycznie poszukam innego neurologopedy.


Tak mleko lubi ale nigdy nie dodawałam jej kaszki manny. Mam sinlac czy mogę taką dodać? I to normalnie do tej butelki z której pije? Bo z bidonu jeszcze nie piła nigdy mleka i nie wiem czy to przejdzie. Mleka x bananem też nie. A jakie proporcje zastosowac żeby to było rzadkie?
 
Poza tym Sproboj dać jej zwykły posiłek. Może ona nie chce rozszerzania diety, a normalnie przyprawiona zupę czy danie zje. Moje dziecko tak miało. Z mleka przeszła od razu na normalne jedzenie. I też ważne, byście razem przy stole jadły, a nie ona osobno, ty osobno. Niech widzi jak jesz. Daj jej talerz. Tak jak blw. Pozwól podotykac jedzenie, pobrudzić sie nim, włożyć do buzi, polizać. Tak zwyczajnie jak dziecko uczy sie jeść. To nie musi być cały posiłek zjedzony. Ważne, by próbowała różnych smaków i konsystencji.
Moje dziecko lubiło zupy, ale w każdej musiała być jakaś forma mięsa inaczej nie podchodź, inaczej nie jadła. Tak więc różne są opcje i możliwości.

A czy twoje dziecko myje zęby?
Ja jej daje normalne jedzenie bo już miałam dość szykowania tylko dla niej i wywalania. Zazwyczaj jemy razem ale ona nawet na kolanach nie chce siedzieć tylko schodzi, wykręca się. Jeśli daje jej coś na talerzu to zazwyczaj to wywala na podłogę. Albo wylewa

Myje zęby ale szybko muszę to zrobić bo woli sobie gryźć szczoteczkę niż żebym ja jej myla. Do tego wychodzą jej zęby
 
Może to głupie ale czy próbowałaś jej podawać tzw "beżowe jedzenie"? W kolorze zbliżonym do mleka. Np kalafior (może być nawet zblendowany na początku) itp. Może poprostu chce jeść rzeczy o określonym kolorze?
Nigdy nie próbowałam tego sposobu, także dziękuję za rade
 
Nie jest za mała. Terapię SI można zastosować już u dziecka 6 miesięcznego. To może być nadwrażliwość, nie taka konsystencja itp wtedy SI. To może być nieprawidłowe napięcie mięśniowe i problem z przełykaniem. Ale neurologopeda powinien to zauważyć. Może skonsultuje sie z innym neurologopeda, takim, który ogarnia temat wybiórczości pokarmowej. Dziecko może też miec złe skojarzenia z jedzeniem, jeśli przy rozszerzaniu diety sie zadławilo. Wtedy praca z psychologiem.

Coraz lubi mleko. A próbowałaś jej dać rzadka kaglanke, albo kaszkę manna, taka do picia? Mleko z bananem zmiksowane? Tak, by wprowadzać powoli inne smaki?
u nas właśnie miała miejsce nadwrażliwość jamy ustnej i obniżone napięcie miesniowe w buzi, zauważyła to neurologopeda i dała nam ćwiczenia, które przyniosły efekty, ale wiadomo też nie można oczekiwać że dziecko nagle zacznie jeść jeśli dotychczas nie jadło.
Może neofobia? I woli tylko mleko, a nowych się boi. Jeśli nic nie chce to tak naprawdę wszystko jest nowe.
Najważniejsze to chyba mimo wszystko proponować małe porcje nowych rzeczy, aby oswajać. Przygotowywać posiłki w towarzystwie dziecka. Może akurat czy autorka coś kroi, to dziecko będzie chciało spróbować.
 
Nigdy się nie zadlawila, jedynie gdy piła wodę to się zakrztusiła. Może faktycznie poszukam innego neurologopedy.


Tak mleko lubi ale nigdy nie dodawałam jej kaszki manny. Mam sinlac czy mogę taką dodać? I to normalnie do tej butelki z której pije? Bo z bidonu jeszcze nie piła nigdy mleka i nie wiem czy to przejdzie. Mleka x bananem też nie. A jakie proporcje zastosowac żeby to było rzadkie?
a skąd jesteś? Może akurat ktoś ci poleci kogoś z twojego rejonu?
 
Nie powinno się dawać kaszki butelką. Nie szlabym w tym kierunku. Może faktycznie bardziej jakiś koktajl zrobić, ale podać w bidonie albo kubeczku.

Ja bym normalnie podawała 5 posiłków dziennie. To 5 okazji do jedzenia. Rózne rzeczy. Różne kształty i konsystencje. I konsekwentnie do krzesełka, choćby po minucie był wrzask. Wtedy wyciągasz i na kolejny posiłek znowu. Z czasem to się powinno wydłużyć samo.

U nas dobrze wchodzą placki albo warzywa w słupkach w wózku na spacerze. A może zrobicie sobie piknik?

I nawet jak zje jedną garść tego makaronu i nie chce więcej to wystarczy. Ok, będzie kolejna okazja. Ważna jest regularność.
 
reklama
Moja córka też jest niejadkiem ma dni że zje tylko ogórka na kolację albo tylko chleb. U niej te problemy sie pojawiły już od początku rozszerzania diety. Wszystkiemu winne są zęby, które bardzo długo i boleśnie wychodzą. Wtedy córka ma problemy z gryzieniem i najchętniej tylko płynne je.
 
Do góry