Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 6 672
Tak sobie czytam...jeśli neurologopeda mówi, że jest ok, neurolog, że jest ok itd. to będę brutalna ale mój syn zwyczajnie lubił mleko i gdybym go nie ograniczyła to pewnie do dziś byłby tylko na mleku . Ogarniczyłam mleko to jednej butelki przed drzemką i jak płakał głodny, to proponowałam coś innego. Po dwóch dniach zaczął się przyzwyczajać do braku mleka. On płakał a ja mu proponowałam dwie/trzy opcje różnej konsystencji i smaku. W końcu się przełamywał. Był czas, że zupę jadł tylko z tubki po musie owocowym ...jak ogarnął przekręt to teraz jak chce, żeby czegoś spróbował muszę mu na paluszku dać posmakować i dopiero je . Nie powiem, żeby jadł jakoś wybitnie ale zdecydowanie więcej niż początkowo. U nas problemem było i jest zbyt krótkie wędzidełko języka. Aktualnie czekamy na plastykęHej. Mam taki problem, który spędza mi sen z powiek. Mianowicie moja 17-miesieczna córka nie chce nic jeść prócz mleka. I tak było od zawsze. Były momenty że jadła troszkę, gdzie teraz nie chce nic. Tylko mleko. Po prostu nie mam już sił żeby jej coś przygotować, bo ona nie chce nawet spróbować. Nie ma ulubionych potraw wgl. Badania ma wzorowe, u neurologopedy byliśmy. Pije sporo mleka, ale nie mogę jej go ograniczyć. Bo gdy chce jej zaproponowac inny posiłek ona wpada w ryk i chce tylko mleka. Nie wiem już co mam robić. Może ktoś mi może podpowiedzieć czy jest jakiś specjalista który zajmuje się właśnie takimi przypadkami? Albo czy któras z mam miała podobny przypadek i jak udało się przez to przejść. Na prawdę jest to dla mnie trudne i czuję się winna temu wszystkiemu, bo pewnie to ja popełniłam błędy z rozszerzeniu diety. Mam wyrzuty sumienia, że daję jej to mleko. Czuje, że jestem złą matką