reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Niedobrze mi-czyli:dolegliwosci ciazowe

Dziękuję bardzo za odpowiedź, próbuję się jakoś trzymać i tłumaczyć sobie że tym razem musi być dobrze. W ubiegłym tygodniu na USG było wszystko dobrze, serduszko biło, wiek ciąży w normie. Kolejna wizyta za 2 tyg.czekanie mnie wykończy ale nie chcę też zachowywać się jak "wariat" i biegać po szpitalach albo innych nieznanych mi lekarzach i opowiadać że piersi przestały boleć :p ehhh
To dziecko jest dla mnie wszystkim ...
 
reklama
A ja myślę, że jeżeli masz się denerwować to lepiej to sprawdzić u jakiegoś innego nawet lekarza dla własnej spokojności, stres w naszym stanie przecież nie jest wskazany ;)
 
Odwiedzam podwatki, bo mam tu zaleglosci.

Czy Wam też brakuje energii???

Dołączam się do tych bez energii. Jejku dzisiaj myślałam, ze padnę, poprostu jakaś słabość i spowolniałe ruchy. Ja jestem typem energicznym, szybko chodze, szybko mówię itp;-) a tu poprostu jak po relanium chyba (nie wiem nie bralam ale chyba tak sie czuja). Do tego to uczucie pustki w żołądku, i ssanie i niesmak do większości rzeczy jadalnych. Myślę, że mogę to pod mdłości podciągnąć. Kurde nie czułam się tak w atmtych ciążach i kuzynka mi dzisiaj powiedziała, ze może bliźniaki bede mieć:szok: Matko droga nie wiem skad taki wniosek, ale te blizniaki sie juz przewijaja i mam nadzieje, ze mi nikt nie wykraka:confused2: Eee ja nie pigułkowa, w rodzinie zero biźniąt to niby skad mam jej mieć, nie?:-p

oj tak czuje sie wyssana z energii do tego stopnia że nawet kompa mi sie niechce włączyć i jakoś sie już nie umiem wbić w rozmowe ehhhhhhhhhhhhhhh

jak z małym byłam w ciązy to od4,5m-ca do 8 nie moglam chodzić za dużo bo miałam skurcze a tu dopiero 9 ty dzydzień a jak poszłam po małego do przedszkola i spowrotem to takie miałam skurcze wieczorem że masakra na szczęście nospa pomogła ale nie tak szybko ehhhhhhhhhhhhhhhh

Maryla a magnez sobie probowalas zaaplikowac? Ja biore po jednej tabletce dziennie, profilaktycznie, bo mi powieka drgala i udo:eek: na poczatku ciazy i teraz spokoj mam. Magnez ogolnie dobry na skurcze:tak:
 
03.2013 mnie tez przestały piersi bolec od wczoraj wieczora i brodawki, ktore kilka dni temu mialam bardzo wlazliwe tez sie uspokoily. Schizowalam troszke, ale mdlosci mi rekompensuja i tym sie staram uspokajac. Przy Marysi tez przestaly mnie bolec pamietam i wtedy odstawiłam szopkę przed mężem, ze biedak nie wiedział co robić. Wyłam jak do księżyca i nei mogłam się uspokoic. Jak mi się wreszcie udało mu wytłumaczy o co tyle płaczu to on tuląc mnie powiedział, ze właśnie ta histeria świadczy o tym, ze w ciąży jestem;-)

Mam nadzieję, że wszstko u Ciebie będzie ok i tego życzę:tak:
 
03.2013 u mnie z bólem piersi różnie, parę dni kłują tak, że najchętniej bym bez ubrań chodziła bo wszystko drażni, a potem kilka dni nic, z mdłościami zresztą tak samo, zdarza się, że woda powoduje wymioty a potem dzień czy dwa tylko lekkie mdłości wieczorem. Rozumiem Twój niepokój ale dodatkowy stres nie wskazany więc życzę dużo spokoju. Może dołączysz do nas? W grupie zawsze raźniej a i obawami i radościami będziesz miała się z kim podzielić:-)

Kobietki i ja w tych "wyplutych energetycznie" no coż starość nie radość;-) Jeszcze ranki jakoś funkcjonuje ale o 14 zasypian ma stojąco więc z Synkiem się kładę i 2 godziny snu, potem dociągam jakoś do czasu aż mały spać pójdzie. W ogóle zauważyłam, że im bardziej zmęczona tym mdłości mi się nasilają. No i nic konkretnego jeść nie mogę, wczoraj pokusiłam się na obiad w sumie bez szaleństw bo ziemniaczki z marchewką i do tego jajko sadzone a myślałam, że padnę tak fatalnie się czułam, tak więc diety kanapkowo pomidorowej ciąg dalszy.

Dziewczyny pisałyście o karmieniu piersią. Ja co prawda nie mam traumatycznych przeżyć bo Szczepcio ładnie jadł tyle, że co 2 godziny bez względu na porę dnia, czy nocy. Do tego był czas gdy mu się strasznie ulewało więc nie mogłam na leżąco karmić tylko siedząc więc okres karmienia wspominam nie najlepiej bo chodziłam non stop nieprzytomna. Chciałam karmić do 6 miesiąca bo wtedy u dziecka odporność się wykształca i tak też zrobiłam, 6 miesiąc minął mały przeszedł na butelkę, teraz póki co też taki plan.
Ulkan mi Szczepcio też nie chciał chwytać brodawek, mam dość małe a do tego bardzo wrażliwe, ale ja się nie męczyłam tylko nakładki zaczęłam stosować, co prawda to trzeba myć i wyparzać ale 2 pary na zmianę starczały bez problemu, ani ja ani Synek się nie męczyliśmy. Opinie połóżnych na ich temat są różne ale u nas świetnie się sprawdziły
 
Szczebiotka - ja też miałam nakladki (takie kapturki do ssania, które nakłada się na pierś i dziecko przez to ssie) Nipleki z aventu - takie osłonki, w które zasysa się brodawkę i tak chodzi przez godzinę, to się brodawka wyciąga. I wyszła z tego wielka d....... bo moje dziecko piersi nie chciało i już. Dlatego teraz masakrycznie boję się karmienia, ale żyję nadzieją, że każde dziecko jest inne i może teraz lis mi wynagrodzi moje poprzednie trudy;)
 
Ulkan to współczuję serdcznie, że mimo takich poświęceń nie wychodziło.
Te nakłądki które ja stosowałam tylko na czas karmienia się zakładało, na samą myśl o wyciąganiu brodawek piersi mnie bolą
 
Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy :) na szczęście wieczorem piersi do siebie wróciły :) znowu bolą, dziś od rana też a do tego mam mdłości ze zdwojoną siłą ... Tak bardzo boję się o tą ciążę że panikuje non stop. Chętnie do Was dołączę ale jak ? :) Na razie to nie umiem nawet dodać suwaczka :p

Pozdrawiam
 
O3.2013 super, że wszystko wróciło do normy i się uspokoiłaś:-)
Jeśli chodzi o dołączenie do nas nic prostszego, udzielaj się, jak masz ochotę przedstaw się i napisz kika słów o sobie w odpowiednim wątku, dodaj termin porodu do listy marcowych mam
Natomiast jeśli chodzi o suwaczek to na górze na zielonym pasku "klikasz" TWÓJ PROFIL, pojawi Ci się wtedy obok PANEL KONTROLNY, "kilkasz" na to i na stronie która się pojawi po lewej stronie masz różowe aktywne linki, tam wyszukaj EDYTUJ SYGNATURĘ i tam wrzucasz suwaczek
 
reklama
Szczebiotka - ja też miałam nakladki (takie kapturki do ssania, które nakłada się na pierś i dziecko przez to ssie) Nipleki z aventu - takie osłonki, w które zasysa się brodawkę i tak chodzi przez godzinę, to się brodawka wyciąga. I wyszła z tego wielka d....... bo moje dziecko piersi nie chciało i już. Dlatego teraz masakrycznie boję się karmienia, ale żyję nadzieją, że każde dziecko jest inne i może teraz lis mi wynagrodzi moje poprzednie trudy;)

Ulkan i tego się właśnie trzymaj, drugi raz chyba nie urodzisz takiego dzidziunia co to piersi mamusi nie chciał zniszczyć;-)
Ja karmiłam i pierwsze i drugie do roku, no Marysie do 13 miesięcy. Alka półtorej dnia uczyłam jeść, bo wogólę nie miał ochoty na mleko i cyce, tego stopnia, że 2 razy podałam mu w szpitalu gotowąmieszankę. Byłam zrozpaczona, bo ja z tych matek Polek, ale wreszcie udało mi sie na nim wymusić, żeby zaiteresował się piersią, chyba z pomocą Bożą. W domu mąż zamiast wsparcia dla żony, kora chce karmić miał pod łóżeczkiem gotową puszkę mieszanki:no:. Na szczęście Alek wtedy już zaskoczył, że cycuś jest tylko jego:tak:

Marysia dla odmiany zaraz po porodzie tak się przyssała, że pół godziny ciągła mleczko. Autentycznie łykała, słychać było aż miło, mimo iz mówią, że dzieci tak od razu to wcale jeść nie chca bo mają jeszcze wody płodowe w brzuszku i są zmęczone, a my nawał mleczny dostajemy w 3 dobie. To była dla mnie olbrzymia radość. Taki mały okruszek się urodził 2700 a taka silna i spragniona melczka była.

Co do brodawek to można je próbować hartować w czasie ciąży jak już mniej będą wrażliwe.
No moje to już na maksa wyciągnięte:rolleyes2:
 
Do góry