reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Negatywny test ciążowy a stosunek w owulacje

Rany dziewczyny, jak czytam że staracie się np 5 lat to jestem przerażona..:( jak to jest że kochające się pary chcące dzieci mają taki problem, a nastolatkowie czy że tak brzydko powiem 'osoby liczące na 500+' potrafią dzieci robić przy każdej okazji.. to jest niesprawiedliwe...
W moim otoczeniu jest mnóstwo par które nie mogą mieć dzieci. Sąsiad po 10 latach starań właśnie zaadoptował z żoną 2 córeczki. Dwie znajome walczą z in vitro. Jedna ma endometrioze i już jej powiedzieli że z dziecka nici. Kolejna późno wykryte PCOS i też szansę na dziecko nikłe. Kolejna stara się już 7 lat a dziewczyna zdrowa i wysportowana, facet też zadbany.. mam nadzieję że to się kiedyś odwróci i pary chcące dzieci będą je miały jak najszybciej i bezproblemowo...
No niestety, życie nie jest sprawiedliwe. Jedyne co możemy robić, to badać się, starać się mniej stresować, suple ładować i dobrze jeść - tyle zależy od nas. Reszta, to Matka Natura ..
 
reklama
No niestety, życie nie jest sprawiedliwe. Jedyne co możemy robić, to badać się, starać się mniej stresować, suple ładować i dobrze jeść - tyle zależy od nas. Reszta, to Matka Natura ..
Ja mam właśnie problem ze stresem bo mam bardzo ciężko okres w życiu i bardzo się boje ze to wypłynie na płodność...
 
Stres wplywa niekorzystnie na caly organizm . Wtedy wytwarza się kortyzol, a to jest jak narkotyk dla ciała. Od stresu to można różnych chorob dostac :(
 
Stres wplywa niekorzystnie na caly organizm . Wtedy wytwarza się kortyzol, a to jest jak narkotyk dla ciała. Od stresu to można różnych chorob dostac :(
To wszystko przez pracę bo jestem przez nią bardzo znerwicowana... Czuje, że ona wszystko u mnie zrujnuje. 7 miesięcy stresu 24 na dobę ..
 
To wszystko przez pracę bo jestem przez nią bardzo znerwicowana... Czuje, że ona wszystko u mnie zrujnuje. 7 miesięcy stresu 24 na dobę ..
Hmm, nie myślałaś żeby po prostu zmienić tą robotę? Co Cię tak trzyma ? Zastanów się czy oprócz tego, ze dana robota przynosi Ci kasę, czy daje Ci coś więcej. Ja się nie mądrze, bo sama mam dość średnio w robocie, ale ostatnio zobaczyłam światełko w tunelu bo trochę zmienili moj zakres obowiązków. Nie wiem jak jest u Ciebie
 
Rzuciłam ją jakieś 2 tygodnie temu.. już nie wytrzymywałam, nie było perspektyw na nic lepszego, znalazłam nową i czekam na rozpoczęcie. Jednak 7 miesięcy w tamtej pracy ciągle odbija się na moim zdrowiu. Straciłam chyba połowę włosów z głowy, miałam dosłownie koszmary w nocy
 
Rzuciłam ją jakieś 2 tygodnie temu.. już nie wytrzymywałam, nie było perspektyw na nic lepszego, znalazłam nową i czekam na rozpoczęcie. Jednak 7 miesięcy w tamtej pracy ciągle odbija się na moim zdrowiu. Straciłam chyba połowę włosów z głowy, miałam dosłownie koszmary w nocy
No czaje.. ja Ci odpisałam kilka godzin temu, a zaraz potem sama musiałam wyjść wcześniej z pracy, bo już dostałam takiego wkurwa ze się po prostu poddałam. Chyba po prostu czasem są gorsze dni i już. Gorzej tylko jak nie ma się tylko złej godziny, ale zły dzień, rok, życie 🤔OMG! Ale se winko otworze zaraz!💪
 
reklama
No czaje.. ja Ci odpisałam kilka godzin temu, a zaraz potem sama musiałam wyjść wcześniej z pracy, bo już dostałam takiego wkurwa ze się po prostu poddałam. Chyba po prostu czasem są gorsze dni i już. Gorzej tylko jak nie ma się tylko złej godziny, ale zły dzień, rok, życie 🤔OMG! Ale se winko otworze zaraz!💪
Ja właśnie miałam gorsze miesiące... Może nie nadaje się do korporacji... A niestety kolejna praca która znalazłam to też korporacja.. jak tam pracowałam to doszło do tego że zaniknela mi @ ze stresu. Boje się teraz ze przez to się zaburzył cały cykl i starania będą przez długi czas na marne
 

Podobne tematy

Do góry