reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Negatywny test 19dpo

Ile miał pęcherzyk? Szanse totalnie nikłe? Może jednak cykl przesunięty?
Lekarz, ten nowy, nie daje nadziei. Powiedział, że musi być usg potwierdzające i je zrobimy w poniedziałek, bo "czasem gdzieś zarodek się schowa przy ściance pecherzyka ", ale sam się zająknął i powiedział, że przykro mu, ale przy tej wielkości powinien być zarodek, albo chociaż pęcherzyk żółtkowy, no cokolwiek. A było zupełnie nic.
Bo dziś sprawdził i wg ostatniego krwawienia to 9+0, wg domniemanej owulacji 7+4, a wg poprzedniego usg to 7+0.
Nie wiem, ile miał pęcherzyk, bo z tego szoku nie zapytałam.

Lekarz też się nie spodziewał raczej, bo najpierw założył mi książkę ciąży, poważył, pomierzył, powiedział, że " teraz zobaczymy co u dzidziusia ", no ale dzidziusia nie było 💔
 
reklama
Lekarz, ten nowy, nie daje nadziei. Powiedział, że musi być usg potwierdzające i je zrobimy w poniedziałek, bo "czasem gdzieś zarodek się schowa przy ściance pecherzyka ", ale sam się zająknął i powiedział, że przykro mu, ale przy tej wielkości powinien być zarodek, albo chociaż pęcherzyk żółtkowy, no cokolwiek. A było zupełnie nic.
Bo dziś sprawdził i wg ostatniego krwawienia to 9+0, wg domniemanej owulacji 7+4, a wg poprzedniego usg to 7+0.
Nie wiem, ile miał pęcherzyk, bo z tego szoku nie zapytałam.

Lekarz też się nie spodziewał raczej, bo najpierw założył mi książkę ciąży, poważył, pomierzył, powiedział, że " teraz zobaczymy co u dzidziusia ", no ale dzidziusia nie było 💔
Bardzo mi przykro kochana ! Wiem co czujesz... to przykre !
 
Dziękuję za słowa wsparcia.
No muszę to przeboleć i jakoś to przeżyć..

Teraz się boję, że skończy się to szpitalem i zabiegiem.. nie sądziłam, że to napiszę, ale mam nadzieję na krwawienie..
 
Dziś była wizyta. Lekarz potwierdził i dal skierowanie do szpitala :(
Pojechałam od razu. Powiedzieli, że "to operacja " i mam jutro o 11ej przyjechać na badania do operacji, rozmowę z anestezjologiem, ogółem przygotowanie. A w środę zabieg w pełnej narkozie.
Jestem przerażona i załamana.
Jedyne, co mnie pociesza, że ginekolog powiedział, że cały materiał po zabiegu jest wysyłany na badanie histopatologiczne i tak poznamy przyczynę.
 
@kafecka Nie liczyłabym na to, że badanie histopatologiczne wyjaśni przyczynę. Skoro nie było zarodka, to prawie nie ma co badać. Badanie hist.pat. tylko potwierdzi, że ciąża była.
No i sam zabieg wykonywany jest w krótkotrwałym znieczuleniu. Ja o 15.00 miałam zabieg, a o 17.00 już mnie wypuścili. Do zabiegu nie robią intubacji ani nie zakładają cewnika. Jesteś cały czas na własnym oddechu.
 
@kafecka Nie liczyłabym na to, że badanie histopatologiczne wyjaśni przyczynę. Skoro nie było zarodka, to prawie nie ma co badać. Badanie hist.pat. tylko potwierdzi, że ciąża była.
No i sam zabieg wykonywany jest w krótkotrwałym znieczuleniu. Ja o 15.00 miałam zabieg, a o 17.00 już mnie wypuścili. Do zabiegu nie robią intubacji ani nie zakładają cewnika. Jesteś cały czas na własnym oddechu.


U mnie rano szło się do szpitala do godziny 12 max zabieg, do domu około 14/15. Na czczo, głupi jaś i zasypiało się na 15 minut może. Zabieg szybki, bezbolesny. Czlowiek nieco otępiały i zaspany. Przeszłam to tyle razy, że za każdym razem na coraz większym luzie. Współczuję @kafecka boli, każda strata boli. Ale lepiej na tym etapie niż później. 3mam kciuki, abyś szybko doszła do siebie i nie poddawaj sie, uda sie !
 
U mnie rano szło się do szpitala do godziny 12 max zabieg, do domu około 14/15. Na czczo, głupi jaś i zasypiało się na 15 minut może. Zabieg szybki, bezbolesny. Czlowiek nieco otępiały i zaspany. Przeszłam to tyle razy, że za każdym razem na coraz większym luzie. Współczuję @kafecka boli, każda strata boli. Ale lepiej na tym etapie niż później. 3mam kciuki, abyś szybko doszła do siebie i nie poddawaj sie, uda sie !
Mi tu powiedzieli, że cały pobyt zabiegu to będzie ok 5h w szpitalu. Ale badania poprzedzające dzień przed.
No muszę to przeżyć, bo co...
A co poddawania się... chyba już się poddałam. Staramy się od lipca, dwie ciąże i dwa szybkie poronienia.. nie mam siły już próbować :(
 
Mi tu powiedzieli, że cały pobyt zabiegu to będzie ok 5h w szpitalu. Ale badania poprzedzające dzień przed.
No muszę to przeżyć, bo co...
A co poddawania się... chyba już się poddałam. Staramy się od lipca, dwie ciąże i dwa szybkie poronienia.. nie mam siły już próbować :(
Daj sobie czas na regenerację i zdrowia fizycznie i psychicznie. Żadne słowa nie ukoją Twojego bolu. 😪
 
Z tego, co czytałam to i tak po zabiegu trzeba odczekać min 3msc.
Chociaż spotkałam się z teoria, że nie trzeba czekać, bo zabieg podobny do scratchingu endometrium, który jest robiony czasem jako wspomagania do zajścia w ciążę.
No ale tak czy siak, nie w głowie mi to.
 
reklama
Z tego, co czytałam to i tak po zabiegu trzeba odczekać min 3msc.
Chociaż spotkałam się z teoria, że nie trzeba czekać, bo zabieg podobny do scratchingu endometrium, który jest robiony czasem jako wspomagania do zajścia w ciążę.
No ale tak czy siak, nie w głowie mi to.
Mi lekarz pozwolił po pierwszej @. Ale szkoły są różne.
 
Do góry