Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie wasze słowa.
Chyba mi zjadło posta!
Po rota i trzydniówce jesteśmy, chudsi o 200g. Cudem uniknęliśmy szpitala. Ćwiczenia w lesie, Łucja słaba. Muszę jej dać trochę czasu. Zaczęła fajnie jeść więc może ruszy z wagą. Ale cicho sza, nie będę zapeszać.
Postępów zero. W przyszłym tygodniu jedziemy do laryngologa w poniedziałek, w środę do logopedy, ortodonty i neurologa.
Najbardziej boje się neurologa, mam nadzieję, że nie będzie bardzo źle.
Jutro postaram się coś skrobnoć i poczytać co u was.
Kari ja jestem z Bochni.
Muszę uzupełnić profili i wkleić avataera, jak przeczytam jak to zrobić. Teraz mówię dobranoc mamusiom i dzieciaczkom, bo padam...