reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

nauka chodzenia, pierwsze kroczki

Moja probuje chodzic od kilku dni... i powiem szczerze, jestem przerażona... do tej pory raczkowała na tyle sprawnie, że nie trzeba było biegać za nią krok w krok... od kiedy wykorzystuje każdy dostępny mebel i przedmiot do stawania jest masakra. A teraz jeszcze przesuwa krzesło albo pudło z zabawkami i za nim idzie... asekurowanie tych kroków to zabójstwo dla kręgosłupa...a nie jeszcze jest zbyt mało stabilna, żeby ją tak na żywioł puszczać...:angry:
 
reklama
a moj ma rok i 2 tygodnie i tez nie chodzi - nie martwie sie bo jednak postepy widze - pozno bardzo zaczal raczkowac (10 czy 11 miesiecy mial) wiec i pozniej zacznie chodzic - to byl odo przewidzenia. Moj synek nalezy do duzych dzieci (okolo 11,5kg ma) wiec taki troche nieruchawy byl od poczatku, n oale cierpliwie czekam bo wiem ze na wszystko przyjdzie czas :tak:
Oczywiscie w porownaniu z rowiesnikami wypada kiepsko pod wzgledem motorycznym, ale trudno - dogoni ich szybciej niz mi sie wydaje :tak:
 
No, chyba coś w tej wadze musi być :tak:. Moja córcia ma rok i 2 m-ce i też chodzi tylko za 1 rączkę lub przy meblach, a sama się boi, ale do czego zmierzam..., Natalka jest dość ciężkawa :baffled::-p:laugh2:. Ma 11 kg 700g i tez późno raczkowała, w ogóle, późno wszystko zaczynała przez tą swoja wagę choć nie tylko. Ja jestem dobrej myśli, dużo ją stymulujemy, chodzi ciągle przy kimś, podrzucamy jej zabawki by chciała iść do przodu, także, głowa do góry. W końcu zacznie chodzić :-);-):-D.
 
dziekuje ogromnie dziewczyny,bardzo mi pomogly wasze odpowiedzi.I widze ze od tych paru dni co napisalm to moj olek zaczal robic postepy zaczyna sam przechodzic bez trzymania kilka krokow:)ja staje i maz,puszczam go w jego strone i idzie i odwrotnie maz go puszcza i idzie do mnie:)mysle ze juz wkrotce sie zacznie.pozdrawiam goraco
 
Drogie Mamy Mój Eryk kończył rok 25 lipca 2008. Chodzi sam przy meblach ale póki co jeszcze się boi sam zrobić kroczek bo gdy się puści mebli od razu siada na podłodze. prowadzamy go trochę za rączki i wtedy chodzi i strasznie się cieszy z tego jednak słyszałam, że niektórzy uważają, że nie powinno się tak dzieci prowadzać za ręce bo zniechęcają się do samodzielnego zrobienia pierwszego kroku.Proszę o rady i jak to u Was było z hodzeniem Waszych dzieci. W jakim wieku zaczynały dzieci chodzić i do kiedy dziecko samo powinno zacząć chodzić? pozdrawiam Sylwia
 
każde dziecko jest inne ma jeszcze czas:tak: niektóre na 10 miesięcy chodzą inne na 14 miesięcy ....moja na roczek stawiała pierwsze kroki po 2 tygodniach już chodziła ładnie...nie prowadzałam jej za ręce myśle że niedługo doczekasz się pierwszych samodzielnych kroczków cierpliwości ;-):tak:
 
Hej moj synek zaczął chodzic jak miał 10,5 msc-a wczesniej dłuuuuuuugo chodził za rączke tez słyszalam o tym że nie powinno sie prowadzac bo to spowalania samodzielne chodzenie no ale cóż raczkowac nie chcial a jak zasmakowal dreptania to sie łapał reki i heja:sorry2:Pozdrawiam
 
;-)
A to ja muszę dużo prowadzać, bo moja Lusia całkiem dobrze sobie radzi chodząc przy meblach, a mi się wcale nie śpieszy by za szybko zaczęła sama dreptać :tak:

Podobno wówczas już jest całkiem przechlapane ;-)

A tak na serio, to Eryk ma jeszcze czas na samodzielne chodzenie. Pozwól mu się rozwijać jak chce, nie hamuj, ale też nie popędzaj. I będzie OK.

Aha, chciałam tylko dodać, że dziecięcy rozwój jest na każdym etapie wielką niespodzianką, raz dziecko przyspiesza, raz hamuje... Lusia zaczęła raczkować jak miała pół roku z hakiem. Wówczas to było dziwo, taki maluch a raczkuje. A teraz rówieśnicy ją dogonili, bo ona sobie raczkowanie bardzo ulubowała i wcale nie miała zamiaru przejść do następnego stopnia rozwoju.
 
Ostatnia edycja:
Hej moj synek zaczął chodzic jak miał 10,5 msc-a wczesniej dłuuuuuuugo chodził za rączke tez słyszalam o tym że nie powinno sie prowadzac bo to spowalania samodzielne chodzenie no ale cóż raczkowac nie chcial a jak zasmakowal dreptania to sie łapał reki i heja:sorry2:Pozdrawiam
U mnie jest podobnie tyle tylko,że malutka gdy miała 11 miesięcy zrobiła pierwsze samodzielne kroczki,ale skończyło się to nie ciekawie,bo upadła i od tamtej pory boi się puścić.Chodzi ładnie za jedną rączkę,ale ja nie mam zamiaru jej poganiać.
Pani doktor mówiła,że dziecko ma święte prawo "prowadzać się" do 1,5 roczku;-)
 
reklama
Ja tez uwazam ze nie nalezy prowadzic maluszków za obie łapki bo potem beda tylko tak chcialy a mamusine plecy bedą w rozpadzie:dry:
Ja Adasia nie prowadziłam za rączki,za jedna nie chciał,wiec bóle kręgosłupa mnie ominęły:laugh2:Adas przeszedł sam przez pokój 2 dni przed ukonczeniem 10 msca a teraz smiga ze hoho:tak:
 
Do góry