reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Naturalne wspomagacze staranek..Wiesiołek, Castangus itd

czy jesteście zainteresowane wątkiem o ziołolecznictwie?


  • Wszystkich głosujących
    49
Zajączku my staraliśmy się ponad 3 lata o bobo. 2 pierwsze ciąże straciłam, dopiero 3 donosiłam szczęśliwie do końca.
To widac, ze ktos tam na gorze wynagrodzil to Twoje czekanie podwojnie:tak:
Ja tam tez bym sie raczej nie obrazila, gdyby byly blizniaki...:cool2:
 
reklama
bura bo to te dwa anilki wrocily do ciebie od razu razem :D ja mam nadzieje ze do mnie moj aniolek wroci i wezmie jeszcze sobie braciszka albo siostrzyczke :D ja bym parke chciala miec :)
 
U mnie to było tak: choruję od wielu lat na endometriozę, przez którą mam pełno zrostów w obrębie miednicy małej. Jedna mieszanka (antyzrostowa o.Klimuszki) miała pomóc na zrosty i ogólnie wyregulować pracę układu hormonalnego - uważam, że jest świetna!
Kolejna mieszanka, właśnie do nasiadówek była na wywołanie owulacji. Jak odszukam skład, to wkleję. To jest mieszanka polecona przez znajomą babcię. W jej rodzinie było podobno wiele kobiet, które miały problemy z płodnością. Zdaniem tej babci zachodziły w ciążę po tych nasiadówkach - jak mogłam nie spróbować ;-)
No i jeszcze robiłam sobie masaże stóp wspomagające przesuwanie się jajeczka. Moja druga ciąża była pozamaciczna - mam usunięty prawy jajowód. Przyczyną były właśnie zrosty. Bałam się, że sytuacja może się powtórzyć, a utrata drugiego jajowodu równała się z końcem marzeń o dzidzi...
Na szczęście UDAŁO SIĘ i to jak! :-D:-D

Wow gratuluje!
Też pije tą mieszankę Klimuszki, zrostów chyba nie mam ale ogólnie na cykle i pierwszy raz miałam @ bez plamień wcześniejszych.

Donoszę również że mieszanka Dr. Treben pomogła. Od maja miałam torbiel, piewsza ginka nie robiłą z nią nic bo twierdziała że sięwchłonie. Nowy gin stwierdził że za długo tak z nią chodzę i chyba potrzeba leków, miały być anty. Zaczełam pić ziółka na mieśniaki i torbiele. W poniedziałek byłam u gina i powiedział że jajnik jest czysty, torbiel znikneła. Bardzo się cieszę.
 
maćku w takim razie i Tobie życzę podwójnego szczęścia! :tak:
missiiss podobno dzieci nie umierają, tylko zmieniają sobie datę urodzin. Także czekaj na swojego Synka - na pewno wróci! Może z siostrzyczką? ;-) Moja koleżanka właśnie po Clo urodziła bliźniaki! I to właśnie parkę!
asiucha-L ja też po mieszance o.Klimuszki nie miałam plamień. Wcześniej każdy cykl bez względu na przyjmowane hormony był z plamieniami. W ogóle super czułam się po tych ziółkach. Zastanawiam się nawet, czy nie zacząć sobie teraz pić - biorę tabletki i fatalnie się po nich czuję. Chętnie je odstawię! Non stop mam krwawienia :growl:
 
maćku w takim razie i Tobie życzę podwójnego szczęścia! :tak:
missiiss podobno dzieci nie umierają, tylko zmieniają sobie datę urodzin. Także czekaj na swojego Synka - na pewno wróci! Może z siostrzyczką? ;-) Moja koleżanka właśnie po Clo urodziła bliźniaki! I to właśnie parkę!
asiucha-L ja też po mieszance o.Klimuszki nie miałam plamień. Wcześniej każdy cykl bez względu na przyjmowane hormony był z plamieniami. W ogóle super czułam się po tych ziółkach. Zastanawiam się nawet, czy nie zacząć sobie teraz pić - biorę tabletki i fatalnie się po nich czuję. Chętnie je odstawię! Non stop mam krwawienia :growl:

Bura dla mnie te ziółka są wstrętne w smaku ale mam nadzieję że może w tym cyklu się uda, jutro zaczynam monitoring i liczę już na jakiś dominujący pęcherzyk.
Skoro te na torbiel pomogły to może i te pomoga, zastanawiałam się także nad inną mieszanką Klimuszki tą od owulacji ale najpierw tą co mam skończę, może po dwóch porcjach przejdę na tamtą.
 
Bura dla mnie te ziółka są wstrętne w smaku ale mam nadzieję że może w tym cyklu się uda, jutro zaczynam monitoring i liczę już na jakiś dominujący pęcherzyk.
Skoro te na torbiel pomogły to może i te pomoga, zastanawiałam się także nad inną mieszanką Klimuszki tą od owulacji ale najpierw tą co mam skończę, może po dwóch porcjach przejdę na tamtą.
Zawsze możesz spróbować tych nasiadówek, które ja sobie robiłam. One są właśnie na wywołanie owu i można je stosować oprócz mieszanek do picia :)
 
reklama
i raczej też działają a jak długo stosowałaś?
To było jakoś tak, że zaczęłam zabawę z ziołami w połowie cyklu. Robiłam sobie nasiadówki co 2-3 dni, potem dostałam @, więc przerwa (mieszanka do picia szła cały czas). Jak tylko @ się skończyła, znów robiłam nasiadówki - w pierwszej połowie cyklu, przed owu, chyba nawet codziennie. A potem się okazało, że jestem w ciąży :) Także nawet nie wykorzystałam wszystkich kupionych ziółek :)
 
Do góry