reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

nasze zwierzeta domowe a dzieci

Pewnie, że lepiej jak się razem bawią. U nas np. jest tak, że jak Wiktor siedzi na podłodze to Czika jak ma ochotę to do niego podejdzie, pozaczepia a on się brechta na całego :-D ale jak nie ma ochoty to siedzi z daleka a Wiktor do niej nie podchodzi tylko popatrzy na nią i się uśmiechnie. Jakoś szczególnie nie rwie się do niej (kiedyś było wprost przeciwnie) a jesli podejdzie a Czika odejdzie to nie leci za nią.
Myślę, że mogłabyś spróbować tej metody, że jeśli dziecko w zabawie zacznie robić krzywdę to mu wtłumaczyć i zabrać pieska. Z czego pamiętam, to twoja dzidzia ma prawie dwa latka więc rozumie co jej wolno a czego nie.
A w załączniku przesyłam poranną bitwę moich dzieciaczków hehe
 

Załączniki

  • P1070033..jpg
    P1070033..jpg
    19,9 KB · Wyświetleń: 64
reklama
zwykły ciapek tez może zagryźć dziecko bo to tylko zwierze i nie ma mu sie co dziwic, nie zgadzam sie ze amstafy sa najgorsze na swiecie i wogole... moja siostra miala amstafa i urodzilo sie dziecko, amstaf tak pilnowal dziecka jak swojego wlasnego i w zyciu bym nie powiedziala ze jest to agresywny pies!! ale pies to tylko pies! co do mojego wychowywania dziecka nie mam sobie nic do zarzucenia, nadal bede tlumaczyc i nie zamierzam wymierzać kar dziecku!! poki co nie kometuj Futrzaku jak nie wiesz czy jest poprawa czy nie, bo wysuwasz wnioski nie pytając mnie o zdanie!!!!

Ty nie masz sobie nic do zarzucenie co do wychowania dziecka. Ale może Twój bity, obrzucany piłkami i kopany przez dziecko mały piesek, ktory nie umie się obronić, ma coś do zarzucenia?

TraffNY PRZYKLad jednej z forumek a propo tego, jak może zareagowac obcy pies na kopnięcie ze strony Twojego dziecka. Taki większy, który umie ugryźć i chętnie to zrobi jak go Twój syn szturchnie.

Nie każda forma tlumaczenia jest dobra, nie kazda kara jest zla. Jesli zabierzesz psa i powiesz "niestety synku, nie umiesz sie bawić z pieskiem, więc go zabieram" to nie jest to kara. To mądre moim zdaniem tlumaczenie i pokazanie dziecku, co źle robi i jaka jest konsekwencja. I przy okazji uświadomienie, że pies to nie zabawka dla dziecka, tylko przyjaciel, którego mama broni.

Paulina, ciesze sie ze sobie poradziłaś :) Widzę że na smyku psycholog doradza? nie wiedzialam że oni nawet w kwestii wychowania psów i dzieci moga coś opowiedzieć :) Ale co do tego, ze amstaff na agresje we krwi, to zdania nie zmienie.
 
Zwykły ciapek także może pogryźć dziecko. Pies moich rodziców gryzł każdego, kto mu zrobił krzywdę a był zwykłym niewielkim kundelkiem. To nic, że tata niechcący nastąpił mu na ogon, od razu dostał zębami w stopę. I tak niestety było w każdym przypadku, czy to dziecko czy dorosły... Pies pogryzł tatę, mnie, brata, mojego synka, synków sąsiadki, sąsiada, długo by jeszcze można było wymieniać. Teraz już go nie ma, mama za nim tęskni, ja tak szczerze nie bardzo, chociaż wiem że to nie była wina psa, tylko kwestia "niewychowania" :-(.
 
Hej
Chciałabym zasiegnac porady--czy 4-miesieczne dziecko moze miec kontakt z 4-miesiecznym szczeniakiem.Niebawem przyjada do mnie z daleka znajomi z psem i zastanawiam sie czy ta wizyta zle nie wplynie na moje malenstwo.:szok:
 
Hej.

Moje czteromiesięczne dziecko ma kontakt z psem niemal od narodzin (z jamnikiem). Dziecku nic nie jest, poza tym, że teraz coraz bardziej jest psem zainteresowany. Obserwuje go - bacznie się przygląda. Tak więc, wydaje mi się, że kontakt ze zwierzakiem dziecku nie zaszkodzi.
Pozdrawiam ;-)
 
według mnie tez nie ma przeciwwskazań do"kontaktu" dzieciaczka ze zwierzakami!!nie ma co kombinować,wiele dzieci wychowało sie i wychowuje w domach w których są zwierzęta!!
 
Hej :) Moja córeczka też od początku ma kontakt z pieskiem. Mamy Briarda, jest duży i teraz najwyraźniej podoba się jej bo cieszy się jak go widzi, czasem sadzam ją na grzbiecie pieska i tak wędrujemy po pokoju - radocha na całego. Jeśli tylko dziecko nie jest alergikiem to nie obawiałabym się niczego :) Pozdrawiam :)
 
reklama
no tak tylko ze Wy tu mowicie o stałym kontakcie dziecko-pies i u mnie tez tak jest od poczatku był psiak i jest wszystko w porzadku.
A moniał pisze o kontakcie sporadycznym z psiakiem znajomych- no tego to nikt ci nie powie;-)nalezy miec nadzieje ze dziecko nie ma zadnej alergii i zaakceptuje zwierzaka, musisz obserwowac, ale pewnie wszystko bedzie ok
 
Do góry