reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zwierzeta domowe a dzieci

jestem juz po porodzie! ponad miesiac :) nie bede tutaj opisywac porodu, bo byl zupelnie zwyczajny, poszlo tak szybko, ze nie zauwazylam ze urodzilam :-) slyszalam rozkazy by przec, nie do konca mi wychodzilo, nadymam sie, nadymam, pytam resztka sil czy tak ma byc i slysze nagle... "ale pani juz urodzila" i dopiero krzyk mojej coreczki... :tak: polog przebiega swietnie, mysle ze wygralam los na loterii, pierwszy porod i wszystko ukladalo sie od poczatku tak pieknie... no ale jest jeden problem :confused: otoz... mamy psa amstaffa. na razie izolujemy go raczej od dziecka, nie wpuszczamy do pokoju. boje sie jednak, co potem??!! przeciez nie mozemy bez konca trzymac go osobno, pies czuje sie odrzucony, nie jest zadowolony ze go zostawiamy. do tej pory to on byl naszym pupilem... nie jest agresywny, ale pierwszego dnia, kiedy maz przywiozl mnie z laura ze szpitala, pies obszczekal dziecko. stad decyzja o izolacji. zostal skarcony ostro, ale... co dalej? czy wiecie jak przyzwyczaic psa do niemowlaka? chce uniknac na przyszlosc problemow, zwlaszcza ze widac, ze pies zazdrosny... czy sa mamy ktore posiadaja psiaki i wiedza, co z takim fantem zrobic? czy tresura, czy pomalu przyzwyczajac? blagam, pomozcie!
 
reklama
Ja nie mam psa, ale mam dwa koty. Co prawda kociaki nie są może w stanie zrobić krzywdy jak pies, ale też potrafią podrapać, ugryźć, czy położyć się na śpiącym maluchu.

Również obawiałam się i nie wiedziałam czy je zamykać, bałam się, że w nocy pójdą do łóżeczka itp.

Moim zdaniem musisz pieska dopuścić do dziecka, musi je poznać i zaakceptować jako nowego członka "stada", oczywiście pod kontrolą. Czytałam kiedyś artykuł na ten temat i było napisane że na początek można dać powąchać rzeczy dziecka, pozwolić podejść, obwąchać malucha itd.

Nie możesz zamykać psa, przecież prędzej czy pózniej będziecie musieli wspólnie funkcjonować. Chyba karanie za to, że pies szczeka na malucha też nie jest najlepszym pomysłem, bo przecież dla niego to jakby obca osoba.

No i chyba musicie też poświęcić trochę czasu zwierzakowi, aby nie czuł się zagrożony, to pewnie troszkę podobna sytuacja jak kiedy w domu jest starsze dziecko i rodzi się maluch.

Spokojnie, znam dużo maluszków, które wychowują się z psami i po zaakceptowaniu nowego członka rodziny, pies jest zwykle najlepszym opiekunem i obrońcą dziecka.
 
ja tez mam psa (z tym ze kundelka) najwazniejsze zeby wlasnie nie izolowac zwirzecia od nowego czlonka rodziny!!! Niech sie oswoi z mysla ze juz nie jest oczkiem w glowie swoich wlascicieli. Ja traktowalam naszego psiaka jak dziecko, oczywiscie po porodzie duzo sie zmienilo czasami mam do siebie wyrzuty ze juz nie mam dla niego tyle czasu co kiedys ale teraz dopiero zdalam sobie chyba sprawe z tego ze najgorsza jest wlasnie izolaacja od malenstwa. Pomysl jak ty bys sie czula na jego miejscu! Opuszczona i odrzucona a jak ma taki pies na to zareagowac? miejmy nadzieje ze nie agresja do dziecka a tak wlasnie moze sie skonczyc jesli tego zaraz nie zaczniesz zmieniac! Tak dla przykladu kolezanka izolowala calkowicie psa od dziecka zamykajac go na caly dzien w lazience, pies tak zwariowal( szczekal i gryzl wszystkich, nawet wlascicieli) ze w koncu musieli go uspac tak zwariowal.
Proponuje stopniowe oswajanie psiaka z niemowlakiem niech wejdzie do pokoju gdzie jest maluch ty majac dziecko na kolanach poglaszcz psa niech poczuje ze to nie jest dla niego konkurencja a nowy czlonek rodziny.
picture9020.jpg
 
Ostatnia edycja:
o kurcze, ale mnie nastraszylas :szok: !! chyba masz racje, pies moze przelozyc brak uwagi na pojawienie sie nowego czlonka rodziny... chyba popelnilismy blad :-( ale jak to teraz naprawic, zeby bylo bezpiecznie dla wszystkich? jak ma w praktyce wygladac takie powolne przyzywczajanie? wyniesc dziecko do psa, dac powachac? czy wpuscic do pokoju, niech obejrzy lozeczko?
 
S T O P N I O W O to teraz najwazniejsze. i nie dawajcie odczuc psu ze stal sie zbedny a jeszcze zobaczysz ze bedzie warowal przy lozeczku:tak:. Na poczatek dajcie mu sie oswoic z pomieszczeniem w którym przebywa dzieciatko, nie zamykajcie go niech sam sobie chodzi po mieszkaniu jak dotychczas. W sumie to ty znasz swojego psa najlepiej i bedziesz sama wiedziala co dalej. Najwazniejze zeby przestac izolowac malenstwo od psa.
 
oczywiscie nie chcialam cie straszyc;-) a raczej uswiadomic jak czuje sie pies i jakie moga byc konsekwencje, powtarzam moga a nie musza bo przeciez kazdy pies ma swój charakter. Powodzenia zycze napewno sie uda ;-)
 
Ostatnia edycja:
hej! ja tez mam psiaka. Nasz to Jack Russell Terier a wiec rasa bardzo rozbrykana i radosna, przede wszystkim bardzo zazdrosna :tak::tak: ale jakos dajemy rade :-D:-D
Przede wszystkim jak juz mamaCzarusia pisala nie nalezy psa izolowac. Powinniscie, przynajmniej moim zdaniem wpuscic go do pokoiku malenstwa, pozwolic mu powachac lozeczko, czy tez miejsce w ktorym przewijacie malucha :tak::tak: My pozwalamy naszej sunci uczestniczyc w takich chwilach jak kapiel, karmienie itp. Nie wyganiamy jej nigdy z pokoju, jezeli chce byc z nami to jest i nie ma z tym problemu. Oczywiscie nigdy na dluzej nie spuszczamy jej z oka ;-) Na poczatku probowala sie wepchnac za wszelka cene miedzy mnie a malenstwo ale mowilismy wtedy stanowczo NIE i maz glaskal ja zawsze gdy ja siedzialam z malym i odwrotnie :-):-) Teraz gdy wracamy do domku sprawdza czy sa wszyscy a pierwsza osoba do ktorej biegnie jest Maks. I nawet gdy polize go po raczce to nie krzyczymy, raczke zawsze mozna umyc i nic nikomu sie zlego jeszcze nie stalo :-D:-D
Powodzenia
 
Specjaliści również radzą, by przy powrocie ze szpitala wyjść z psem na spacer i najpierw wchodzi mama z dzieckiem a potem pies. U Was już na to za późno ale może przy każdorazowym spacerze to robić aż pies poczuje jakie jest jego miejsce w stadzie?

Powodzenia życzę.

P.S. U nas problemy z pieskiem zaczęły się gdy Patka zrobiła się od niego szybsza, on teraz biedny od niej ucieka, nie bardzo ma się gdzie schować i to my musimy psa chronić przed dzieckiem :rofl2:
 
reklama
u nas pojawił się piesek gdy Adrianek był w brzuszku i wszystko bylo pieknie dopoki adrianek nie zaczal dobrze biegać i skakać wcześniej nasza maja-piesek była cudowna agresja - 0, ładnie sie bawili pamiętam jak aduś raczkował a ona za nim biegla i podgryzala go w piety...hmm to juz nie te czasy adrianetk teraz chyba wszedl w taki okres gdzie strasznie maltretuje majke, to jest malutki yorczek i strasznie ucieka przed nim bo on tak po prostu potrafi podejsc i dac jej "kopa" lub zdzielic jak gdzie kolwiek, ile ja sie natłumacze ze jest malutka ze nie wolno-nic! adraianek jest niegrzeczny a maja ucieka przed nim jak przed ogniem, ogolnie ona jest grzeczniejsza niz moj syn bo nawet go nigdy nie ugryzla czasem tylko wrknie pod nosem ale jak ja gonie za to bo mimo wszytsko nie moge pozwolic zeby go ugryzla choc czasem mnie takie mysli nachodza zeby jej pozwolic bo ten czort tak ja meczy bidulke... a bylo tak pieknie, jedyna ich wspolna zabawa to rzucanie pilki i znajac zamiary adrainka wiem ze on nie rzuca maji tylko w maje ale ona i tak sie cieszy hehe ciekawe czy mu w końcu przejda te diabelskie zwyczaje.?:baffled:;-)
 
Do góry