Powiem Wam tak; ja na jazdę konną też pewno bym sie nie porwała.
Ale swojego konia znam przeszło 6 lat, pamiętam jak się rodził, jak stawial pierwsze kroki i pamiętam jak go zajeżdżałam- myślę, że to był czas kiedy sie docieraliśmy.
Teraz od przeszło dwóch lat tworzymy super duet (moim zdaniem oczywiscie).
Wiem, kiedy nabierze powietrza, kiedy parsknie, kiedy odskoczy, kiedy coś jest nie tak.
A on dobrze wie kiedy mam zly humor, opiera wtedy glowe na moim ramieniu, albo na głowie i liże mi włosy hihi wie kiedy trzeba mnie pocieszyć, a ja nie musze mu nic mówic. Na mój widok przybiega do furtki na pastwisku
tuli się, biega, wygłupia. Nawet spaliśmy razem dwie noce w jego "łózku", kiedy się pokłóciłam z całym światem. I powiem Wam, że podzielił sie ze mną swoja poduszka hahah co prawda śniadanie zjadł sam całe
Także jestem w stanie mu zaufać
Wiem, że siadając na niego galopując po lesie czy gdziekolwiek, jestem pewna, ze go zatrzymam i wiem, że nie zrobi mi krzywdy.
Bo jest stworzeniem myślącym.
I szczerze powiem Wam (może to przykre), ale ufam mu bardziej niż jakiemukolwiek meżczyźnie. Moj byly facet nie mogl sie pogodzić z tym, że siwy jest i bedzie numerem 1- rozeszlismy się.
Na szczęście obecny kocha go tak jak ja
bo to nasze WSPÓLNE pierwsze końskie dziecko
i myślę, że wychowaliśmy go na dobre konisko.
My nawet wigilie i sylwestra spedzamy razem
A jesli zdrowie mi tylko pozwoli to zaraz po porodzie jak najszybciej wskoczę na grzbiet
!!
Dziekuje...
Nie zebym sie chwaliła, ale zapomniałam dodać, że gośc ginekolog ma u nas w stajni też konia i mowi, że dobrze robie, że jezdzę, ze dziecko wcale nie ma (nie odczuwa) wstrząsów jak to wiele osób mowi, bo osoba jezdzaca nie od dziś tylko latami wie jak skoordynowac prace ciała itp, i uwaza, ze jazda konna nawet skoki sa mniejszym zlem niż rolki
!
Najgorsze sa osoby, które "leżą" i nic nie robią.
(bez urazy).
Ja na swoje dziecko tez czekałam trochę czasu... może nie tak długo jak niektóre z Was, ale...
A niestety musi się przyzwyczajac bo ktos musi gnój ciepać hahaha (zart)