reklama
Mami91
Fanka BB :)
Elasico ladna z ciebie kobitka :-) i szalona
dzięki za miłe słowa. Jednak kompleksy mnie dopadają...
Jostyna no możliwe, że mamy tyle samo, ale mi lekarz wróży poród w grudniu
pomimo terminu na 31.01.12. Z jednej strony super bo mam dośc ciazy; a dokladnie tych ZAKAZÓW (nie zrobisz tego, nie pojedziesz tam, ja nawet samochodu juz nie dostaje
- zwariować idzie) z drugiej hmmm świeta, sylwester w szpitalu/domu (?) no zobaczymy ( w lutym zawody się zaczynają 
- a pociąc się nie dam do ostatniej chwili )
Wlasnie rozmawiałam o treningu w niedziele, ale oczywiscie ojciec dziecka zaczał tak wrzeszczeć, że zdalo się, że przez telefon utone w jego ślinie
mam dośc ciazy.
Ale ja sobie go w niedziele wypożyczę i jego hobby też się skończy bo w końcu ktoś musi nosić mi ciężką torebkę, żeby w razie wu nie spadla mi na nogę. Bo jakby nie było to też niebezpieczne!!
Jostyna no możliwe, że mamy tyle samo, ale mi lekarz wróży poród w grudniu




Wlasnie rozmawiałam o treningu w niedziele, ale oczywiscie ojciec dziecka zaczał tak wrzeszczeć, że zdalo się, że przez telefon utone w jego ślinie

Ale ja sobie go w niedziele wypożyczę i jego hobby też się skończy bo w końcu ktoś musi nosić mi ciężką torebkę, żeby w razie wu nie spadla mi na nogę. Bo jakby nie było to też niebezpieczne!!
Melisa87, a ja uważam, ze ciąża to nie choroba.
Zreszta konia jestem bardziej pewna, niz niejednej osoby, która żyje w moim otoczeniu.
Dlatego też planuje urodzić i jak najszybciej wsiąśc na konia. A chlop niech sie dzieckiem zajmie bo ja bede miec zaleglości- > zawody
Zreszta konia jestem bardziej pewna, niz niejednej osoby, która żyje w moim otoczeniu.
Dlatego też planuje urodzić i jak najszybciej wsiąśc na konia. A chlop niech sie dzieckiem zajmie bo ja bede miec zaleglości- > zawody

Dorotka_23
Fanka BB :)
Elastico fajnie wyglądasz
Ja też w pierwszej ciąży mówiłam że "to nie choroba" i dziwiłam się, że ludziom się nie podoba moje spanie pod namiotem na lodowcu, czy bieganie po wulkanie w 20tc. Jak się Szymon urodził to mi się priorytety zmieniły. Ale nigdy nie czułam, żebym coś straciła bo pojawiło się dużo innych pasji. A czasem mam wrażenie, że czasu przybyło (kwestia dobrej organizacji).:-)
Koniki (teraz) to duuuuże wyzwanie. Swoją drogą jakoś nie wyobrażam sobie wsiadanie na konia (czy rower) przez pierwszy miesiąc po porodzie....
Ja też w pierwszej ciąży mówiłam że "to nie choroba" i dziwiłam się, że ludziom się nie podoba moje spanie pod namiotem na lodowcu, czy bieganie po wulkanie w 20tc. Jak się Szymon urodził to mi się priorytety zmieniły. Ale nigdy nie czułam, żebym coś straciła bo pojawiło się dużo innych pasji. A czasem mam wrażenie, że czasu przybyło (kwestia dobrej organizacji).:-)
Koniki (teraz) to duuuuże wyzwanie. Swoją drogą jakoś nie wyobrażam sobie wsiadanie na konia (czy rower) przez pierwszy miesiąc po porodzie....

ewelina26k
Fanka BB :)
Koniki (teraz) to duuuuże wyzwanie. Swoją drogą jakoś nie wyobrażam sobie wsiadanie na konia (czy rower) przez pierwszy miesiąc po porodzie....![]()


Dorotka uwielbiam czytać Twoje wpisy
fakt, ciąża to nie choroba ale ja w trakcie jej trwania jestem mega oszczędna, bo zdaje sobie sprawy jakiego ogromnego skarba noszę pod sercem
fazerkamm
Fanka BB :)
otóż to ciąża to nie choroba.. ale są pewne normy których trzeba się trzymać! a jak dla mnie jeżdżenie na koniu w ciąży to bawienie się w kota i myszkę z tą złą stroną świata....
reklama
aga3004
Fanka BB :)
Elastico trochę Cię nie rozumiem ale może to dlatego, że sama na naszą dzidzię czekaliśmy długo. Teraz chucham i dmucham na zimne (oczywiście bez przesady). Raczej też bym się nie porawała na jazdę konną podczas ciąży.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 971
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: