Citronka ja też myśle o Medeli, ale ona trochę kosztuje. A ja ciągle się zastanawiam czy warto kupowac już taki drogi sprzęt bo może nie będe potrzebowac. Ale chyba jednak jakis wolałabym miec, bo lubie byc przygotowana, a pozatym teraz mogę kupic gdzieś taniej niż potem na szybko w aptece. I właśnie nie wiem co zrobic. A czy do Medeli pasują inne butelki?
No i na co są te wszystkie lekarstwa dla dzidzi?
Ja w laktator zainwestowałam jak młody się zbuntował i przestał ssać pierś a szkoda mi było takiego maluszka przestawiac na mleko sztuczne skoro ja pokarm miałam. Najpierw kupiłam ręczny bo potrzebowałam na gwałt jakis sprzęt ale na dłuższą mętę się nie sprawdził no i strasznie mnie ręka bolała bo praktycznie musiałam wciąż ściągać żeby mieć na kolejne karmienie. Dla mnie laktator elektryczny był też oszczędnością czasu bo ręcznym ściągałam 1h a elektrycznym 20-30 min.
Ja juz kiedyś pisałam że uważam że nie ma sensu inwestować za wczasu w taki sprzęt bo w większości przypadków jest on zbędny. Można albo kupić zwykły ręczny albo spróbować od kogoś pożyczyć, a jak się okaże niezbędny to wtedy dopiero kupować. Ja za mój sprzęt płaciłam coś ponad 400 zł ale w moim przypadku to się opłacało. Wiele moich koleżanek obyło się bez tego cuda.
ewelinka, ja dwa razy przechodziłam zapalenie piersi - masakra, w tym jedno ropne ale na szczęście obyło się od nacinania piersi celem jej oczyszczenia ,a było takie zagrożenie. Ale warto to przetrwać, poboli dzień lub dwa ale przejdzie. Jednak wiem że nie każdemu to wszystko łatwo przychodzi i też trzeba zrozumieć gdy ktoś rezygnuje z karmienia. Ja wiele razy byłam na skraju wyczerpania ale wbiłam sobie do głowy że cóż lepszego mogę dać mojemu dziecku, i tego się trzymałam.
Ostatnia edycja: