reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Cocca mi też ruchy małego sprawiają ból... i to od jakiś 2-3 tyg mimo że u mnie z szyjką jak na razie oki... będzie dobrze i nie stresuj się tak bo ta adrenalina którą wytwarzasz jest gorsza niż cała reszta(naprawdę!!!) i nie ruchy maluszka przyprawią cię o wczesny poród a Twoje nerwy!!!
 
reklama
Cocca no właśnie wydawało mi się, ze brałaś jakieś leki na podtrzymanie. To wielka szkoda, ze musiałaś odstawić, no ale widocznie było to konieczne. Szkoda, ze lekarz nie założył Ci wcześniej pessara. Mnie on już dwa razy uratował przed porodem, a pierwszy raz był w 26tc. Jeśli kiedyś znowu będziesz w ciąży to rozwaz taką mozliwosć wcześniej.
Natomiast teraz nie pozostaje Ci nic innego jak leżeć i wypoczywać. Jestem z Toba całym sercem!
 
cocca powodzenia Wam zycze i wytrwania w dwupaku jak najdluzej.
|Swietnie ze masz pomoc w domu, wiec lez do gory brzuszkiem. Jeszcze kilka tygodniu i bedziecie witac maluszka na świecie, a na razie pozostaje ci odpoczynek.
3mam kciuki!
 
kasiente, kachutka gratuluje udanych wizyt:-)
cocca trzymam za Was bardzo mocno kciuki, trzymaj się dzielnie, leż sobie i odpoczywaj dobrze że maż mamę która jest przy tobie i pomaga, będzie dobrze ;-)
 
kasiente no to spora juz jest Twoja dzidzia i moze jeszcze sie obroci,jeszcze ma troszke czasu malenstwo na przekrecenie sie.Najwazniejsze ze u was wszystko w porzadku ;-):-)

Gratuluję udanej wizyty. Może synuś się jeszcze obróci....ma troszkę czasu.

Ja też dzisiaj po wizycie, niestety nie jest dobrze:-( szyjka krótka i miękka, mój gin chce jeszcze 3 tygodnie utrzymać ciążę, mały ma tachykardię jak mamusia, dalej ułożony miednicowo. Lekarz ostrzegł, że mogę zacząć rodzić w każdej chwili. Jestem załamana.
no czas ma ale czy ma miejsca na tyle to juz inna historia;) wprawdzie wod plodowych mam jeszcze sporo, tzn w normie ale czuje ze maly to max sie obraca o kilka stopni a glowka najnizej laduje w lewym boku a tak to caly czas czuje ze kregoslup rownolegle do cyckow. Nastawiam sie psychicznie na CC. Ale zobaczymy. Za 4 tyg wizyta i wowczas sie dowiem co i jak. Najwazniejsze ze mlody przekroczyl te dwa kilogramy i rosnie ladnie i za dwa tygodnie lece na KTG wiec zobaczymy co mi tam wyjdzie.

Kachuta -gratki z wizyty.

Cocca - trzymam kciuki zebys wytrzymala jeszcze te 3 tygodnie!!!! Duzo stresu jeszcze przed Wami ale wierze ze bedzie dobrze!!!
 
Hej, ja jestem po wizycie :)
Wszystko w najlepszym porządku, szyjka twarda, długa i zamknięta, mały tak się wypinał na USG, że ciężko było cokolwiek wypatrzeć, bo co chwilę urwisek zmieniał pozycję :-D
Oczywiście infekcja jest, ale już kompletnie się do niej przyzwyczaiłam i póki nie piecze to już mi nie przeszkadza. Pół ciąży z nią walczę, to już jakoś przeżyję te ostatnie tygodnie, w końcu zostało tylko mniej niż 6 tygodni do terminu.
Ale cieszę się, że wszystko jest okej, następna wizyta już za 2 tygodnie, kurcze, boję się, że ten termin tak szybko się zbliża i, że zaraz już mały będzie na świecie. Czekam na to ze zniecierpliwieniem ale jednocześnie boję się tej wielkiej zmiany.
No i oby ta wzorowa ciąża nie była zapowiedzią ciężkiego porodu :sorry2: Ale czego nie robi się dla swojego małego szkraba ;)
 
ponko to super, ze wszystko jest w pożądku! Wiesz co ja też sie cieszę, a jednoczesnie boje tej wielkiej zmiany. To chyba normalne;-) Tylko, ze ja się nie boję opieki nad dzidzią i tego wszystkiego w koło, ale własnie tej wielkiej zmiany, tego, ze wszystjko sie zmieni i juz zawsze nasze życie bedzie podpożądkowane naszej małej królewnie.
 
Ja mam dokładnie tak samo. Co prawda pielęgnacja malucha to też będzie dla mnie nowość, ale to rozumiem właśnie jako element tej zmiany. A fakt, że nagle nie będziemy we dwójkę tylko rodzina nam się powiększa, jest strasznie dziwny, wydaje się wręcz być nierealny, ale myślę, że każda początkująca mama przez takie obawy przechodzi ;)
 
reklama
Hej dziewczyny!

My tez po usg. Malutki ma się dobrze, waży ok.1500 g. Przepływy w normie, siedzi sobie cały czas główką do dołu.
Nawet nie wiecie, jakie mega zdziwienie mnie złapało podczas badania. Usg robił mi inny lekarz niż zwykle, byłam tez u niego w 22 tc. No więc on na spokojnie do mnie, że będzie dziewczynka, ja aż szeroko otworzyłam oczy i buzię i mówię, że przy każdym usg wychodził chłopiec, ale kto wie, byleby zdrowe było :-D On na to, że może się myli, ale widzi wargi sromowe!!!
Trochę tam jeszcze pomerdał, pouciskał głowicą i jednak odnalazł pisiorka :-)
Już pomyślałam, że akurat mnie musiała się przydarzyć rzecz, o której słyszałam w opowiadaniach, mówię sobie trodno, dziewczynce w niebieskim też będzie do twarzy, gorzej gdyby było odwrotnie :-)
 
Do góry