reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

futrzakowa, USG dopochwowe. Na normalnym jeszcze ponoć niewiele by było widać. Następne, tzw. genetyczne, też ma być dopochwowe raczej - ale to dopiero ok. 3 tygodnia sierpnia.
Dla nas Kaczątko ze swoimi 11 mm to już gigancik, a dla lekarza - "oooo, jaka malutka jeszcze ciąża". Może malutka, ale dla nas najpiękniejsza ;-)
 
reklama
Nasze usg rzeczywiście nie wyszło najlepsze, ale my jeseśmy dobrej myśli i mamy nadzieje...
W środe nastepne usg - moze bedzie lepsze...
Wierzymy w to...
 
mim, trzymamy kciuki mocno! Musi być dobrze. Trzeba być dobrej myśli. Może tylko jakiś mały krwiaczek się przyplątał? I wchłonie się szybciutko?
 
Jaki mnie wnerw złapał przed chwilą w kwestii USG, wrrrr! Dzwonię do pracowni umówić się z dużym wyrostem, na 24-25 sierpnia. Umawiam się wcześnie, bo zależy mi na wyborze godziny - nie wcześniej niż o 19.00 (pracownia otwarta do 20.00 - tak stoi na stronie www), bo pracuję i nie uśmiecha mi się za każdym razem zwalnianie się z pracy na badania czy wizytę. Zwłaszcza, jeżeli płacę grube pieniądze prywatnie.
A tu mi jakaś pannica w recepcji, na moją prośbę o umówienie wizyty na określoną, maksymalnie późną godzinę, rzuca komentarz: "Powariowałyście kobiety. Wszystkie tylko na wieczór i na wieczór, a żadna się do pani doktor nie dostosuje. To kto tu do kogo przychodzi?". No normalnie zapieniło mnie!!! Z wizyty w tej pracowni zrezygnowałam, panią poprosiłam o imię i nazwisko. Aż mam ochotę przełożonego jej poinformować. Z drugiej strony - takie komentarze pewnie się "z nieba" nie biorą. Jakby lekarze nie narzekali, że biedactwa muszą pracować w nieludzkich godzinach, to i komentarza by pewnie nie było. Ale w takim razie, po co ustalanie godzin działania na do 20.00?!
 
reklama
My wybieramy się jutro po raz 1 do lekarza. W głowie kłębia się pytania...a to o badania, a to o jedzenie, a to o planowany wyjazd w góry:) zobaczymy jutro jak będzie:)
 
Do góry