reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

wg mojego gina kłucie w szyjce może występować i to normalne, nie jest związane ze skracaniem się szyjki tylko z tym, że dzidzia uciska na jakiś nerw co daje takie odczucia, u mnie sie na razie sprawdza bo szyjka cała 37mm, a kłucia mam bardzo często

trzymam kciuki za wizyty
 
reklama
tricolor ja nie mam zielonego pojecia jak dluga mam szyjke bo tutaj nie mierza :(, w Polsce powiedzieli mi tylko ze krotka (nie wiem ile) ale ze to nie o dlugosc chodzi tylko o dynamike, wiec jak ktos ma krotka przez cala ciaze to nie jest problem. Wiec nie wiem czy moja sie skraca czy poprostu jest krotka... a klucia mam takie od wielu juz tygodni.
Czasem mnie to stresuje, no ale co zrobic :( Po 32 tygodniu sie troche wyluzuje, a po 35-6 to juz sie w ogole bede cieszyc ze jest ok :) wiec byle jeszcze te kilka tygodni przetrwac...
 
Tez nie mam pojęcia ile ma moja szyjka... wiem ze sie skrociła ale widocznie poki co nie ma tak wielkiej tragedii bo na tym etapie zapisal mi tylko luteine i nospe, jeszcze powiedział ze poczeka z fenoterolem...mam sie oszczedzac...
mysle ze wazne tez jest to ze nie ma rozwarcia bo z tego co pamietam przy julce mialam od 33 tyg 1cm już a jak widac dotrwałam do 38 tyg
 
tricolor
mi gin nie podał jeszcze nigdy dłyugości szyjki tlyko zawsze mówił że wsio ok, ale zapytam przy wizycie.

Widze, Że tutaj więcej znalazłam od was info na temat kłócia które mnie ostatnio niepokoi, może ilonka tak być, że to normalne... zobaczymy co mi lekarz powie na wizycie.
 
mi też lekarz nigdy nie wspominał jaką mam długość szyjki, tylko zawsze mówił że jest dobra długość i wszystko ładnie trzyma.

a tak z ciekawości, podczas ostatniego badania manualnego lekarz wpychając mi palce stwierdził że dziecko jest ułożone główkowo, wiecie po czym on to poznał? co czół główkę? przecież to niemożliwe:confused2:
 
No to kurcze widze, żę tylko ten mój taki "obliczony" co do mm :-D U mnie normalne można powiedzieć jest to, że ta szyjka skracała się w każdej ciąży, a rozwarcie miałam tak do 1,5 cm tylko przy pierwszej ciąży. Na ostatnich dwóch badaniach mam szyjke takiej samej długośći. W poniedziałek zobaczymy czy coś się zmieniło.

A znalzałm coś takiego w internecie:

"Idealna długość szyjki macicy w ciąży, określana w USG, to 38-42 mm. Rzadko jednak udaje się "wpasować" w te granice. W praktyce, szyjka stopniowo skraca się wraz z czasem trwania ciąży.

Tak naprawdę istotna jest nie tyle długość szyjki, co stan jej uścia wewnęrznego."
 
reklama
Jestem juz po wizycie. Maluch wazy juz 1500g strasznie mi urosl ulozony glowkowo mniej wiecej wiec go pan doktor pochwalil. Wszystko ok, ilosc wod itp itd. Jedyne co no to ta moja szyjka. Robil mi usg dopochwowe i mierzyl szyjke, niby dlugosc wporzadku (36 mm) ale jest taka troche za miekka w zwiazku z czym jej kanal jest poszerzony do 3mm. Mowil ze jakbym juz rodzila kiedys to ok ale teraz trzeba sie oszczedzac. Ogolnie nie musze lezec plackiem bo mowil ze tak to by mnie do szpitala wyslal. Ale nie moge jakis wiekszych robot domowych robic i latac ze szmata, w ciagu dnia mam sobie lezec duzo no i mam zakaz opuszczania miasta. Ciesze sie ze z maluchem wszystko dobrze
 
Do góry