zupka ale bardziej dziewczynce pasuje niebieski niż różowy dla chłopca- od razu mi sie kojarzy źle...hehe
pamiętam jak moja teściowa kupiła bluzeczkę dla wnusi- kolor żółto granatowy z traktorem na przodzie i napisem "boy"
nie dziwota,,ze młodej nie ubrałam tego czegoś![]()
Moja teściowa dla Zosi kupiła brązowy dres z jakimiś chłopięcymi pierdołkami (chyba auta), bluzę dresową żółtą w samochody(wyścigówki) i sweterek żółto szary z jeleniem na naszywce. Mam ubaw do dzisiaj. Nie wiem jak wpadła na pomysł, że dziewczynce będzie z tym do twarzy. Ja tam nie uważam, że wszystko ma być w różu wręcz przeciwnie ale brąz? Te żółte ciuszki jeszcze ujdą w zestawie ze spódniczką, żeby mi jej nikt z chłopakiem nie mylił ale tego brązowego dresu nie mogę przeboleć. Nawet na po domu mi nie pasuje.