reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty, badania i USG

reklama
Laura pozostała Laura już na sto procent żadne jajka nie wyrosna wierci się okropnie waży 181 g i wszystko.jest ok teoche pomachala a potem.siw dupcia odwróciła
 

Załączniki

  • DSC_1776.JPG
    DSC_1776.JPG
    622,9 KB · Wyświetleń: 96
Hej już wróciłam, po męczącym całym dniu :) ale przynajmniej z pozytywnym nastawieniem.
No więc... po pierwsze to chciałam uzupełnić żeńskie grono :) Moje śliczne córeczki się dzisiaj ujawniły :) Przynajmniej nic między nogami nie odstaje, a że Pani od usg to fachowiec, wierze jej na słowo, chociaż obiecać na 100% nie może.

Teraz przechodząc do konkretów... różnica troszke zmalała. Obecnie wynosi 19% i to dobry znak, ze się nie pogłębia. Po zeszłym tygodniu z tą nienormalną babą od usg byłam taka załamana, że dzisiaj zasnęłam dopiero o 5 rano - tak się denerwowałam. Wiemy już też, że problemem mniejszej córeczki jest za mała ilość krwi, którą powinna jej dostarczać pępowina. Ciężko powiedzieć, gdzie dokładnie jest problem (za wczesny etap) ale i tak raczej nic nie da się zrobic poza obserwacją i interwencją w odpowiednim czasie, gdyby nagle coś poszło na łeb na szyję. Za 2 tygodnie mamy wrócić do Dublina na ponowne pomiary i badanie przepływów. Dopuki dziewczynki rosną równomiernie są szanse, że obie będą żyć, ale już mam praktycznie zagwarantowany poród w stolicy. Sprzęt dużo lepszy... no i zaskoczono mnie niespodziewanym usg 3d - w prezencie :) Załączam foteczkę dziewczynek :)

Dziękuję za wszystkie kciuki i ciepłe słowa - trzymajcie je nadal! :) Będą nam wciąz potrzebne :)

P1060488.JPG
 

Załączniki

  • P1060488.JPG
    P1060488.JPG
    41,3 KB · Wyświetleń: 334
Ostatnia edycja:
reklama
Gnidka cieszę się razem z Wami:)
jakie małe dwie śliczne istotki jak ładnie widać na tym zdjęciu!:)
mówiłam, pewnie sytuacja będzie się poprawiała ale kciuki cały czas trzymam zdrówka!
 
Do góry