reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Dawidek jest juz bliski przewroceniu sie z pleckow na brzuszek, ale jescze musimy troszke poczekac, narazie tylko odchyla glowke do tylu wypina pupke i przekreca sie na boczek.
kupilam ta ochronke na lozeczko na sczebelki z szeleszczacymi zwierzakami, pomyslalam ze to dobry pomysl bo jak sie budzi to za nie lapie, niestey musze go zdjac, bo dzis w nocy jak sie krecil, tak machal raczkami, ze ciagle szelescilo i wszystkich budzilo, a szkoda bo to takie fajne:eek::-:)baffled:
 
reklama
hej
Ja dzisiaj przyłapalam Miśka jak sie przekreca i weduje po swoim "wybiegu" hihi turla sie w kazdą strone (babcia nazywa to kuli-kuli), obraca sie jak wskazówka zegara. Jak go zaostawiłam na chwile samego to wywedrował pupą pod fotel...:rofl2:<lol> czyli pełza juz w tył, ale tylko wtedy kiedy cos go bardzo zainteresuje np, moj telefon komorkowy, ktory uwielbia :szok:
 
Ja staram sie z małym wychodzic jak najczesciej sie da, jeśli tylko w miare pogoda jest... Bez deszczu, zawieruchy... Tylko żal mi teraz Piotrusia bo normalnie w tym kombinezonie to taki unieruchomiony jest :-( Zawsze ostro brykał na swiezym powietrzu a teraz bidulek tylko oczkami przebiera, a jak patrzy na swoją opatuloną rękę to sie dziwi i nie wie o co chodzi :sorry:No i ja juz musze wygrzebac rękawiczki bo normalnie rece mi kostnieją jak wózek prowadze :szok: Smarujecie już buźki dizeciaczkom kremem na mróz?
 
no właśnie - Piotruś w kombinezonie tez tai jakiś unieruchomiony ;-) ale za to wygląda jak dzidzia :-D a o rękawiczkach sama dzisiaj pomyślałam bo też mi łapki skostniały :no:
 
A mój łobuz przeszedł dziś samego siebie! Siedziałam sobie po turecku i gadałam z mężem. Kacper siedział na moich nogach, przodem do mnie, trzymał się rączkami za moje palce i bujał. I nagle stanął! Szkoda że aparat był w kuchni. Ale wystraszyłam się strasznie. A on szczęśliwy. Tylko nie chciał zgiąć nóg później jak chciałam go posadzić, tak mu się spodobało. Ale śmieszny jest, taki nieporadny.
Lekarka na ostatniej wizycie mi chyba wykrakała. Zobaczyła jak on siedzi i wzieła go na rączki, ze stópkami na tym jej przewijaku i mówi: "chłopie ty zaraz chodzić będziesz":rofl2:
 
zuziaczykacper pięknie musiało to wyglądać.
Córcia dziś wyskoczyła z max cosi jak odwrociłam się na chwile odłożyć bluze na kanape to był moment i ryk na szczęście tylko się przestraszyła i nic się jej nie stało ale się przeraziłam:baffled:
 
reklama
Kurcze skończyły się dobre czasy i teraz trzeba mieć oczy w pupie:-D
a co do chodzenia, to może on pójdzie w moją siostrę cioteczną, która pierwsze kroki postawiła jak miała 8 miesięcy.
 
Do góry